Strona 1 z 4

Dropy na płaskie

: 29.01.2006 18:51:34
autor: dirt172
Czy warto skakać dropy na płaskie, nie mówie o duzych, coś koło 1,5 metra, może 2metry. Jakie moga być tego konsekwencje, w sęsie sprzętu, pewnie jest on bardziej przeciążony niż na teren pochyły. Prosze o rade czy warto skakać takie dropy? (może i głupi temat ale proszę o odpowiedz)

: 29.01.2006 18:56:25
autor: jasiek
nie warto bo bedziesz mial po obreczach, nie wtym sensie ze sie zlamia ale scentruja.

: 29.01.2006 18:59:06
autor: siwy-84
jak masz dobra technike to mozesz walic dropy nawet 3 metrowe na plaskie tak jak to robia trialowcy

: 29.01.2006 19:09:28
autor: Wooyek
Ale bezsens, "czy warto" :) Jesli satysfakcja ze spadniecia na rowerze jest dla Ciebie warta wiecej, niz sam rower, to tak, warto.

: 29.01.2006 19:18:45
autor: dirt172
Nie, tylko przecież się pytam. Nie będe odrazu skakał!

: 29.01.2006 19:22:15
autor: yasiuuu
1.5m jeszcze skoczysz spokojnie... ale coraz wyżej to licz sie z tym ze bez umiejetnosci po pierwsze bedziesz miał kolana w zębach, a po drugie 'zdezelujesz' rower:D

: 29.01.2006 19:22:19
autor: -Przemooo-
skacz ... przeciez to takie fajne

: 29.01.2006 20:08:06
autor: Szart_i
teoretycznie, spadniesz w stylu worka ziemniaków ;) chyba ze z pedalkicka czy cos w ten desen...

: 29.01.2006 20:43:32
autor: Sulring
My mamy jeden taki amly uskok z 2, ale wlasnie na plasciutkie. To powiew ze ja mam raczej zerowa przyjemnosc spadania z czegos takiego. Bo jakbym sie nie postaral to i tak ladowanie boli. A po za tym mozna sobie latwo krzywde zrobic ogolnie lipa. Na 7 skokow 2 razy udalo mi sie tam ustac calkiem tak to albo zachaczalem dupa o opone albo mi noga z pedala spadala. Wedlug mnie syf.

: 29.01.2006 21:07:43
autor: Puzel
no fajne jak moze zrobisz 18 czy cos a tak to nie ma sensu szkoda roweru i nadgarstkow na stare lata :) 0 przyjemnosci duzo buli

: 29.01.2006 21:20:08
autor: pan_saper71
ja bym tam sie nie martwil o spzret ale o kregoslup...
a ze spzretu to moze ci sie korba odjebac z kawalkeim suportu..albo oski polamac w kolach jak twardo wyladujesz...
pozdro...powodzenia:P

: 29.01.2006 21:24:45
autor: dhcyc
Lol, jak sam na to nie wpadłeś ze jebnięcie o ziemie z 2 metrów nie jest fajne to życze powodzenia :/

: 29.01.2006 21:44:47
autor: dirt172
Ja wiem że to głupi pomysł, nie zamierzam skakać dropów na płaskie. Pytałem tylko co o tym sądzicie i sie dowiedziałem, dzieki. A tak apropo to normalni ludzie nie skaczą na rowerach :-) (cos w tym jest, bez obrazy).

: 29.01.2006 21:59:13
autor: Pedro 47
180cm na płaskie jest jedno takie miejsce u nas... Nie boli ale jest mocne dupnięcie... Frajda? Nijaka. Razu pewnego w zimie byłem z kolega na jednym garazu. Wszystko OK gdyby tylne koło nie obracało sie w miejscu. Niedolocik tyłem z 230cm w płaskie kawałek przed lądowaniem. Jak sie to stało nie wiem ale kolo do tylka nie wlazło zato Z1 dobite :| Ot taka anegdotka.

: 29.01.2006 22:32:45
autor: AlbiN
"czy warto" - to jest pytanie wogole ?

1,6 m na płasko(skakalem duzo razy) jak wylądujesz idealnie na tylne kolo i idealnie ułożysz rower to amorek ugnie sie nawet na jakies 6cm(bomber) i nie odczujesz ze to takie duze.
Tak jak napisal ktoś wyżej-jak masz technike to 3m ci wyjdą, ale wlasnie musisz idealnie na tyl poleciec. skakalem tez 3m na płasko bez takiej techniki to fajnie głową rzuca :P polecam :D a rower wytrzymał spokojnie

: 29.01.2006 22:44:25
autor: Xxsin
Pewnie, że nie warto.. ani nie ma uczucia lotu tylko "dupnięcie"..
Takie skoki uszkadzają właściwie cały rower. amortyzator, ramę, korby, koła, support.
Jeżeli przesadzisz twoje nadgarstki oraz kolana mogą odmuwić posłuszeństwa... Skoki na płaskie są idiotyzmem ;]

: 29.01.2006 23:27:50
autor: Kruk
No ale najbardziej to odczuje jego kręgosłup, kolana i wogle wszystkie stawy... A mówicie, że jak spadnie idealnie na tył, a co jak ma fulla :D ?

: 29.01.2006 23:35:57
autor: erenes
plecki, nadgarstki, kostki. Jak masz predkosc do przodu to siła sie rozłozy zresztą mozna i w manualu lądować (patrz bunny na barbakan na starówce, rozped an maksa i hop na dół (ok.1,5-2.0m niżej, ale 3m dalej). Druga opcja to np. znaleźc hope jak stolik z wybiciem dirtowym i najechac od tyłu, przeleciec przez stół i walnac bez predkosc z 2m na płask na dół. Powodzenia, mam nadzieje że ramka + oski + widleec + kiera dzadza rade. Stawy też....do czasu ;) Ja lubie takie opcje czasem dla zabawy, ale mniej wiecej znam granice, pozatym licze sie z uszkodzeniem sprzetu a moj nie nalezy do ałsbych i lekkich...

: 29.01.2006 23:38:22
autor: erenes
pozatym ja pisze o gapikach a nie typowych dropach to the flat. Szkoda sprzetu- tj. wszystko idzie w korby i suporty pekaja, peały wyrywaja sie z gwintem, nie mówie o jajowatych obreczach i mozliwsoci urwania główkmi ramy, kierownicy. Jesli duza wysokosc może bo ladowaniu na tyle uderzenie przodem tak odbic że odbijasz sie od ziemi jak piłeczka prawie ).to na sytzwnzm widelcu). Jesli chcesy sie w to bawic, to ostroenie i predkosc to proydu :)