Strona 1 z 1

Oponki 2.35' Maxxisa do FR

: 16.10.2006 17:30:02
autor: ak47
Siemka!
Planuję kupić oponke do jazdy raczej po płaskim, więc zdecydowałem się na rozmiar 2.35'. W sumie rozważam między:
- High Roller
- Lopes Bling Bling
- Minion DH, wersja na przód
- Larsen TT
Wyczytałem, że Miniony całkiem nieźle sprawdzają się na asfalcie, a bede troche po nim jeździć.
Ponoć Lopesy są do dualu, więc mogłoby się wydawać, że będą szybkie. Jeździł ktoś na nich?
Oczywiście wezmę mieszankę 60a bo opona ma starczyć na długo.
Doradzicie coś? Zaznaczam, że około 30% przejadę po asfalcie....

: 16.10.2006 18:00:10
autor: MareKambo
Z oponami zawsze jest problem...

Jesli reszte czyli 70% masz przejeździć w terenie suchym to High Roller.
Jeśli ma to być teren zróżnicowany i czasem lekko błotnisty to Miniony

: 16.10.2006 19:01:02
autor: prosty
BLing Bling są bardzo dobre, jeżdżę od 2 sezonów i moge szczerze polecić, wprawdzie ja po asfalcie prawie nie jeżdżę - tyle żeby dojechac na tor i zpowrotem, ale mają naprawdę niskie opory toczenia i nie będą przeszkadzały na asfalcie, w terenie też trzymają się całkiem nie źle ale w cięższych warunkach mogą nie wydolić (to prawie semi slicki) więc raczej celuj w miniony jeśli jazda terenowa to góry, jeśli leśne ścieżki to możesz zastanowić się nad larsenami, też bardzo dobra guma, z tych co wymieniłeś tylko high roller nie nadaje się do twoich potrzeb wyjątkowo - to wybitnie terenowa opona i na asfalcie szybko by się skończyła, co nie umniejsza jej świetnych właściwośći w terenie,
generalnie opony starczą na długo jeśli będziesz ich z głową używał - ograniczał blokowanie koła, zwłaszcza na asfalcie, do minimum - koniec z popisywaniem się przed dziewczynami :-P Ja na przykład praktycznie wcale nie hamuję na szlag, tylko w wyjątkowych sytuacjach typu zawody, tam nie ma miejsca na oszczędzanie opon, ale podczas jazdy treningowo-rekreacyjnej (jeżdżę dla przyjemności, a że przy okazji zawsze na torze do 4x to można to też zaliczyć do treningu ;-P ) wcale tak nie hamuję bo nie ma na to potrzeby, w ten sposób jeżdżę na tych samych gumach już drugi sezon i dopiero zaczyna być widac ślady zużycia... tak węc długowieczność opon zależy głównie od ich użytkownika...

pozdrawiam

: 16.10.2006 19:01:16
autor: Wooyek
A czemu akurat Maxxis?

: 16.10.2006 19:56:28
autor: ak47
dzięki za odpowiedzi. W sumie teraz mam do wyboru albo Bling albo Minion.
WooyekMaxxis bo:
- Schwalbe robi z szerszych opon albo taniego Space albo drogie i słabiutkie kevlarki Racing Ralph czy Nobby nic. Fast fredy czy king jimmy mnie jakoś nie zachęcają.
- Tioga - White tiger podoba mi się, ale jest ciężki i drogi. Chyba szybko się ściera. Factory bardzo kiepsko jedzie po asfalcie więc...:(
- Kenda - jestem uczulony na tą markę:/
- Panaracer - drogi!
- Vee Rubber, Dębica, Longus,Duro, Krzakus itp to po prost uśmiech na sali:)

Może jestem w błędzie ale wywnioskowałem, że Maxxis robi dobre i dość tanie opony.
Ale oczywiście proszę o propozycje opon także innych firm, a nuż mi podpasują:)
prostyMareKambochyba zachęciliście mnie do Minionków. Nawet na sprzętowni są świetne oceny i coś w tym musi być.

: 16.10.2006 20:14:40
autor: prosty
wszystko zależy od tego co nazywasz jazdą terenową - jeśli dużo jeździsz po górach (kamienie, dużo kamieni, korzenie) to lepsze będa miniony, jeśli jazda terenowa to wypad na tor 4x, jakieś dirty, czy freeride'owo downhillowe traski gdzieś w lasku " za rogiem" to lepsze mogą być bling-bling, w tych zastosowaniach miniony też spiszą się świetnie, i chyba generealnie te są najwszechstronniejsze, a jak będziesz je kupował, to kup dwie przednie - owszem robione są modele na przód i na tył ale przednie trzymają lepiej od tylnych z doświadczenie powiem Ci że lepiej kupić dwie przednie ;-) nie będziesz żałował, oczywiście jak kupisz dedykowane na przód przednią i na tył tylną też będziesz bardzo zadowolony, ale jak będziesz miał dwie przednie będzie jeszcze lepiej :-D

pozdrawiam

: 16.10.2006 21:31:56
autor: Wooyek
ak47 => Ja osobiscie jestem ostatnio zauroczony Schwalbe, po tym jak kupilem za ok. 100 zl najlepszy komplet opon w zyciu - konkretnie mam na mysli drutowe Alberty, ktore uwazam obecnie za najlepsze opony do enduro. Do Twoich potrzeb bralbym Fat Alberty, bo bardziej uniwersalne (ja mam 2 komplety - do enduro i zjazdu).

