Strona 1 z 2
Blokada psychiczna, czy co?
: 13.08.2006 18:38:15
autor: argus
Czesc,
Po przerwie spowodowanej zlamaniem obojczyka zaczalem znow smigac na rowerze. Wkrotce dostalem zapelenia ucha i mowiac krotko, chwilowo ogluchlem na jedno ucho. Ale co tam, dzisiaj wyszedlem cos poskakac. Dobra zjezdzam podjezdzam, ale fajnie by bylo poskakac, a tu dupa. Balem sie. Po tym zlamaniu boje sie nawet najmniejszych hoopek. Nawet na poczatku, na sztywniaku tak nie bylo. Kumple sie ze mnie smieja. Rozpedzam sie, predkosc ok i przed samym najazdem daje ostro po hamulcach i ... dupa. Mieliscie kiedys cos takiego? Czym to jest spowodowane? Urazem po zlamaniu, choroba ucha, przerwa w jezdzie? Kompletna blokada. Jak temu zaradzic? Isc do jakiegos psychologa sportowego? Najdziwniejsze jest to, ze nie odczuwam wogole zadnego strachu tylko za kazdym razem odruchowo wciskam klamke:D
: 13.08.2006 18:39:30
autor: mAcieKz
argus to może jak to tylko taki odruch to zdejmij hamulce ;]
: 13.08.2006 18:58:52
autor: xxxxxx
heh... skad ja to znam, mialem to samo po glebie, jak przelecialem ostro przez kiere, jak bym nie zeszkoczyl z bike to albo bym zrobil frotntfilpa ( malo brakowalo) albo by mnie ten rower dobil ...
: 13.08.2006 19:14:51
autor: gwarek
ucho i przerwa w jeździe napewno nie jest powodem twojej blokady,ucho niema nic współnego z psychikom, przerwa raczej nie bo jeśli skakałes wczesniej na tej chopce to bezproblemowo powinienes skakac, napewno jest to respekt i lek przed skakaniem, w twojej psychice leży ciągle ten wypadek, ja niemiałem takiej blokady jak juz cos zaliczyłem ale zawsze jak dropuje, skacze cos pierwszy raz, szukam momentu z jakiegos filmu rowerowego myśle o kolesiu który wykonuuje daną akcje a jak już mam zamiar to zrobić śpiewam piosenke która temu towarzyszy, myśle sobei jak on to zrobił to czemu mnie ma sie nieudać?? i fruuu a co bedize dalej to już inna sprawa
: 13.08.2006 19:24:23
autor: mAcieKz
gwarek dobry sposób ;]
: 13.08.2006 19:44:00
autor: zuku
hmm po prostu musisz od nowa tak jakby zrobic ten pierwszy raz. pożycz od kumpli ochraniacze (jeżeli sam nie masz) i zrób to! tylko nie zaczynaj z czegoś duzego czego przed wypadkiem troche sie bales. miej wyjebane na wszystko i nie mysl ze sie wyjebiesz. mysl trzeźwo i czasem lepiej spojrzeć na to z innej perspektywy.
pozdro
: 13.08.2006 20:20:12
autor: alek_fr
Tez mialme zlamany obojczyk i jak na poczatku wsiadlem na rower to tez mialem troche obaw ze ten obojczyk jest juz slabszy, ze lekka gleba i znowu sie zlamie, a ja bede mail sezon w dupie... te obawy co prawda nie ograniczaly mnie, ale byly faktem i siedzialy gdzies tam w psychice do momentu kiedy przyjalem pierwsza mocniejsza glebe:)
teraz prawie rok po zlamaniu zjezdzam szybciej, latam i dropuje wieksze rzeczy... pozatym dzieki temu zlamaniu udalo mi sie przeskoczyc na fulla.
Napewno w koncu sie pozbierasz i zaczniesz znowu wymiatac, poprostu jednym taka blokada przechodzi szybciej innym wolniej a jeszcze inni wogole jej nie maja;)
pozdro
: 13.08.2006 20:25:37
autor: Brzunio
Żadna blokada psychiczna poprostu miałeś długą przerwe i musisz zaczac jeszcze raz wszystko od nowa
: 13.08.2006 20:44:51
autor: gwarek
Brzunio niemasz racji, ja niesiedizlqme na rowerze przez 4 miesiace i bezproblemowo przychodzily mi wczesniejsze rzeczy
: 13.08.2006 21:19:17
autor: disorder
no dokładnie, tu chodzi o ten problem z ręką.
