FORUM DH-zone.com

Byłem w niedziele z kuplami pojedzic w okolicach Śnieszki po czeskiej stronie i trafiliśmy na Czecha faszystę razem z kobieta nie pozwolił nam nawet prowadzić rowerów po szlaku Polacy tylko mówili nie zadzierajcie z nim bo to straszny ***** :] brakowało nam 200m do szlaku rowerowego do Peca i h.u.j. nas nie puścił i chleba jakiś urok na nas zesłał bo kolesie 3 gumy złapali :] jak jechaliśmy do Karpacza miał ktoś z nim może spotkanie ?

fajny kolega z niego :D

Po prostu jakis hardcorowo nakrecony *****.

Fajnie się z nim gadało już po 10 minutach krzyczał do nas kulfa wypi-rda-lac i dzwonił do polskiej straży granicznej :]:p