Strona 1 z 3
Co daje jazda
: 14.06.2004 05:33:01
autor: <<MASA>>
DZisiaj pogadale sobie z ojcem o kontuzjach itp. Ojcie mi strzelil haslo: Dla mnie skakanie z jakis schodów czy coś takigo to bezsens. Nic sie nie zyskuje tylko można sie porozpieprzać.
Więc póżniej sie troche pozastanawialem nad jego wypowiedzą i stad takie pytanie:
Co wam daje jeżdżenie na rowerze ???
Mi daje satysfakcje że robie coś czego inni nie umią.
: 14.06.2004 05:42:22
autor: Krzywy
hmm mi tez satysfakcje. ale nie z tego ze jestem lepszy od innych bo oni to mne *** obchodza...
satysfakcja z tego ze robie dla siebie i w czyms co kocham robie sie lepszy i pokonuje wlasnie slabosci (ale romantycznie to zabrzmialo :P)
: 14.06.2004 05:43:40
autor: Rufus
po kontuzji mej stary stwierdzil ze xc to piekny sport :] i zapytal czemu ja nie jezdze normalnie :p
: 14.06.2004 05:50:08
autor: frezz
Tak zwane skakanie daje ci wlasnie satysfakje ze przelamujesz wlasne slabosci iii...:
1.Rozwija twoje zdolnisci manualne
2.Spawia ze jestes odporniejszy na szok zwiazany z glebami itp np jak walniesz potem autem o rzewo to bedziesz mial jasnieszy umysl jak juz miales z tym kontakt.
3.Rozwija w duzej mierze twoją równowage
4.Sprawia ze jestes odwazniejszy.
5.No i poznajesz wielu nowych qumpli bikerów;d:)
: 14.06.2004 05:50:23
autor: JumpintheFiRe
satysfakcja, frajda, adrenalinka- ot co!
: 14.06.2004 05:51:14
autor: chrosciel
Mnie daje to przyjemnosc nieziemska...No i satysfakce ze nie jestem jak moi znajomi co tylko przed blokiem siedza cały dzien i HWDP i te sprawy...
: 14.06.2004 06:14:20
autor: MadCow
Ciekawe czy jeśli napisal by tu cos DJ TEktro (DJ tektura) to czy byloby to "dla lasek"... A osobiście: bo to lubie i podobalo mi sie jak moj kuzyn jezdzil, wiec sam zaczolem :D:D
: 14.06.2004 06:32:04
autor: Sector
Heheh noooooooo rower to na laski przede wszystkim,a tak poza tym to........
Hemmmmm Dla mnie to pasja...jak zbieranie znaczkow dla innych :).
Uwielbiam nauczyc sie czegos nowego...
Rownowaga i sprawnosc manualna rowniez sie bardzo dobrze rozwija.....i jeszcez cos...Skakanie i jazda hardcore mnie wycisza uspokaja i...powoduje ze potrafie zapanowac nad soba w kazdej sytuacji (ozywiscie nie przezylem jeszcez wszystkiego ale poprostu jestem spokojniejszy)...bardziej opanowany. Zjazd powoduje ze musze szybko podejmowac decyzje...TRAFNE DECYZJE....gdyz nietrafne sa zabojcze :).
Nawet nie tylko zjazd bo dirt...jednak tam nie ma co myslec, albo wyrucasz rower albo probujesz ladowac.
Ehhhhhhhhh jest dla mnei sposobem na odstresowanie (niektorzy pala pija bija a ja nie).
NO i jak sie wyspie jeszcez to moze cos za ilka godzin napisze PApapa :)
: 14.06.2004 07:28:18
autor: lucyfer666
Witam wszystkich :) , dla mnie osobiscie rower stal sie zrodlem nowych przygod i doznan (konkretnie chodzi o adrenaline podczas zjazdow), mimo krytyki ze strony otoczenia (hwdp dla nich) i niefortunego wypadku ktory sprawil ze w gipsie jeszcze 2 tygodnie siedziec musze niezrazam sie i zniecierpliwoscia oczekuje chwili kiedy znowu na niego wruce.
Rower jest swietnym sposobem na rozladowanie stresow i burzy chormonow :), no i w przypadku niektorych wplywa znaczaco na rozwoj ich poziomu mentalnego.
