FORUM DH-zone.com

Witam. Mam pewien problemik z manualem, umiem jechac z pedalowaniem w nieskonczonosc, ale nie umiem jechac manualem. Napiscie jakies rady jak do tego podchodzic itd,itp.
Pozdrawiam

Podczepiam się do pytania bo mój kończy się po góra 30m.

pozdro

Hampel Hampel i jeszcze raz Hampel (Szkoda, ze nasz zulowiec nie wystartuje) no i cza byc odwaznym i miec plecak z poduszka :P

polecam tez kask bo mi sie odechcialo uczyc jak potylica o chodnik przyjebalem

zaupic spodnie z wkladka na dupe ja mam takie :P

Ej a są jakieś walory sprzętowe ułatwiające taką jazdę??

pozdro

Musisz miec zajebicie wyregulowana v albo hydrauliczna tarcze i klamke na 2 palce i tak:

1.wysuwasz klake w lewo na tyle by zaciskac tylko 1 palcem bo jak masz 2 zaciskac to nei poderwiesz kiery.
2.Na poczatek jedziesz na wheelie i przestajesz pedalowac i jedzies ztak ;) prubuj.

napprawde wysoko kiera
latwiej sie wyrywa

nie prawda ze wysoko kiera...to nie ma znaczenia jak ktoś umie manuala to zrobi i na nisko połozonej kierownicy.

ale do nauki pomaga

ja powiem tak robie manuala z jedna noga,dwiema,wogole,na siedzaco na stojaco,robilem nawet po szynie kolejowej i wiem jedno - dobry hampel! to podstawa ,przynajmnije u mnie! mostek,kiera tez odgrywaja role ale to wszystko kwestia przyzwyczajenia ale bez dobrego hampla i modulacji trudno jest sie dobrze tego nauczyc,a ty chlopie jak umiesz jezdzic na stojaco to rozpedz tak rower jak tylko bedziesz umial na stojoca az wreszcie uzyskasz taka predkosc ze bedzie musial na chwile przestac pedalowac i to beda te chwile ktora dadza ci poczatek manuala a potem idz na spac i cwicz wyrywanie.Aha i uwazam tez ze dlugosc tylniego trojkata ma tez bardzo wazna role jezdzilem na waspie (400mm) i super wskakiwalo sie na manuala na murki wysokosci kola,na przeszkody,teraz jezdze na scocie (424mm) i gorzej sie wskakuje na manuala na wysokie rzeczy ale np jest duzo lepszy i stabilniejszy przy manualach z predkoscia po 30-40km/h.

hehhehe nie na "spac" tylko na spad :)

według mnie hampel nie jest najważniejszą rzeczą przy manualu. ja robie manuala bez hamulca praktycznie do zatrzymania sie. musisz nauczyc sie dobrze balansowac cialem. musisz jechac na mocno ugiętych nogach, ale bez przesady. jeżeli opada ci przód wtedy tylqo prostujesz nogi, ale tak z wyczuciem. tak samo jezeli lecisz na plecy zginasz nogi jeszzcze bardziej. jak juz wykminisz dokladnie, zobaczysz ze hamulec do niczego nie jest potrzebny.

czyli chesz powiedziec ze jak lecisz 40km/h na manualu to nie uzywasz hapmla??????albo jak wskakujesz na murki wysokosci kola tez nie poprawiasz nigdy hamplem??wiadomo na prostej sie nie uzywa

40km/h to na manualu nie jezdze, a buny na manuala czesto wychodzi, ląduje na mocno ugietych nogach i jakos wychodzi. musze tak, bo z hamulców zrezygnowałem, jakos lepiej sie jezdzi

No to sprzęt już mam... Teraz idę na osiedle pozjeżdzam sobie troche jak mówice:))))

pozdro

ja nie jestem jakis wybitny w manualu, ale robie bez hamulca. Nigdy nie upadłem na gowę. Na plecy i na głowę upadają ci co robią go na siedząco, prawie w pionie i używają hamulca. Hamulec puści, albo za późno sie go wcisnie, linka pęknie i PAPA! Ja za to zeskakuje jakby co i nie ma problemu. Balansuje ciałem. Można robić na prostyhc nogach i łapach bardziej w górze i do tyłu. Może i łatwiej na poczatek. Inni robią bardzo dalego i nisko ztyłu (niżej kiera)- jak na bmx. Można tez nogami na boki machac - kolanami albo kierę skrecać- by cały rower skrecał.

bede sie bronil
nie jezde manuala na siedzaca
niewiem dlaczego ale nieumiem jak nie stoje wyrwac kola w gore

Witam ja umiem manuala na siedzaco, potrafie nim przejechac normalnie ok 40m, bez nog z 10m, a bez jednej nogi z 20m.Ale chce sie nauczy na stojaco wypychajac nogami, jak do tego podchodzic, wiem ze bike musi by jak najwyjez zeby stanac,ale jak pozniej wypychac tymi nogami??