Strona 1 z 1

przyzond do czysczenia lancuha

: 26.11.2005 21:26:19
autor: krzsiek
http://www.velo.com.pl/finishline/finishline_16.htm jak to sie zkłada dobre to wogule

: 26.11.2005 21:31:58
autor: FireBullet
omg :O

To jest lepsze:
http://sjp.pwn.pl/

: 26.11.2005 22:20:32
autor: rastabandit
to ze sie zalogowalem i postanowilem ci cos odpisac znaczy ze wybitnie sie nad toba ulitowalem chlopcze.
1 zdejmujesz lancuch
2 wkladasz do sloika z benzyna ekstrakcyjna
3 mieszasz patykiem uwazajac zeby nei zachlapac siebie tudziez lazienki (rodzice sie wkurzaja - mysle ze musisz brac to pod uwage..;) )
4 wylewasz benzyne
5 ewentualnie powtarzasz - mozna tez uzyc nafty ale z tym wybitnie trzeba uwazac bo ujebiesz wszystko
6 zostawiasz do odparowania
7 czyscisz zebatki z syfu
8 smarujesz lancuch po kropelce finish line'a na kazdy bolec w ogniwku (jesli jezdzisz zima to zimowym)
9 zakladasz i masz

trzymam za ciebei kciuki

: 26.11.2005 22:59:28
autor: dhcyc
rastabandit... i wszysko jasne :p

: 26.11.2005 23:08:53
autor: Mateo666
Analfabeci, ja pierdole...
Przyżond, a jepnij się kórfa f uep
A swoją drogą to na kij Ci coś takiego?? :D

: 26.11.2005 23:11:01
autor: Furmek
ja mam lepszy patent
zaleta jest minimalny naklad pracy
biore bidon isostara wlewam do srodka bezyny albo nafty, zakrecam, na wsszelki wypadek izolacja troche owijam zakretke i lup do pralki z jakimis ciuchami, po godzince wyciagasz lancuch z bezynki
trzeba tylko tak to zapakowac zeby sie nieodkrecilo bo potem trzeba prac ciuchy jeszcze i smierdzi bezyna w calym domu :P wiem bo mialem taki przypadek :D

: 27.11.2005 04:19:28
autor: kiwibiker
Jesli wsadzisz lancuch do plastikowej butelki (PET'a) i zakrecisz, to mozesz go telepać w środku do woli bez ryzyka rozlania nafty po calej okolicy :) Patentu z pralka nie probowalem, ale flaszka nie rozkreci sie na 99%. Jedyna wada, to ze czasami trzeba rozciac butelke, zeby wyciagnac lancuch ze srodka, ale i tak lepsze to niz szklany sloik.

: 27.11.2005 11:28:10
autor: bajkot
ciekaw jestem cwaniaczki co robicie po operacji, ze zuzyta nafta/benzyna ?
pewnie do kibelka lub do piachu...na zdrowie !

: 27.11.2005 11:45:11
autor: pan_saper71
lol dajcie se siana z takim szajsem
najleprzy przyzad do czyszzcenia lancucha to szczoteczka do zebow jest niezastapiona i cena jest przystepna...

: 27.11.2005 12:01:07
autor: kiwibiker
bajkot pisze:ciekaw jestem cwaniaczki co robicie po operacji, ze zuzyta nafta/benzyna ?
pewnie do kibelka lub do piachu...na zdrowie !
Nie... Filtrujesz (syf osiada na dnie) i uzywasz nastepnym razem. A jak sie juz n-tym uzyciu do niczego nie nadaje, to palisz, albo oddajesz do punktu przyjmujacego zuzyte oleje silnikowe (albo do znajomego warsztatu samochodowego :)

: 27.11.2005 15:05:58
autor: Inur
a kolega nie wie jak sie pisze przyrad czy chce byc fajny elo trendy i jazzy?

: 27.11.2005 17:54:51
autor: Schodek
Witam ;0) czyścić łańcuch można na kilka sposobów : ,pędzelkiem szczoteczką,benzyną,olejem napędowym...patykiem,drutem albo szmatką...Każdy ma swój !!
Osobiście polecam regularne przecieranie czystą szmatką i dobieranie odpowiedniego smaru do pogody !!Suchy smar w lecie prawie nie zbiera syfu,na jesień ,deszcze i zimę polecam smar mokry co oczywiste że trudniej się zmywa. Raz na czas jakiś warto odpiąć delikwenta i zamiast stosować rozpuszczalniki zastosować zwykły proszek do prania...ciepła woda,plastikowa butla i proszek do prania....sprawdzone i skuteczne a nie ma problemu z chemią...po wysuszeniu dokladnie posmarować odpowiednim specyfikiem kilka razy w odstępach czasowych łańcuch i śmiało katować dalej..
najczęściej łańcuch się syfi bo jest fabrychnie tłustym smarem umaziany aby w transporcie nie korodował....po kupnie warto gu wytrzeć dokładnie...a jak trzeba to umyć i nasmarować od nowa...odpowiednim smarem...Robię tak od lat i zawsze mam czysty napęd.Starty na miął syf połączony razem z tłustym ( leppkim )smarem to idealne cierniwo przyspieszające agonię zębatek w napędzie...
Pozdro