Ale co do tego, ze Maxxis produkuje w miare dobre opony, to oczywiscie masz racje - nie jest z nimi zle. Osobiscie mam uczulenie na ta marke (zwlaszcza po ostatniej fatalnej probie z Larsenami do XC), ale po przestudiowaniu wielu recenzji wszelakich opon sam chetnie bym przetestowal Miniony DH - oceny maja co najmniej bardzo dobre i dosc jednoglosne. Jesli nie Grube Alberty, to na Twoim miejscu bralbym wlasnie te.

: 18.10.2006 14:28:26
autor: ak47
Pojechałem dzisiaj do rowerowego obejrzeć oponki, bo szczerze mówiąc to ani schwalbe, ani maxxisa na żywo nie widziałem. Gość miał na stanie larseny, miniony i Fat alberta. Zważyłem miniona i alberta i wyszło odpowiednio 750 i 800g. Z tym, że minion miał ścianki cienkie jak 2 kartki papieru(nie wiem co to za wersja). No i wziąłem Fat alberta. Założyłem, napompowałem do 2 bar.
I jestem zachwycony. Oponka jest baloniasta, ma bardzo wysoki profil i fajnie tłumi nierówności w sztywnej ramie. Opory toczenia są naprawde niewielkie, a trzymanie całkiem niezłe. I zapłaciłem tylko 51,35 - gość zszedł z 54 jak poprosiłem o zniżkę studencką:) Chyba kupie drugą do kompletu.

: 18.10.2006 15:19:30
autor: Wooyek
Hehe, gratuluje wyboru ;)

: 19.10.2006 12:01:38
autor: Zaborowski1
Ja jeźdze na Minionach 2,70 i są wyjebiste. Wogóle się nie ścierają, W H*j mocne. Świetnie trzymają na błocie,kamieniach,korzeniach. Byłem kiedys w Myślenicach i scigałem się z gościem na High Rollerch ( padał dzeszcz, było błoto) niedości że gosciu zaliczył niezłą glebe to był z pół minury później odemnie.

: 19.10.2006 12:11:41
autor: Dareko
osobiscie bym wział Miniona ale 2,35:] pozdrower

: 19.10.2006 15:02:58
autor: Swistak1989
Ja mam 2x maxxis lopes bling bling, jest to oczywiscie ta najtansza wersja 2,35 z gumy 60a, ale musze przyznac, ze niezbyt jestem zadowolony z tych kapci... Niby sa lekkie, ale jak sie zaladuje na obrecz to sie takie o przekroju prostokatnym robia i niezbyt mi to pasuje... Poza tym opory toczenia sa bardzo duze jak na 2.35 porownujac do NBXa 2,5 sa ogromne. Jedyna ich zaleta to to, ze kupilem je za 45zl sztuka i bardzo dobrze trymaja sie na zakretach, a to dzieki wielu klockom po bokach opony.
pzdr.

: 19.10.2006 18:17:45
autor: ak47
heh, dobrze że nie kupiłem tych lopesów bling bling:) Już ktoś kiedyś napisał na forum, że mają duże opory toczenia, ale myślałem, że to tylko odczucie jednej osoby.
Może kiedyś kupie miniona i porównam go z fat albertem.
Aha, albert po założeniu jest raczej półokrągły, przez co nie ma tak przerażających oporów.

: 19.10.2006 19:12:25
autor: prosty
Swistak1989 pisze:Ja mam 2x maxxis lopes bling bling, jest to oczywiscie ta najtansza wersja 2,35 z gumy 60a, ale musze przyznac, ze niezbyt jestem zadowolony z tych kapci... Niby sa lekkie, ale jak sie zaladuje na obrecz to sie takie o przekroju prostokatnym robia i niezbyt mi to pasuje... Poza tym opory toczenia sa bardzo duze jak na 2.35 porownujac do NBXa 2,5 sa ogromne. Jedyna ich zaleta to to, ze kupilem je za 45zl sztuka i bardzo dobrze trymaja sie na zakretach, a to dzieki wielu klockom po bokach opony.
pzdr.
chyba kupiłeś lołpsy w hipermarkecie, bo moje zrobione też z mieszanki MAXPRO60A bo tak się ona nazywa mają zajebiście niskie opory toczenia - jak opona, której klocki w środkowej części bierznika mają wysoksć może 3mm jak jest nowa może mieć duże opory toczenia?!?! przecież to prawie semi slick!! http://www.maxxis.com/products/bicycle/ ... asp?id=234
chyba mówimy o innych oponach!!
żałuję że przestali je produkować bo kupiłbym następne na zapas, jak te się skończą, czyli po przyszłym sezonie...

Nie podejżewam żeby Lopes zaprojektował sobie do ścigania się opony o dużych oporach toczenia, to wprew logice, nie wydaje mi się żeby dawał konkurentom w ten sposób forów :-)
bo po co...

ale skoro i tak już kupiłeś jakieś opony i się cieszysz, to temat można zamknąć...

pozdrawiam,