Strona 1 z 1

początek w 4x

: 19.12.2005 19:17:52
autor: Flaj
Chciałbym się w przyszłym roku na poważnie pościgać w 4x i odnośnie tego mam kilka pytań.

1) Ile kasy trzeba przeznaczyć na rower do tego celu, tak żeby wytrzymał cały rok i się nie rozwalił? (chodzi mi o takie minimum i proszę o ewentualne propozucje)

2) Czy do zawodow 4x nadaje się Manitou Black Platinium 2003?

: 19.12.2005 19:40:34
autor: Xxsin
1) Naprawdę nie wiele... przykładem może być pan Kolbek jeżdżący na ramie bopa i amortyzatorze suntour duro. Rower na którym można się scigać to ok 2,5-3k.. jeżeli chcesz bardzo poważnie się scigać... kilka par opon na różne warunki itd... :)
2) Nadaje się doskonale... Jednak nie jest to amortyzator super wytrzymały i jeżeli zdarza ci się popełniać poważne błędy może nie wytrzymać... ale domyślam się, że posiadasz już jakąś technikę, więc amor jak najbardziej okej :)

: 19.12.2005 19:47:58
autor: kubawaldek
uzywke w spoko stanie za 1,5 do 2 kalfli dorwiesz

: 19.12.2005 20:11:03
autor: Flaj
Tak odnośnie techniki, Xxsin.
Do tej pory byłem zwolennikiem ostrego MTB (i żeby nie było- dalej jestem), ale chciałem spróbować czegoś, co od długiego czasu mnie fascynuje w pewien sposób. A samo ściganie to myślę po wakacjach zacząć (może w trakcie).
Także z techniką ostrych zjazdów jestem, myślę, nieźle zaznajomiony. Wiem i doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że to nie jest to samo (MTB i 4x:)). Proszę jednosześnie o nie naśmiewanie się ze mnie (jak to na Szanownym Forum czasem bywa). Traktuję ten temat bardzo poważnie.

: 19.12.2005 20:12:13
autor: Flaj
ależ to oficjalnie wygląda :D

: 19.12.2005 21:28:36
autor: Krakus_dh
Po pierwsze muszisz mieć końską kondycję żeby Cię nie zmiażdżyli na starcie. Po drugie muisisz się umieć przepychać łokciami bo np. o w.w. Kolbku krążyły legendy żę rozwala zawodników w locie... Musziś znaleźć dobry tor 4x bo w krakoie na dualu to raczej za ostro nie poforkrosijesz ale myślę że na naukę jest wsam raz...black się nadaje-jeśli umiesz dolatywać na lądowanie:)
Przyda się jeszcze zbroja i ff na ale to chyba wiadomo. Rower 2-3 tys to zajebisty złożysz..polecam szukać części mało ważących a wytrzymałych.

W Skawinie budują już chyba (?) Tor do 4x zajebisty ale nie jest to pewne...
pozdro

: 19.12.2005 21:50:19
autor: Flaj
dzięki za konkretną odpowiedź

: 19.12.2005 22:02:47
autor: kyrys
no jeszce wracając do ubioru to chyba konieczne jest w każdych zawodach kask, najlepiej ff moim zdaniem i jakas zbroja tez by sie przydała. Nie startowałem w żadnych takich zawodach ale jak widziałem na filmikach to naprawde jak jest jakas konkretniejsza gleba to mogą po tobie przejechac a wtedy napewno przypomnisz sobie że fajnie by było miec ochraniacz na klaate.

: 19.12.2005 22:07:51
autor: Chrabał
Trudno jest tak oszacować ile kasy trzeba wydać na rower, wiadomo że im więcej tym lepiej, choć równie dobrze może udać się przejeździć cały sezon na takim za 2000-3000, a można mieć pecha i przy jednym przejeździe rozwalić sprzęt za 6000 - to wszysko zależy od umiejętności, techniki, no i trochę od szczęścia.

Co do sprzętu to mniej więcej tak: rama musi być w miarę krótka, zwrotna, dobrze jak ma też dość krótki tył - szczególnie na małych technicznych przeszkodach, nie musi być megapancerna, lepiej żeby była w miarę lekka; Amor - z nie za dużym skokiem 100-120, ważne żeby był bardzo czuły - w 4X amor nie ma ma celu wybranie lądowania, tylko poprawę trakcji, czyli praca na drobnych nierównościach (black się nada świetnie), hamulce nie są szczególnie ważne, w końcu lepiej ich w ogóle nie uzywać, każde zdadzą egzamin, jeśli tarcze to spokojnie 160mm wystarczą; Koła - musi to być sensowny kompromis pomiędzy masą, a wytrzymałością, nie mogą ważyć tony, bo będą wpływały na przyśpieszenie i zwrotność, opony też nie za szerokie 2,1"-2,2" styknie. Najważniejszy jest napęd, przenosi duże obciążenia i musi w dodatku pracować perfekcyjnie, bo to się liczy na starcie, tak więc nie ma co tu oszczędzać, 9 biegów jest bez sensu bo i tak wykorzystuje się tylko kilka, a tylko podnosi to późniejsze koszta utrzymania (np łańcuchy), lepiej kupić 8b, ale dobrej jakości.

No i dalej to tylko jeździć jak najwięcej, i startować w zawodach - bo nawet najgorsze zawody są najlepszym treningiem. Ważne żebyś się nie zraził na początku i nie oczekiwał sukcesów za pierwszym razem. Ja w swoich pierwszych zawodach zająłem chyba przedostatnie miejsce, zaliczyłęm tyle gleb że nie wiedziałem jak sie nazywam, a siniaki zeszły po 2 tygodniach :)) teraz też nie jest to jeszcze to co by mnie w pełni satysfakcjonowało, ale wiadomo - wymaga to czasu, pracy i cierpliwości.

Powodzenia.

: 19.12.2005 22:14:54
autor: Flaj
dzięki.. sytuacja mi się mocno rozjaśniła.