FORUM DH-zone.com

otoz mam pytanie robie to tylko bez oderwania przedniego kola; kolo ociera ciagle o ziemie. i stad moje pytanie sjak to zrobic z podniesionym przednim kolem, lapie siodelko kolanami ale nic nie daje oprocz tego ze kierka sie obkreca 360 nie bijac mnie po kolanach. prosze o pomoc. nie uzywalem opcji szukaj

z tego co mi się wydaje to wystarczy poderwać lekko rower jak do manuala ale sam sie ucze więc podczepiam się do pytania: jak?

Ech to jest najbardziej banalny trick. Poprostu lapiesz kolanami szarpiesz rower do gory i krecisz ot co cala filozofia. Mnie skomplikowane od bunnehy hopa. Poprubujcie sami czasem cos.

złap kolanami za siodło i poderwij go tak na 10-15cm i zakrec :) ja tez miałem 2 tyg temu dylemat "jak?" a teraz wychodzi mi barspin to barspin back :)

robisz bunnego i krecisz :)

RyyS ...

mukacz imho lepiej jest uczyc sie od poczatku najpierw podrywac potem łapać, bo bez trzymania siodła kolanami można podnieśc wyżej koło i tym samym zrobic tego barspina na tyle szybko przed opadnęciem koła że zdąży się zrobić ze 2 albo barspin to back barspin (obrót tam i spowrotem) a nie najpierw łapać potem podnosić, bo wtedy koło za syzbko opada i trzeba szybko kręcić nawet 1 no ale jak kto woli.. ja sie uczyłem tą 2 metodą teraz tego żałuję bo trudno sie odzwyczaić.

Po pierwszych próbach moze sie wydawac trudny ale juz drugiego dnia jest prosty. Samego krecenie mozna sie nauczyc w 10 min. Pozniej tzreba trenowac dobra łapanie kiery po obrocie. Ogólnie wyzej juz wszystko zostalo powiedziane, chociaz z tym ''najpierw podrywac a pozniej łapac'' sie nie zgadzam. Tyle

Lapiesz kolanami siodlo wyrywasz na manuala i krecisz jak to opanujesz lecisz w 2 faze czyli te same czynnosci z bunnego i wszystko gra.

pytanie tylko po co sie uczyc barspina na flacie jak mozna z bannego, tego tyczyl sie moj post...

NAuczyłem się tego barspina w 2 dni: 1 dnia nic nie wychodziło uda poobcierane i marny efekt. Musisz w głowie sobie zakodować że najpierw unosisz rower potem kręcisz kierą. Ty za wcześnie puszczasz kierę dlatego szybko ci opada.

pepik twój pech jak sie nie zgadzasz każdy robi jak mu wygodnie.

dokładnie

u mnie było tak:
zasięgnąłem rad u doświadcczonego w barspinach kumpla, potem spróbowałem moze z 5 razy, ale za nauke wziąłem sie za jakiś tydzień.
pierwszego dnia po 15minutach mi siadł. siadł mi raz siadł mi kolejny i na 10 razy ok. 7 razy robiłem spokojnie, po kolejnych próbach czasem nawet łapałem w locie.
drugiego dnia ni ***** nie mogłem zrobic barspina. w sumie z pół godziny próbowałem, ani razu nie siadło. problem był w tym, że jak ktoś bardzo mądrze powiedział - trzeba zakodować sobie że trzeba najpierw podbic koło, a ja za szybko chciałem to zrobić i mi wychodziły ziemne 3/4.

Ja miałem tak: nikt mi nie pokazywał, trzeba było samemu próbować i ćwiczyć!!! Pierwsze 3 próby to był barspin 180", potem wyszło 360" i potem doskonaliłem to 360". Po kilku dniach w prawa strone wychodzi 8?10 razy a w lewa 5?10, wiec jak na 2 dni to nie jest źle ;p;p. A taktyke mam taką, podnosisz przód jak na manuala, łapiesz kolanami siodła(najlepiej jakies BMZ, polecam Earthworks Couch) i krece z wyczuciem kierownica. Żadnej filozofi, należy tylko w siebie wierzyc i cwiczyć ;)!!!!!!

z tego co widze to ejstes kompletnym poczatkujacym ktory nawet nie umie podneisc przedniego koła:/ chlopie rozpacz. PRzegiansz sie do tylu, sciskasz siodlo kolanami i obracasz kiere- filozofia..

A tak wogóle to ten trik jest banalny. Naprawde. Nauki 10 min. Potem z dwa tygodnie doskonalenie łapnia kiery i można go robic z ''palcem w d####''.
Ja odrazu sie uczyłem z krawężnika i w ten sposób wydaje mi sie ze łatwiej jest sobie utrwalić łapanie kiery jeszcze w locie bo jest po prostu wiecej czasu bylo na to. Teraz ucze sie na stoliku i powiem ze tez prosto,odrazu wyrabiasz sobie łapanie siodła w locie, dzieki czemu 100 razy szybciej niz bym meczyl na flacie nauczyłem sie bunny barspina.

Jeszcze raz powtórze normalny barspin jest PRZEBANALNY!!!. Troche treningu wystarczy