FORUM DH-zone.com

my tu gadu gadu.... a ja ogladam sobie zdjęcia i z bicia tego rekordu znalazłem http://www.nwmba.demon.co.uk/images/jpe ... t_tow1.jpg

tak mysle ze jak by (juz zrobiłem) zrobic linke i podczepić pod skuter/motor i rozpedzac mozna by pobijac rekordy prędkości (chocby własny) wiem troche bez sensu ale zawsze jakaś rozrywka... jak myslicie jaka to jest górna granica prędkości bezpieczęśtwa... i czy moze sie juz za czymś rozpędzaliscie. lepiej by było pobijac podczas zjazdu ale na asfalcie tez mozna.

I przy okazji podajcie wasze dotychczasowe rekordy prędości obijetnie za czym czy z czego zjezdzaliscie...

ja jechałem 110km/h za motorem :P ale dało by się pociagnąć więcej własnie za linke ja się już bałem bo trzymałem jedną ręką kiere a drógą motor

mój rekord to 72km/h z górki na której czołgi testują :D no i powiem że sie zaczynało robić niebezpiecznie...

ja jechałem trzymając się za drzwi w furze kumpla ;) Fajnie ogólnie, ale bez gogli nie polecam :P no i trzęsie :D

Ja swój rekord pobiłem u Skury na oboziku. Zjeżdżając po asfalcie z ośrodka wyprzedziłem gościa, który miał 76km/h na liczniku. :D Podczas zjazdu wogóle się nie bałem, ale już pod wyciągiem jgdy zastanowiłem się jak mogłaby wyglądać gleba przy tej prędkości złapałem niezłego schiza. :]
Jak dla mnie max prędkość na biku to +/- 100 km/h, chociaż przy glebie co to za różnica, czy 150 czy 70 km/h :D.
Pozdr

KIEDYŚ MIAŁEM TAKI TRAKTOREK NA PEDAŁOWANIE I PRZYPIOŁEM DO ROWERKA TATY I MNIE KUMPEL WTEDY ON MIAŁ 13 JA 6;P ZACZOŁ MNIE WOZIĆ POTEM BYŁA TAGA OGROMNA GÓRA CHYBA NAJEBIŁEM 50 NO I POTEM ON ZACHAMOWAŁ I MIAŁEM CAŁE PLECY ZDARTE ;P NIERADZE :p

KIEŁ16dobre,dobre:P
u mnie jest taka stroma górka z asfaltową drogą i w dół na góralu można osiągnąć prędkość w pewnym miejscu 82km/h(mierzone jadącym z tyłu autem)ja raz na zakręcie niewyrobiłem i przy ok 45km/h gibłem się w kamiory i zęba straciłem,drugi się przyjął a pół twarzy miałem w strupku:Dkumpel raz przy prędkości 73km/g zwolnił troszkę i wjechał w drzewka o średnicy ok10cm:)miał rozcięty łuk brwiowy,mega śliwe pod okiem i siniaki na ciele ale ogólnie to przeżył;P fajnie to z samochodu było widać..na tej drodze to dopiero w zimie jest zajawka,jak są odpowiedniej twardości bandy to można w nie fajnie tyłem roweru nadrzucać

moj rekord to ponad 90km/h z kopca w krk jak bylu pusto :P czekalem na okazjie i sru :D

ja mam 3 rowery, mtb, pitbula i kolarzowke. na kolarzowce jezdze dla kondycji i przyjemnosci z predkosci. pare kilosow ode mnie jest asfaltowy zjazd, jak sie dobrze rozpedzic to na kolarce idzie 85-90km/h. na pitbullu szlo mi pod 60km/h, ale wtedy juz mi zebatek zaczelo brakowac, a pocisl bym wiecej:)

Za crossem 80km/h więcej mi nie trzeba :]

ja na trasie 4x w szczawnie cisnąłem 49 km/h

Mój jest mniejszy od waszego ale BMX-em na 20" kołach ..pedziełem 65km/h przyczepiony do Simsona

Ponad 100, na wysokim kamieniu szutrem ( potem na zakretach nizej przy 50 sie wydaje ze stoisz, probojesz skrecic [ wczesniej jest chyba z 2km prosta kreska ] a tu **** tak cie rzuci ze sie osrac mozna :D )

Nio i z ta sama predkoscia po asfalcie z schroniska w gorach, jest taka dluga kreta asfaltowa droga, gdzie niejeden juz sobie krzywde zrobil, a to na dziurach,a to unikajac przechodniow.

94km/h zimą w Szczyrku. Hardtail bez amora z V-brake z przodu i canti z tyłu. 85km/h na Rimutaka Hill z 40kg majdanu na biku. Za motorem/ samochodem można duużo szybciej, ale frajda chyba mniejsza.

FilipA pisze: Jak dla mnie max prędkość na biku to +/- 100 km/h, chociaż przy glebie co to za różnica, czy 150 czy 70 km/h :D.
Pozdr

Różnica jest zasadnicza :) O glebie przy 70km/h masz jeszcze szansę kumplom opowiedzieć...

kiwibiker pisze:O glebie przy 70km/h masz jeszcze szansę kumplom opowiedzieć...

dobrze powiedziane :D

mój rekord to 45 km/h z górki koło babci. to był stary rower marki Strong :D nikt mnie wtedy nie ciągnął.

A mój rekord, który skończył się zresztą tragicznie, to był zjazd z małego skrzycznego na sztywniaku, było gdzies z 60 km/h jak nie więcej.
Nie polecam.

ja ciągnełem 50 po prostej,,,u mnie jest stromy zjad w lesie,jak sie go dobrze oczyści,to śmiało zapylałem 70 jadać za motorem kumpla(ALE ON MNIE NIE CIĄGNOŁ)

zapraszam do kamienicy na bicie rekordów prędkości kamikadze;)znlazłem stare nagranie z wakacji jak wracaliśmy z north shora na nagraniu jest tylko 1/4 tej szalonej drogi,strach pomyśleć co by się stało jakby na zakręcie auto wyskoczyło:/jak na ironię to zjazd ten kończy się na cmentarzu koło kościoła..no comment
http://www.badongo.net/vid.php?file=hej ... 0download)