FORUM DH-zone.com

Potrzebuje przerzutke do dh ma ona być niezawodna w każdych warunkach atmosferycznych,cena prosze sie nie sugerować ponieważ wole dopłacić kilka czy kilkadziesiat zł a mieć coś lepszego

gościu śniegowy, zakładasz kolejny temat nie mając pojęcia o co pytasz, tak jak ten:
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?t=32787
kup se sztywniaka, naucz się jeździć, nie musisz od razu po kamieniach, to może dopiero trochę później,
skoro nie brak Ci funduszy, kup kilka gazet rowerowych, poczytaj jedną drugą, kup następne numery, sam znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania, a nie zawracaj głowy innym.
wiem że mogłem się nie wypowiadać skoro mi się nie podoba, ale się wypowiedziałem i myślę że coponiektórzy się ze mną zgodzą...


poza tym jest już długo po dobranocce i powinieneś chyba byś już w łóżku...

pozdrawiam

poza tym, co napisał prosty, to... shimano saint, tylko że troszeczkę ciężka. Może też jakaś szosowa np. Dura Ace...

Poczytaj sobie najpierw lub poszperaj po necie, a nie marnuj nadaremno wysiłek userów, którzy, z początku pomocnie nastawieni, z rutyny wchodzą na nowy topic, po czym, tracąc tylko czas na jego przeczytanie, wychodzą :)

XTR , pytania?

kup sobie rower ragazzi z reala za 300 zł tam masz przezutke sis <lol2> ogółem rower do dh wiec sie opłaca :D

dla mnie do DH są 4 opcje, ekonomiczna z shimano XT albo sram x9
z wyższej półki, XTR 952GS albo Sram X0. Oczywiście z możliwie jak najkrótszym wózkiem.
Ewentualnie wysoka przerzutka szosowa, ale ja tego nie uznaje.

A poza tym było już w pytke takich tematów!

wujekeman jak dla mnie to SRAM X.0, można się licytowac, ale nie o to chodzi, chodzi o to że kolo nigdy tego nie kupi, mało tego, nawet nie miał zamiaru kupować, tylko pyta żeby zadać pytanie, założył dziś dwa tematy o kant dupy, ja na przykład w całej swojej karierze założyłem jeden temat, a jestem użytkownikiem tego forum od początku, na poprzednim też byłem ładnych kilka lat. zasadniczo przestałem się tu udzielać jakieś 1.5 - 2 lat temu, i wypowiadałem się tylko okazjonalnie, jeśli było coś ciekawego,
dziś akurat siedzę w robocie i nic się nie dzieje, więc nadrabiam zaległości w ilości postów :-P i biorę udział w kilku dyskusjach, nadziałem się na pierwszy dzisiejszy temat użytkownika Black, i od razu się na gościu poznałem...
strasznie irytuje mnie podejście do wszystkiego w stylu dzisiejszej młodzieży że wszystko trzeba dać im na tacy i tylko chcieliby dostawać, nic nie robiąc, nie wkładając w nic wysiłku, z przekonaniem że im się wszystko należy i nic nie muszą robić itd.

ale kolo jak widać jest nie reformowalny i nie przyjmuje do wiadomości podstawowych zasad...

pozdrawiam

xt z krotkim wozkiem

sebonkzgadzam sie XT z krótkim albo jakaś szosówka typu Dura Ace

kup sobie sram x.0 i nie ma pytan ;d

Podyskutuję troszkę ... Prosty, dla mnie XTR bo mam jedną przerzutkę od 1998 roku...zgadnij jaką?... ;) Przeszła kilka wkręceń, piźnięcie przez Renault 19 , i..... działa..tylko kółeczka wymieniam. Jest podrapana, skatowana, ale cała, nie pęknięta, jest lekka, no i ma tytanową śrubę... hahahah ;)
A co do reszty to masz 100% racji.Pozdro!

wujekeman wiem że stare XTR'y są nizniszczalne i nie mam zamiaru z tym dyskutować. Chodzi mi o System 1:1 któy w ciężkich warunkach (błoto) jest zdecydowanie skuteczniejszy niż 1:2 shimano, mało tego najbarzdiej newralgiczny punkt, czyli ostatni odcinek pancerza między przerzutką a ramą, w shimano jest tak że pancerz zawraca praktycznie o 180stopni (zależy od ramy) i minimalne zabtrudzenie bardzo upośledza pracę układu natomiast w SRAM'ie ten kawałek jest praktycznie prosty, a zabrudzenie ślizgu na kórym linka zawraca o te 180stopni, nie ma tak dużego wpływu na pracę przerzutki, poza tym linka pracuje na większej długości (1:1) co daje precyzyjniejsze przerzucanie... mimo wszystko... jeździlekm kupe lat na shimano, teraz mam srama i jestem zadowolony, pewnie do pierszej urwanej przerzutki, ale nie pamiętam jak dużo przerzutek shimano poległo w boju...
pozdrawiam,
a temat można zamknąć

Xt z krótkim wózkiem nie polecam, przy ostrej jeździe sie cała powyginała, nie mówie tylko o wózku który co tydzien prostuje. Więc szkoda kasy. Jak uzbieram kase będe kupował jakąs szose chyba. Pozdro