FORUM DH-zone.com

Zamierzam zbudować w okolicy mojego miasta konstrukcje do wyczynowej jazdy na rowerze (NS'y, drop'y chopki). Wszystko by było zbudowane w lesie, chciałbym żeby wszystko było na legalu, nie chcemy się za to zabierać bez zezwolenia bo mogłoby się skończyć jak ze sławnym już czarniakiem :(

Ogólnie nie powinno być problemów, jestem umówiony z nadleśnictwem, przyczy tutaj pytanie do osób które juz cos takiego załatwiały, co powinienem przygotować? Wydaję mi się że mapę, z zaplanowanym miejscem budowy, przy czym największym problemem jest bezpieczeństwo, żeby 7-o letni dzieciak nie próbował z dropa robić supermana, muszę coś wymyślić żeby nadleśnictwo nie ponosiło za to odpowiedzialności, tutaj pytanie czysto prawne. Czy wystarczy kartka że na trasie jest całkowity zakaz wstępu pieszych? są jakieś inne możliwości? co mam zrobić żeby przekonać nadleśnictwo o małym zagrożeniu trasy dla osób z zewnątrz?

nie mozesz zabronic wchodzic ludzią na teren tylko dla tego ze chcesz tam jezdzic na rowerze

kartka na 100 % nie wystarczy. mialem podobna sytuacje i uslyszalem ze jedyna opcja bylo ogrodzenie calego toru(mielismy robic tor 4x) siatka i zamykaniena klucz.

i jak z tego wybrneliście? w moim przypadku trasa będzie w lesie, można to ogrodzić prowizorycznym ogrodzeniem, zastanawiam sie czy nie wystarczy powbijać co kilka metrów tablic z napisem teren zamknięty dla osób pieszych, albo oznaczyć konstrukcje jako trasę rowerową z podkreśleniem o zakazie wstępu pieszych i o tym że jedzie się na własną ospowiedzialność...

czerwony pisze:nie mozesz zabronic wchodzic ludzią na teren tylko dla tego ze chcesz tam jezdzic na rowerze

czemu nie? mają cały las a ja potrzebuję jakieś 200 m kw. na to czy to wg. ciebie zbyt wiele? przecież ja nie robie tego na drodze tylko na uboczu, tam gdzie z reguły nikt ne chodzi...

Tassadar a to jest Twoj las? Jesli nie to tak jak mowił czerwony jakim prawem mozesz zabreonic ludziom chodzenia po lesie bo ty chcesz tak jeźdzc rowerem ? Wyobraź sobie sytuacja ze grzybiarze wbijaja tablice : zakaz ruchu pieszych i rowerzystów z wyjątkiem zbierających grzyby. Przeciez bys to wysmiał...

grzybiarze sa przej.ebani podpier.dolil juz nam pare lopat:D jedyn wyjscie to ogrodzenie...

Drut kolczasty pod pradem, okopy, betonowa szykana i fosa z mostem zwodzonym...

Pewno i na to znalezli by wyjscie

jescze uzbrojeni straznicy i wsciekle psy:)

MaxDamageDA dokładnie xD

z tego co wiem to zeby jakas trasa (w gminnym obszarze dzialania np.) mogla zostac zalegalizowana, wokol niej musi znajdowac sie ogrodzenie. Najlepsze w tym jest to, ze nie mozna stawiac ogrodzen w lasach panstwowych (zwierzyna itp). Jedyny sposob to umowienie sie z lesnikami. Zapytajcie ich poprostu co macie zrobic, zeby wszystkim pasowalo i heja banana. Chyba kazdy kto ma tam jaies shory w lesie musial sie poprostu dogadac.

Wszystko da sie zrobic, nie ma rzeczy niemozliwych... Ale napewno nie bedzie latwo bo jak napiszecie podanie, powiecie ze chcecie to miejsce to beda was pilnowac i jak zetniecie jakies drzewo... to kara - (50zl - 5000zl ZA DRZEWO ) Mnie z kumplem kiedys zlapal policjant na spacerze z wozkiem... Podbiega wyciaga odzake - POLICJA ! Co wy tu robicie ?! Pokaż co masz w plecaku! a ja wyciagam siekiere.... cos tam pogadal a na koniec - jak chcecie tu cos robic to niech wam rodzice kupia i przywioza !!

nie ma to jak przywozic drzewo do lasu...

Może zrobcie drzwi do lasu ? Najlepiej z zamkiem gerdy...

:D no tak ale tutaj chodzi o to żeby oni się zgodzili na tą trasę, wtedy i drewno nam dostarczą, jeśli jedynym rozwiązaniem jest ogrodzenie, zrobimy je, może jeszcze ktoś ma coś do powiedzenia?

Największy problem jest właśnie z tym kto będzie brał za to odpowiedzialność...bo jak odpowiedzialność to i standardy, inspekcje chu** muje, dlatego najlepiej budować na dziko, głęboko w lesie, bo zrobicie co będziecie chceili przynajmniej. Ale...ciężko o takie miejsca, a niektórzy ludzie to straszne k**** :/

na dzikojest fajnie na krutką metę, mo jak nie grzybiary i ekolodzy to leśniczy zepsuje

Moze co kawalek pismo ze z trasy moga korzystac tylko ludzie na rowerach, wymagane sa ochraniacze i kask, uzywasz na wlasna odpowiedzialnosc, osoby ponizej 18 lat musza przedstawic zgode rodzicow u leśnika?:D

taaa zgoda do lesnika i do wrozki i szefa krasnali, nadlesnictwo ma dbac o teren i z tego ich rozliczaja. jak kontrola zobaczy shory to kaze im to rozjebac albo oni wylatuja co byscie zrobili? trzeba wziac flaszke isc do lokalnego lesniczego ladnie poprosic i tyle na legalu nie da rady napewno jesli to nie jest teren prywatny tylko panstwowy.

lukasz_g, masz trochę racji. Legalnie tego się nie da zrobić (praktycznie), bo teoretycznie to... Ale najważniejsze, to trafić na miłą "obsługę". Pozatym trzeba zapewnić taką osobę, że w innych miejscach też są takie trasy, działają i nikomu nic sięnie stało. Polecam także teksty typu: "W (np.:) Żywcu jest taka trasa, tam jest tylko tablica (kartki) z napisami, że każdy korzysta na własną odpowiedzialność i tam na to pozwolili bez problemu i wszystko jest bezpiecznie, a jak sie komuś coś stanie, to nikt nie ma żalu do nikogo, bo sam chciał.". Nie koniecznie trzeba mówić prawdę...
Co do materiału, tzn drzewa... Może być ciężko :) Tak jak pisał xxxxxx, może się okazać, że bedziecie musieli

xxxxxx pisze:przywozic drzewo do lasu...

:)

jasne ze sie wozi drzewo do lasku, deski z drzew nie spadaja, i tak jest wszedzie, my tez wynosimy na plecach rowerach jak sie da to tez traktorem. Mozna robic shory z drewna z lasu duzo osob tak robi jest to tansze ale nie i nie koniecznie gorsze dla mnie jednak troszeczke traci klimat. a z shorami troche sie bawimy, np http://www.pinkbike.com/photo/902489/

zajefajny shore ;)