Yo
Jakieś 1,5 miesiąca temu kupiłem na ebayu od kolesia z Niemiec amorka marcocha super t z 2001r.
Wszystko było idealnie zgodne z opisem, oprócz tego że gość chyba mykał na tym w crossie bo był w zarąbiastym stanie ;-)
Jak dobrze mówisz po niemiecku to nie powinieneś mieć problemów, ja akurat nie mówię w ogóle ale moja laska i kumpel mi tłumaczyli hehe, więc było git
Zanim rozpoczniesz licytację na aukcji to pamiętaj aby zwrócić uwagę na to czy gość, który coś tam sprzedaje zgadza się na sprzedaż za granicę, żebyś później nie miał problemów.
Generalnie gdybyś się już z kolesiem dogadał to najlepiej żebyście się spotkali na granicy i wtedy dokonali finałowej transakcji bop tak jest najbezpieczniej.
Ja niestety tak nie mogłem ale zaryzykowałem i wpłaciłem gościowi kasę na konto i po jakimś czasie dostałem ładnie zapakowaną przesyłkę.
Jak będziesz wpłacał kasę to szukaj takiego banku, gdzie nie zedrą z Ciebie wielkiej kasy, max 20zł za przelew. Te Ch..u..je często narzucaja takie siano, że od razu można im podziękować.
No i koszty przesyłki też są spore, najlepiej żeby gośc przesłał Ci firmą kurierską DHL
Ale w konsekwencji jak znajdziesz coś ciekawego to i tak bardziej sie opłaca kupować u nich, choc nie zawsze, to nie jest reguła!!
Jakby coś Ci jeszcze coś przyszło na myśl t pytaj
pozdro
a oto ten amorek w moim bike'u:
http://www.freeride.neostrada.pl/cyta_p ... iki/rb.jpg