Strona 1 z 1
Złamany obojczyk
: 27.09.2006 09:54:16
autor: Dzk
Czesc 8 lipca zlamalem obojczyk z przemieszczeniem na rowerze przelecialem przez kierownice pojechalem do lekarza i wlozyli mnie w gips nie mialem nastawianego kosc mi sie zrosła pół w pół.Chodzilem w nim 3 tyg a pozniej w kamizelce 4 tyg. Jak zlamalem to mi wystawal zajebiscie teraz juz troche mniej ale dalej boli.Po sciagnieciu tego wszystkiego mam troche obnizony bark ale mowia ze to z zaniku miesni i po gipsie i trzeba cwiczyc i dojdzie wszystko do normy tylko trzeba czasu.Bylem takze u serwinki dobry spec ludzie ze zlamaniami z calej polski do niej przyjezdzaja jak widzialem. Powiedziala mi ze wszystko sie dobrze pozrasta i ze teraz wystaje ale ta kosc sie wchłonie poniewarz obojczyk jest koscia bezszpikową tak jak zebra i nie trzeba obojczyka koniecznie nastawiac bo po nastawieniu tez sie ona przemiesci.A wchloniecie trwa okolo 2lata.Powiedziala mi tez ze jak bym sie dal operowac to bym zrobil wielka glupote i ze obojczyka sie nie operuje i zadnych drutow sie nie wklada.Od mojego zlamania minelo 3 miesiace czuje lekkie bole i pykania ale to dlatego ze ona sie ciagle zrasta nawet do roku czasu zanim sie dobrze utwardzi.Ale tak jak juz pisalem zapewniono mnie ze sie dobrze pozrasta i wcholonie ale minie okolo 2lat.I jak najbardziej trzeba pojsc na basen poplywac szybciej miesnie wroca do normy.Teraz jestem ciekaw ile dostane odszkodowania.Pozdrawiam
: 27.09.2006 09:55:06
autor: Dzk
Dzk
: 27.09.2006 13:01:58
autor: łukiś
powiem tyle: miałęm złamany obojczyk, 4 tygodnie w kamizelce ;/ dostałem 380 zł za złamanie poza szkołą ..... i łapwka dla lekarza w postaci wodki :) moj brat złamał obojczyk na w-fie i dostał chyba 180 zł bez łapowki.... moja mama dała wodke w siatce i zostawiłą ja za stolikiem :) bo sam chciałem... powiedziałem ze pierdole... wole stracic szanse na wieksza kase niz 180 zł za gowno warte odszkodowanie ;] juz ponad rok temu to było a obojczyk dalej czasem boli i pyka... reka sama sie cwiczxy...
zacznij noscic plecak , szklanke, talredz ta reka ... bedzie dobrze ;]
: 27.09.2006 13:25:27
autor: gal anonim
Ja mialem niedawno zlamany obojczyk z przemieszczeniem (poczatek lipca) i mialem gips 3 tygodnie. Teraz mam wystajaca kosc i jak bylem u lekarza (ortopedy), zeby mi wypisal zwolnienie z wf'u, to powiedzial ze to trzeba zoperowac, bo moga byc powiklania (ucisk na tetnice itp.) No i sie zastanawiam, czy operowac, czy nie.
: 27.09.2006 14:28:36
autor: mati-biker
cwicz....i cwicz....stojąc podnoś ręce do góry...możesz zlapac jakieś ciężarki...ale nie za cięzkie....na początek najlepsze były by 1 kilogramowe.
A co do kasy.....to trudno oszacowac. Za obojczyk powinieneś dostac z 3-5% uszczerbku.
ja już mam łącznie ponad 30% xD.... jeszcze 70% i będę teoretycznie martwy :P
: 27.09.2006 15:16:16
autor: alek_fr
niecaly rok temu mialem przesuniety bark i zlamany obojczyk z przemieszczeniem i odpryskami... mialo byc 4tyg w opasce(taka osemka) ale po 3 ja wyjebalem bo zzaczela smierdziec;p
na komisji lekarskiej przyznano mi 7% i zagarnalem tysiaka...
