FORUM DH-zone.com

siema
z gory prosze nie jedzcie mnie.ogladalem sobie dzisiaj pinka i trafilem an taka fote...
http://www.pinkbike.com/photo/?op=view&image=695925

interesuje mnie ten maly szary element przy przezutce..co to jets do czego to sluzy

pozdro

żeby było mniejsze tarcie linki... to jest to samo zastosowane we wszystkich nowszych przerzutkach srama tylko wbudowane fabrycznie

Takze mam Pytanko bo neichce dawac nowego tematu,Wiem pewnie to kazdyw ie ale ja nie :D przeszukując pink bike natrafilem sie na cos takiego http://www.pinkbike.com/photo/?op=view&image=619925 w tej konie i nox ie jest taki patent przy tylnim hamplu, taka jakas rurka :D co np w konie idzie do rury podsiodłeowej, po co to jest taki patent? Spotkałem sie w niektorych innych ramach i zawsze mnie zastanawiało co to jest ;)

Pływający zacisk hampla... Po to żeby przy hamowaniu zawieszenie pracowało normalnie...

to plywajacy zacisk hamulca, dzieki niemu zawieszenie nie sztywnieje przy hamowaniu

plywajacy zacisk chyba czyliz e mozesz uginac rame na zacisnietym hamplu

loool

zdawalo mi sie, ze jak ja napisalem, to nie bylo jeszcze wypowiedzi michala

aha kapujem dizekowa

pan_saper71, ja to widze w co drugim rowerze normalnym u nas, wiec nie trudno sie domyślić po co to :p

Narwaniec, to jest podczepione do adaptera trzymającego zacisk hamulca więc też trudne do skapowania nie jest po co ten jakże użyteczny bajer.

Nie wiem, ale czy wam po Sylwestrze troche rozumu odjęło?? <lol> :p

ten cały pływający zacisk to niepotrzebny shit w rowerze :/ mało kto odczuwa wogóle różnice, a dopłata z ten shit np. do ORANGE 223 to 1000zł <lol> ile ja za to mam fajnych rzeczy :D

pierwsze cos to avid rollamajig... kiedys to sprzedawalem za 25zl chyba w ilosci duzej i szybko poszlo. wiec chyba ktos tego uzywa :]

"ten cały pływający zacisk to niepotrzebny shit w rowerze :/ mało kto odczuwa wogóle różnice"

A potezna roznica , bo sporo osob ma np odruch zaciskania hebla jak spada zle na chopie, albo np przy abubace na wielkim fullu...

Zaciskajac hebel bez plywaka powodujesz, ze cala sila zatrzymania przechodzi na adpater w ramie, co prowadzi predzej czy pozniej do jego wyrwania, a z plywakiem jest bezpieczny, pomijam juz ze sa sekcje po korzeniach gdzie trzeba wyhamowac a jak tkniesz hebel to cie tak telepie, ze hamowanie jest nieefektywne. Tak jest szczegolnie w jednozawiasach z duzym skokiem.

Dla mnie jest to mocno odczuwalne.

Albo jak ktoś robi abubaci na fullu...

gdzie mozna kupic plywajacy zacisk hebla?
znalazlem ciekawy link :
http://www.braketherapy.com/

powiem wam ze przy 4 zawiasie tez odczuwam ze twardnieje zawieszenie

ten dh-zone to istna skarbnica wiedzy! xD tez nie widzialem jak wyglada ten zacisk plywajacy,a dzwignie widzialem gdzies ale nie powiedzial bym ze to to :P:P:P

co do tego gówienka avida to jest on po to zeby nie zalamywac linki , duzo lzej chodzi .

max to ze plywajacy zacisk trudniej urwac nie bylo celem jego wynalezienia (i moim zdaniem wcale nie jest wytrzymalszy). po prostu podczas hamowania zawieszenie jest aktywne i tyle dla mnie zbedny bajer co tylko do dh sie przydaje

http://www.pinkbike.com/photo/?op=view&image=695925 Ile takie cos kosztuje?:p bo mam takie cos w domu :D