moja rada? nie staraj się zrobić od razu tego co robiłeś wcześniej, jakiś wypaśnych rzeczy tylko zacznij od jakiegoś niskiego poziomu śmigania i go z czasem powiększaj. to tak jak łamanie barier przez samego siebie, jeśli wiesz że się czegoś boisz to to zrób. jeśli boisz się tego jeszcze bardziej to rób to aż będzie ok albo aż się do strachu przyzwyczaisz :D
: 13.08.2006 21:43:11
autor: Przemooo_DH
argus a moze po prostu boisz sie o obojczyk? ja tez mialem taką "blokadę" bo bałem się o swoją nogę
: 13.08.2006 22:06:39
autor: Kryzys1989
odczep hamulce i tyle
: 13.08.2006 22:22:15
autor: ElTorro
Mysle, ze tobie to przejdzie predzej czy pozniej, ale powiem ci ze z 3 lata temu jak złamałem na rolkach reke to do dzis boje sie poreczy, boxów itp. na rolkach, po tym upadku nigdy wiecej nie jezdziłem hardkorowo na roleczkach.
Mi przed wykonaniem jakiego triku w trialu pomaga mysl " a co mi sie stanie? jak sie wywale to wstane i dalej" i robie co chce, taka mam motywacje swoją prywatną.
: 13.08.2006 22:26:15
autor: disorder
dokładnie...trzeba sobie wbić w głowę że "ryj nie szklanka, nie potrzaska się" jak to mówi mój kumpel ;)
: 13.08.2006 22:56:00
autor: Inur
Po prostu jezdzij. Nikt na tym forum nie jest w stanie dac ci konkretnej rady bo jest to problem zakorzeniony w psychice i sam musisz sie z nim uporac. Mi osobiscie bardzo pomaga w nauce trikow i przezwyciezaniu sie samo myslenie o nich. Nie chcesz czegos robic - nie rob. Wyjezdzisz sie i za pare miesiecy bez problemu podejdziesz do tego czego bales sie w przeszlosci.
: 14.08.2006 05:22:13
autor: mati-biker
siema, własnie lecze w gipsie moje 5 już złamanie, (w przeciągu 13 miesięcy - 5 zlaman, każde oddzielnie xD) więc można powiedziec, że jestem specem w tej dziedzinie xD
Nowięc to, że gorzej skaczesz jest normalne. Przyczyny są dwie...dłuzsza przerwa i uraz na psychice...po prostu już teraz wiesz, że aby się połamac wcale dużo nie trzeba. (a nie tak jak przedtem, że czlowiek myśli iż nic mu się nie może stac :/) Musisz się po woli rozruszac.... Przypomniec sobie jak się jeździło, na pewno nie możesz się zmuszac do latania, bo wtedy się możesz znów pęknąc. Dojśc do poprzedniej formy....jak już znów zaczniesz pewnie jeździc (nie powinno to byc później, jak po 1-3 dniach) kłopoty z psychą same znikną, ale nie stety nie odrazu :-( Trzeba będzie się od nowa przełamywac....
powodzenia w jeździe.... ja jeszcze muszę czekac na zdjęcie gipsu :-(
: 14.08.2006 13:02:11
autor: argus
dzieki za rady, dzisiaj wykopalem sobie kolo domu hoopke, poki co bez ladowania. Nie duza, ale stroma i techniczna. Bede cwiczyl, zeby sie oswojic. No i wreszczie pora zaczac nosic full face.
: 14.08.2006 13:35:08
autor: johnny31
Ja jak mailem zlamana reke to tak czy siak przyjezdzalem na rowerze na tor i patrzylem jak sobie chlopaki jezdza i sam troche tam kaleczylem tak zeby tej reki nie uszkodzic i dwa dni po zdjeciu gipsu a mialem go 7tyg. powoli jezdzilem i sie przyzwyczajalem...duzo plywalem i robilem rozne cwiczenia na reke zeby ja wzmocnic i nie bac sie juz o nia bo zawsze schiza jest ze ma sie duzo slabsza ta reke i jakos daje rade teraz ale trzeba wszystko powoli :)
pozdro
: 14.08.2006 13:46:12
autor: BijNaRyj
Zacznij skakać od najmiejszych hopek, tak przełamiesz lęk. W ten sposób znowu opanujesz rower i nie bedziesz sie bał. Jeśli już kiedyś to skoczyłeś to teraz też dasz rade.
Pozdro!