: 27.09.2006 17:16:02
autor: ble
pod koniec kwietnia zlamalem obojczyk z przemieszczeniem i odlamami kostnymi jakos z 1tydzien temu wyjeli mi drut i ble glupoty wam w glowach
: 27.09.2006 19:35:25
autor: Gość
nie martw sie przezylem to 2 razy tak samo jak brat :D ja tylko 160 zł dostalem ale mam rade dla ciebie....mow cos ze cie boli strasznie nie mozesz reki zginac i cos wogle sciemniaj....przyda sie wodeczka dla faceta
: 27.09.2006 20:05:08
autor: Borek SC
Dzk rozumiem Cie doskonale że masz boja i nie wiesz jak to będzie dalej ale wyluzuj-ja też tak dygałem po w maju zaraz po złamaniu a teraz własciwie juz nie pamietam całej akcji. Tez mialem przemieszczenie i odłamy kostne, tez mi sie zrósł "na zakladke" i cała kosc jest jakies 2cm krotsza, też mam gulke z przodu ale to nie ma żadnego wplywu na zdolności ruchowe czy jakies inne. Staram sie tego nie dotykac bo mam wtedy dziwne i niemile uczucie jakby tam bylo cos dospawane:) ale poza tym nic mi nie dolega.
W pierwszym miesiacu do dwoch po zdjeciu gipsu czulem nie tyle bol co takie dziwne "tępe" uczucie i jakby uwieranie ale stopniowo to przechodzilo i teraz juz nic nie ma. Co do skrócenia i ew. opuszczenia barku tez przeszlo wlasciwie...na poczatku bylo to wyraznie widoczne ale kiedy dobrze sie juz rozruszalem i rozprostowalem ramie b. trudno cokolwiek zauwazyc. Mialem rownierz troche problem z noszeniam plecaka szczegolnie rowerowego bo po ok godziny jazdy bolalo-ale to tez juz przeszlo:)
Obojczykow rzeczywiscie nie zalecaja operowac bo jest tam bardzo wazny i wrazliwy splot nerowowy ktorego uszkodzenie moze miec bardzo powazne konsekwencje. Bywa tak ze przemieszczony obojczyk uciska tetnice szyjna i wtedy jest to konieczne ale w prostszych przypadkach nie zalecaja.
Co do blokady psychicznej...akurat mi to dobrze zrobilo bo teraz przywiazuje duzo wieksza wage do dobrego przygotowania miejsca z ktorego bede skakal czy ladowal i na warunki pogodowe:). Polamalem sie na sporym transferze(4/10m) ktory skakalem juz z 50 razy ale tego dnia byl silny wiatr i wydupczylem sie:/. Teraz wszystko musi byc na tip top. Właśnie konczymy ok 7metrowego dropa ale własnie chcemy go idealnie"wylizac" zeby ladowisko bylo idealnie rowne itd. Takze chec do latania mi nie przeszla tylko troche zmadzrzalem-i dobrze
3m sie i nie bój żaby-będzie tylko lepiej i niedlugo sie bedziesz z tego smial
: 27.09.2006 20:57:16
autor: NoFuckinName
Też miałem złamany obojczyk z przemieszczeniem. Miałem nastawiany ale i tak sie zrosl krzywo... 3,5miecha w gipsie, + 2 miechy rehabilitacji i tego calego innego pierodlenia... dostalem 780pln odszkodowania. Na rowerze moge jezdzic , podczas jazdy nei boli wogole ale jak spada cisnienie to napierdala strasznie...
: 28.09.2006 15:51:02
autor: Dzk
<ble> to znaczy ze masz cos zle po tych drutach czy jest ok.Mi kosc wystaje od miejsca zlamania do konca obojczyka w strone klatki piersiowej i na koncu czuje czeste pykania jak sie łapie rewa reka za prawy bark moze mi cos tam wyskoczylo bo pyka i taka szpara troche jest.Tez jak sie dotykam w miejsce zlamania to mam cos takiego w barku i okolice bicepsu klucie jak by mi ktos igle wbijał.Bark jest obnizony i takie dzine uczucia pod pacha czuje jak by miesnie i ścięgna byly zastane moze dlatego obnizony bark mam nadziej ze jak bede cwiczyl i do tego basen to sie wyprostuje wszystko.Mam tez troche spuchniety miesien kaptur wy tez tak mieliscie ????. Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze ze ta kosc sie zrosnie utwardzi i wchlonie tak jak mi powiedzieli i ze bedzie dobrze tylko trzeba czasu i ze zadnej operacji nie trzeba robic.Ja sie nie znam ale oby mieli racje :D.Mam tez pytanko na silownie moge gdzies za rok wrocic i jak bede podnosil ciezary to czy ta kosc mi nie strzeli czy cos innego??.A i siadla mi troche PSYCHIKA troche nie za bardzo ale sie zdenia przejmuje tym złamaniem ;/. Pozdrawiam.
: 29.09.2006 13:50:26
autor: ble
Dzkno to pytalo pytanie?:P
co do obojczyka mojego to jest prosty nie to ze troche nizej czy wyzej jest tak samo jak prawy:)