Katowice - Murcki !
: 07.07.2006 10:37:40
przed wczoraj (tj. 4 lipca) ja i moj kolega (rafal) zostalismy napadnieci, przez jakichs 2 typkow, prawie na samym koncu traski za hopami...
jeden koles mial gaz lzawiacy(pieprzowy, czy jak to sie zwie, taka duza czerwona puszka), a drugi niewiele odwagi, bo po 1 minucie prob wyszarpniecia mi roweru, uciekl :)
pierwszy wypsikal na mnie chyba pol puszki a na rafala niewiem bo nie bylem w stanie zobaczyc :/ na oslep probowalem przyjebac kolesiowi i cudem trafilem go w nos, chyba bolalo bo sie odrazu odczepil i probowal dalej gazem psikac.
najgorsze jest to ze kolesie podszywali sie pod bikerow (a moze to byli jacys zbuntowani bikerzy :roll: ) skumali sie z nami, robili na foty na hopach, a pozniej na tym koncu traski...
gadali z nami normalnie, znali sie na sprzecie, kojazyli troche zienta, znali cala historie toru, i wspominali cos o superlidze :evil:
zbilo mnie z tropu to ze sekunde przed "akcja" koles sie spytal czy moj amor (junior) jest olejowy... nie widzialem jeszcze kolesia co by sie znal na sprzecie a nie wiedzial ze junior jest olejowy :|
a moze to byl jakichs ich sygnal do ataku? :P
szlismy z nimi razem do gory a tu nagle jeden zlapal mnie od tylu i zaczal psikac prosto w oczy (jak chcecie to moge pozniej dodac fotke pt. "20 minut po spryskaniu" :P )
jescze zatrzymalem sie w 2/3 trasy bo lancuch wypadl mi z napinacza, oni wielkie oczy (zaraz przy nich sie zatrzymalismy) i poczekali az go wloze jeszcze zeby mogli jakos spierdolic...
zdziwilo nas jescze to ze usilnie nas namawiali zebysmy pojechali na sam koniec trasy ( a tam nie ma sensu bo jest plasko...) 3 razy zjechalismy i za kazdym razem nam to mowili, moze czekala tam jakas wieksza grupka?
pewnie mysleli ze jescze pare razy zjedziemy, ale jak powiedzielismy ze idziemy na dropy na halde to wiedzieli ze to ich ostatnia szansa :evil:
w kazdym razie wyszlismy calo i nasze biki tez :D
opis:
oboje okolo 16-17 lat
mieszkaja na murckach
*wyzszy (ok.180 cm) blondyn krotko obciety, podobno mial czarnego kolczyka w lewym uchu, rozwalona brode, stylem ubierania nie rzucal sie w oczy - jak przecietny czlowiek
*nizszy (ok 170-175) brazowe wlosy, obciety na grzybka, styl ubierania taki sam, rzadnych znakow szczegolnych oprocz tego ze kojazyl mi sie z jakims gryzoniem :P
gadalem z zientem i prawdopodobnie wie mniejwiecej kto to :twisted:
w najblizszym czasie zbieramy ekipe i ktos dostanie wpierdol :twisted:
a swoja droga sam mysle nad kupnem takiego gazu bo efekty dzialania... poprostu masakra! :|
jak mi sie cos jescze przypomni to dopisze :P
i prosze ludzi z murcek i okolic o jakies informacje na temat tych typow zebysmy nie musieli po calym miescie jezdzic i ich szukac :evil:
info na pw lub gg 4670948 lub tel 507 336 587
zawsze jezdzijcie w conajmniej 2-3 osoby!!
jeden koles mial gaz lzawiacy(pieprzowy, czy jak to sie zwie, taka duza czerwona puszka), a drugi niewiele odwagi, bo po 1 minucie prob wyszarpniecia mi roweru, uciekl :)
pierwszy wypsikal na mnie chyba pol puszki a na rafala niewiem bo nie bylem w stanie zobaczyc :/ na oslep probowalem przyjebac kolesiowi i cudem trafilem go w nos, chyba bolalo bo sie odrazu odczepil i probowal dalej gazem psikac.
najgorsze jest to ze kolesie podszywali sie pod bikerow (a moze to byli jacys zbuntowani bikerzy :roll: ) skumali sie z nami, robili na foty na hopach, a pozniej na tym koncu traski...
gadali z nami normalnie, znali sie na sprzecie, kojazyli troche zienta, znali cala historie toru, i wspominali cos o superlidze :evil:
zbilo mnie z tropu to ze sekunde przed "akcja" koles sie spytal czy moj amor (junior) jest olejowy... nie widzialem jeszcze kolesia co by sie znal na sprzecie a nie wiedzial ze junior jest olejowy :|
a moze to byl jakichs ich sygnal do ataku? :P
szlismy z nimi razem do gory a tu nagle jeden zlapal mnie od tylu i zaczal psikac prosto w oczy (jak chcecie to moge pozniej dodac fotke pt. "20 minut po spryskaniu" :P )
jescze zatrzymalem sie w 2/3 trasy bo lancuch wypadl mi z napinacza, oni wielkie oczy (zaraz przy nich sie zatrzymalismy) i poczekali az go wloze jeszcze zeby mogli jakos spierdolic...
zdziwilo nas jescze to ze usilnie nas namawiali zebysmy pojechali na sam koniec trasy ( a tam nie ma sensu bo jest plasko...) 3 razy zjechalismy i za kazdym razem nam to mowili, moze czekala tam jakas wieksza grupka?
pewnie mysleli ze jescze pare razy zjedziemy, ale jak powiedzielismy ze idziemy na dropy na halde to wiedzieli ze to ich ostatnia szansa :evil:
w kazdym razie wyszlismy calo i nasze biki tez :D
opis:
oboje okolo 16-17 lat
mieszkaja na murckach
*wyzszy (ok.180 cm) blondyn krotko obciety, podobno mial czarnego kolczyka w lewym uchu, rozwalona brode, stylem ubierania nie rzucal sie w oczy - jak przecietny czlowiek
*nizszy (ok 170-175) brazowe wlosy, obciety na grzybka, styl ubierania taki sam, rzadnych znakow szczegolnych oprocz tego ze kojazyl mi sie z jakims gryzoniem :P
gadalem z zientem i prawdopodobnie wie mniejwiecej kto to :twisted:
w najblizszym czasie zbieramy ekipe i ktos dostanie wpierdol :twisted:
a swoja droga sam mysle nad kupnem takiego gazu bo efekty dzialania... poprostu masakra! :|
jak mi sie cos jescze przypomni to dopisze :P
i prosze ludzi z murcek i okolic o jakies informacje na temat tych typow zebysmy nie musieli po calym miescie jezdzic i ich szukac :evil:
info na pw lub gg 4670948 lub tel 507 336 587
zawsze jezdzijcie w conajmniej 2-3 osoby!!