Strona 1 z 1
Prostowanie tarczy--da sie.?
: 23.09.2006 13:00:50
autor: sopel_snk
siema czy da sie wyprostowac tarcze 203 mm z biciem ok 3 mm i 1 mm na prasie ..?
: 23.09.2006 13:18:36
autor: motomysz
na prasie sie nie da, musiałbyś ją przegiac w drugą strone, czego na prasie sie nie da zrobić.
Jest pewna firma która robi bardzo mądrre urządzenia do prostowania tarcz, ale ątpie aby jakikolwiek seriws w polsce to miał bo pełen zestaw kosztuje ok 750 zł + przesyłka z usa + cło.
Naprostuj kombinerkami w rowerze, tak będzie najprościej. Ale cudów nie ździałasz.
A jakiej firmy to tarcza ?
: 23.09.2006 14:35:10
autor: sopel_snk
jakas zwykła accenta albo BOPa
: 23.09.2006 14:39:36
autor: yasiuuu
taka tarcze sproboj podprostować w palcach - powyginac w przeciwna strone - zeby zminimalizowac bicie... a potem zjezdzaj z jakijs góry na hamulcu zeby sie nagrzała i zostaw ją żeby ostygła (z regóły pomaga), ale nie zalej jej przypadkiem wodą bo sie pognie jeszcze bardziej!
: 23.09.2006 16:16:07
autor: minetoo
ja uwarzam ze nie warto eksploatowac takiej tarczy. kup nowa. prostujac oszczedzasz 60zl a ryzykujesz uszkodzenie zacisku i swoje zdrowie...
: 23.09.2006 16:20:28
autor: yasiuuu
minetoodlaczego ryzykuje uszkodzenie zacisku?:> podprostowanie tarczy bijącej 3mm nie osłabi jej konstrukcji i nie jest filozofia - co innego jak by ją pogiął jak kartke papieru, wtedy nawet po prostowaniu byla by nadwyręzona:-)
: 23.09.2006 16:25:54
autor: minetoo
jest jeszcze cos takiego jak naprezenia wewnatrzmaterialowe i obciazenia dynamiczne....ja bym nie prostowal....taka ciekawostka: czy wiesz ze np nadpilowanie krawedzi tarczy o 0,01 mm moze spowodowac jej pekniecie podczas hamowania?
: 23.09.2006 16:41:04
autor: gwarek
sopel_snk tak jak ci mysz mówi wez sobie kombinerki, (ja to robie małym francuzem) i odkrzyw w przeciwną stronę al edelikatnie pokręć kołem i sprawdż jak sie tarcza zachowuje i tak długo aż jej stan będzie cie zadowalał
: 23.09.2006 16:43:52
autor: yasiuuu
jest jeszcze takie coś jak spręzystość materiału (w tym przypadku stali) - dzięki temu, możemy wyznaczyć granice wytrzymałości - dlatego pisze o wyginaniu, które nie wpływa na materiał tarczy - lekkie bicie można naprostować, co innego jak by była tak pogieta, ze by sie blokowała w zacisku (wtedy można polemizowac na temat 'naprężeń wewnątrz materiałowych i obciązeń dynamicznych')... pisze z własnego doświadczenia - nie zasłaniając sie podrecznikiem z technikum mechanicznego:-)
"czy wiesz ze np nadpilowanie krawedzi tarczy o 0,01 mm moze spowodowac jej pekniecie podczas hamowania?"
w takim razie nie możemy hamować tarczą bo tak czy siak sie sciera jej pwoierzchnia - nie tylko klocek się zużywa (materiał sie zwęza) - dajmy na to, że puknie nam jakiś kamyk w krawędź tarczy, zrobi mikroskopijny uszczerbek - to tarcza nam peknie? nie spotkałem sie z takim przypadkiem - chyba ze ma to jakiś sens w samochodach czy pociągach gdzie są naprawde olbrzymie siły na hamulcach ;]
: 23.09.2006 16:50:14
autor: mistic
Kiedyś znajomy naprostował tarcze w taki sposób: NIe zdejmując tarczy rozgrzał ją palnikiem. NIe długo!!! chciał ją tylko podgrzać żeby sie lepiej gieła. Zacisnoł hampel i zaczoł kręcić korbą. Z początku szło cieżko ale po 3 obrotach juz sie normalnie kręciło. Tarcza była znowy prosta!!! Gorzej było z okładzinami:P
: 23.09.2006 16:52:19
autor: yasiuuu
prawie ta sama zasada o której wspominałem wyzej. osobiscie bym palnika nie użył zw. na inne podzespoly w rowerze.
lepiej nagrzac tarcze solidnie na dużym zjezdzie i sama sie naprostuje...
zresztą było juz kilka tematów o prostowaniu tarcz...
: 23.09.2006 16:59:09
autor: piotrex
spozywanie rozpuszczalnika na lekcjach fizyki moze spowodowac pekniecie mozgu-wiedziales o tym mineto?sadzac po Twoich wypowiedziach chyba nie...
: 23.09.2006 17:15:36
autor: minetoo
piotrexspoko spoko nie dam sie wciagnac w bluzgi////pozdrawiam