FORUM DH-zone.com

Nie wiem czy cos takiego bylo, wiec postanowilem zalozyc taki temat :)
Piszcie co się wam przytrafilo na imprezach jak i po, rozne smieszne akcje itp. :)

Ja zaczne :)

Na zakonczenie wakacji poszedlem na kilka piwek... Bylo calkiem spoko, wrocilem do domu w nocy, i kiedy zasypialem chcialo mi sie lać, jednak stwierdzilem, ze wytrzymam, bo nie chcialo mi sie isc do kibla (mam pokoj na samej gorze)...

Teraz dlaszy ciag tej historii lecz widziany juz oczami mojego Taty.
Moj tata spal w pokoju razem z póltora roczny synem mojego brata (usypial go). Nagle zobaczyl, ze ktos stoi nad lozkiem i oparty o sciane sie nachyla, myslal, ze to Mama sprawdza, czy mały śpi, wiec zamknal oczy i lezy. W pewnym momencie uslyszal kapanie wody na koldre, poprzedzone pierdnieciem. Otworzyl oczy i co zobaczyl ? Mnie (swojego wlasnego syna!) kory oparty o sciane SIKA mu na lozko...
-"Co ty robisz?!" - zapytal
Ja sie jakby ocknalem( nie wiem czy lunatykowalem czy bylem taki nachlany) i mowie :
- "No co" ?
-"No szczasz mi na łóżko!!!!!"
-"O KURWA!" - powiedzialem kiedy zdalem sobie sprawe ze stoje nad nim i leje na lozko na kompletnym luzie :) Najlepsze jest to, ze na drugi dzien myslalem, ze mi sie to snilo ;)

PS. Tata i tak miał szczescie, ze przelozyl poduszke na druga strone lozka i spal inaczej niz zwykle, bo nalal bym mu na glowe ;)

Pozdro

PlanetX buahaha, ostry jesteś ;D
Aż takich przypalów nie słyszałem :)

Spoko stary moj kolega mial podobna sytuacje,stery trz go nakryl jak spiewal pierw w pokoju,a potem lal na srodku pokoju<byl ostro nawalony>

pozdro

bauahahahah nie moge xD ładna akcja... ciekaw jestem czy tylko piwko bylo na tej potańcowce xD

U nas na ognisku kolezanka odleciała po jednum piwie i sie goła w stawie koło miejscuwy taplała potem dołaczyły 2 kolejne kolezanki. Mega zjeb xD

Ajz Tylko :)

łuuu żadna zesra hah...

Jak wracalismy z kumplamiz imprezy przez jakis lasek to jednego z nich mial nieposkromiona ochote postawic klocka. no wiec zatrzymalismy sie a ze bylismy wstawieni to bylo nam wszystko jedno. no i po kilku minutach gdy skonczyl, zamiast podetrzec sie nazbieranymi wczesniej liscmi on podtral sie pokrzywami rosnacymi obok. na drugi dzien ladna mielismy z niego pompe jak nam o tym powiedzial i nie siadal rpzez caly dzien :P

najstarszym motywem z naszych imprez jaki pamietam to zbieranie znakow mam juz 3 z czego o 2 sobie nie przypominam o_O . ostatnio na imprezie kolega rozwalil TV łopata naszczescie odbywala sie w garazu

Wariot Co to TV to kiedys wynieslismy starego TVka mojego kolesia, u niego na imprezie, i rzucilsimy go ze schodow gdzies pod szkola podstawowa ;)

lol

ja jak wróciłem raz w stanie wskzującym na "małe spozycie" to tradycyjnie mamusia kazała mi chuchnąc(teraz juz tego zaprzestała) no wiec ja cfaniak z usta winterfresh chuchnałem ile sił...ona na to: masz gume?! a ja typową gadką najebanego: a bo mi biło gorąco(chyba z reklamą powiazałem winterfresha) ;p

lepsza akcja była na 18nastce mojej panny; kolega chciałzłozyc jej zyczenia i wszedł do pokoju przejsciowego, w którym było w pizdu ciemno i opowiadał ze poczuł cos pod głową, okazało sie ze nadepnał butem na twarz jakiejś zdziry co sie tam sypała z jakims kolesiem :D

rzucanie sie w zimie z balkonu w bokserkach do kupy sniegu... po drugiej stronie siatki u sasiada. szkoda ze nie było jak wrocic a on wyszedl zobaczyc co sie dzieje...

1)Kolega był strasznie najebany, był to gospodarz więc poszedł do swojego pokoju żeby się połozyć, a tam się dupcyła para znajomych, on wszedł wziął im troche kołdry połozył się obok nich i poszedł spać:p

2)na koniec roku szkolnego 2006, najebani biegaliśmy po ulicy sebastiana i okolicach:

a)poszliśmy do sklepu kawał drogi po fajki...kolega poszedł do sklepu ja siedze z drógim nagle patrze na jego nogi i taki teks: Zioom ty nie masz bótów:)

b)potem jak wracaliśmy to kolega wszedł na malucha a gdy drugi mooj kolega to zobaczył to rzucił we mnie z odległości 15 metrów butelką z piwem i nagle ktoś z kamienicy woła: ty ********** z tego malucha!!! i spierdoliliśmy...

na kazdej impezie jest przypał...tak się bawi nowodworek:)

Planet X, dobrze że ci sie srać nie chciało...

ja poszedlem na impreze i zostawilem kurtke z kolega na jednym numerku w szatni. Była sroga zima wtedy co tak po -20 bylo. Kumpel sie chcial zwijac do chaty no i nie umial mnie znalezc prz okolo 3000 ludu (taka wielka dyska u nas) no i kurtawe wziol do chaty, ja o 3,30 zaczalem go szukac po czym nie znalazlem, znalazlem jakas kurtke w lozy i wziolem. Około godziny 5 dzwonie do niego i nic, stoje z nowa kurtka w szatni zaraz podbija kolega z klasy:
co tam czaisz kurtke mojemu kumplowi zajebali
a ja odpowiadam:
kurde mi tez zaje bali i znalazlem jakos w lozy
przychodzi ten od tej zarobanej kurtki patrzy na mnie i mowie tej moja kurtka hahaha

aha zapomnialem gadac ze wracalem do chaty o 6 rano 5 km przy minus 20 w samej bluzie ale mnie trzymalo wiec nie zmrzlem

Jak trzyma to myślisz że nie zmarzłeś :P A w swoim krótkim życiu nie miałe chyba nic nadzwyczajnego, jakiś tam klocek, jakieś lanie, jakaś maska od samochodu, aleeee, ciesze sie z tego :P :D

Spokoludzie tez mialem taka sytuacje ze kumplem zszedl na dol do salonu gdzie moja ciotka ogladala na jednej kanapie film a on na druga kanape sie zlał :P