FORUM DH-zone.com

jw. tylko bez sciem :) ew. za co was ujjebali

za 3 razem, najpierw była koperta a potem wymuszenie pierwszeństwa:)

Na poczatku oblewalem 3 razy teorie, bo myslalem, ze starsi beda chcieli zeby wszedzie ich wozic... no ale potem juz stwierdzilem, ze chce miec to prawko

No i pierwsze 2 podejscia to koperta... ( omijalem zle zaparkowany samochod a z naprzeciwka jechala ciezarowka - jakies 300m ode mnie, ale koles po heblach i mi mowi, ze wyobrazni nie mam - lol!( zreszta ta micra i tak by sie zmiescila nawet srodkiem ) , drugi raz bylo zbite lustro, a znak stopu tak, ze gowno widac, no wiec wyjechalem kawalek dalej zeby sie pod nic nie wpierdolic. A koles, ze tam byl znak... to ja mu mowie, ze owszem - a tam kiedy bylo lustro i jak pan chce to moge jechac bo to pan jest po prawej i pierwszy zbierze - ale on nadal swoje - no to **** mysle - place

Trzeci raz mialem juz kase przygotowana, ale sie uparlem, ze i tak nie dam - no i trafilem normalnego czlowieka, pojezdzilismy sobie, pogadalismy o skrajnej nedzy hip hopu, bezrobociu i ogolnie o zyciu, o rowerach tez bo mnie wywiozl pod traske ktoredy wracamy ze szklarskiej :> no i zdalem

Tragedia z tym ogolnie, nigdy wiecej nie chce przez to przechodzic

tez za trzecim razem. Pierwszy raz niezdalem na placyku ewidentnie z mojej winy na luczku sie niezmiescilem. Ale mialem wtedy temperature to chce wierzyc ze to przez to. Za drogim razem juz wracalem do sorodka wszystko bylo ladnie i pieknie (mialem zdac) jednak zblizalismy sie do przejscia dla pieszych. Droga byla dwopasmowa, a ja akurat jechalem lewym pasem (taka sytuacja drogowa ze ktos tam w prawo skrecal) no i tak sobie jade i juz mam przejezdzac to przejscie ale babka postawila noge na przejsciu (do mnie musiala by przejsc caly pas jeszcze) egzaminator depnal po hamplu tak ze z absem mikra zatrzymala sie juz czesciowo za pasami i powiedzial mi ze bym ja rozjechal... A za trzecim razem juz wszystko bylo ok ;]

Jak moja kolezanka zdawala drogi raz to ja oblał typ i powiedzial ze jezdzi jak stary taksowkarz <lol> albo kolesklaksonu niesprawdzil i oblał, przy mnie tez typ niezdal bo jak cofal na luczku to zadozo patrzyl sie w lusterko a powinien przez ramie wiec jak beda chcieli to zawsze cos znajda zeby oblac czlowieka. Ja bylewm w o tyle dobrej sytuacji ze jak zdawalem 3 raz to to bylo na krotko po tym jak wiekszosc egzaminatorow poszla siedziec za lapownictwo .

jasne ze za I razem

0 kopert itp profitów

raczej kurwaa ciołki ;P

a ja za pierwszym :D

za pierwszymmmmmmmm :] dałem rady w ten dzien co zdawalem to byly obowiazkowo we wszystkich samochodach kamey i po miescie musialem jezdzic 50 min:/ ale liczy sie ze zdałem za pierwszym:)

za 1 razem na maxymalnym skurwieniu :P

ja zdawalem juz raz i walek na testach, 2 bledy :) ale nastepny mam juz nie dlogo to musze wkuc te zasrane testy.
Pozdro

sorki to byly 3 bledy :) jak bym mial 2 to bym zdal

ja za pierwszym razem

ja za pierwszym ale chciał mnie uwalić. Wziął mnie na city w największy ruch koło 17 ale miał pecha korków jak ja nie moge a ja byłem ostatni na egz. po 1,5 godziny jazdy dał sobie siana i zdałem. Nie że stałem non stop w korkach ale jako tako nie było sytuacji by zrobić błąd. Heh

to prawko jest ******** mozna zdawac 5 razy i jezdzic super, a znam ludzi co zdawali za 1 a zaparkowac niepotrafili pozniej ...

moja siora zdała za 3 i udupił ja za wymuszenie pierwszenstwa ,pózniej egzamin ,plac

ehh juz tylko dni i moge isc na kurs xD

moja panna za pierwszym...

2 kumpli za 3 razem zdalo, ja dopiero za rok :)

a ja dopiero wyjezdzilem 10 h :D

ja poki 3 razy mam za soba :P

gorsi są tacy co mają lekarza w rodzinie a sami nie spełniająwymogów, niedowidzą i to ostro. a tak to mają papier i prowadzą ale tak że strach w oczach. raz doświadczyłem tego jako pasażer i nie powtórze tego.