: 14.06.2004 08:46:24
autor: bzp
Moge sobie pojeździć po mieście i pooglądać rowery kolegów a potem wrócić do domu i stasować się że wreszcie uzbieram na wymarzonego baja ;D
: 14.06.2004 15:09:14
autor: Jaca
Mały teścik:
kto dalej nie wie, dlaczego sięjeździ niech sproobuje tak jak ja, otóż niech sprzeda części roweru, by qpić nowe. Nie jeżdżę jużod 7 miesięcy, rower mam mieć za 2 tygodnie. To jest niesamowite uczucie jak się pomyśli, że poświęciło się tyle, by mieć jeszcze większą radość z jazdy.każdy, kto przez jakiś czas nie jeździł wie o co chodzi...
Przez ten czas robiłem różne rzeczy, ale rower był jak nałóg w zawansowanym stadium, nadal ciągnie do tego, poza tym nie ma co robić samemu bez tego.
Nazywam się Jacek, nie jeżdżę od siedmiu miesięcy... :)
: 14.06.2004 17:53:47
autor: HellboY_
choc od nie dawna jakos sie zrazilem do dirtu i mocniejszej jazdy i probuje troche trialu to daje mi to satyfakcje radosc gdy sie cos uda :D wiare w siebie i w swoje sily, zbijam czas :D,cwicze przy okazji i ciagle daze do jakiegos celu a celem tym jest doskonalenie mojej jazdy choc narazie zaczynam jakby swoja przygode od poczatku bo przezucilem sie na inny styl i narazie nic porzadnego mi nie wychodzi to i tak sie nie lamie i cwicze dalej
: 14.06.2004 18:42:34
autor: Sedrik
....orgazm
: 14.06.2004 18:43:52
autor: lucyfer666
Doskonale wiem o czym mowi Jaca, ja od 21.05 siedze w gipsie i mnie szlak trafia jak widze te wszystkie filmy new worlda i krankedy, a sam nie moge na swoja bestie wziasc. Pocieszam sie ze za 2 tyg. zdejma mi wreszcie gips :), a w miedzy czasie skladam nowy lepszy rower. HellboY_ - masz szczescie ze sie nielamiesz ;D , ja sie do 17 roku zycia nielamalem, a teraz..
: 14.06.2004 18:46:26
autor: chrosciel
Ja miałem to samo co lucyfer ale ja miałem 3 miechy noge w gipsie (od 1.1.2004 do marca) a teraz i tak juz skacze:D
: 14.06.2004 18:49:40
autor: Qcor
flooooooooooooooooooooooooow
: 14.06.2004 18:53:20
autor: KorreS
Ujmę to tak:
po całym tygodniu spędzonym za biurkiem, w stresie, wykończony psychicznie siadam na rower. Robię to poto żeby się zmęczyć fizycznie. Dzięki temu odreagowuję stres, frustracje i odżywam.
Dodatkowo jest to kop zdrowej adrenaliny. Zamiast chlać wódę czy ćpać albo włuczyć się z drechami z podwórka wolę iść na bika (lub opcjonalnie na rolki jeżeli bike jest niezdatny do jazdy).
A ponieważ na biku byłem ostatnio jesienią 2003 (i to jeszcze na starym XC), więc nie mogłem się doczekać tego "pierwszego razu" na nowym DH :D
Powiem tak: wrażenie było wręcz orgazmiczne.
Z jednej strony euforia i endorfiny, z drugiej potworny ból w nogach (dojazd na "czołgu" do miejsca zjazdu). A tam radość dziecka, że to co na XC było nie do zrobienia (z obawy na OTB), tu przechodzi bez bólu. Rowerek łyka wszystkie, nawet największe nierówności - i tu przerażenie, kiedy zdałem sobie sprawę, że nie czuje się prędkości... a wczoraj w lasku było dość mokro...... [8O)
: 14.06.2004 19:51:58
autor: emat-e
skacze bo sprawia mi to przyjemnosc, proste jak drut...
: 14.06.2004 20:28:41
autor: Stinky
Jazda na rowerku(FREE-RIDE) pozwala mi żyć i sprawia,że chce mi sie rano z łóżka wstac...... nic odac nic ujac...