"sztuka latania" ;)

tinkki
Posty: 263
Rejestracja: 21.10.2005 21:27:11
Lokalizacja: Orzesze
Kontakt:

"sztuka latania" ;)

Post autor: tinkki »

Temat dla "wtajemniczonych" moze wydac sie głupi ale mnie moze pomóc:
więc pierwszy raz miałem dzis doczynienia z hopkami Dirtowymi "2m w zwyż mocno do pionu" - najeżdżałem na to i wypierdalało mnie z pedałów tak że albo nad rowerem leciałem albo za nim odwalając cos ala "supermen" ;) wybiłem sobie bark - ale to pikuś- moje pytanie jest takie jak takie hopki pokonywac <technika na każdej +/- jest inna- to wiem> dajecie jakies rady apropos najazdu - tego jak kontrolowac rower w powietrzu i lądować
Przez ostatnie 2 miesiące skakałem tylko i wyłocznie dropy, czy tez bardziej płaskie wyskoki coś w stylu 4 crossu no i wjeżdżam na taką hopke i po każdej glebie zaczynam się czuć większa "dziewicą "
Jak umielibyście coś doradzic to wielkie dzięki!!!
jeżdże na DM ds3 - 2* 26" + Duro - jesli to wam cos pomoże
Pozdro
padix
Posty: 1168
Rejestracja: 11.05.2005 02:23:22
Kontakt:

Post autor: padix »

mam tak samo, ale zrezygnowałem z dirtu... ;P kiedyś to się latało, echh...
gg# 3594350

[s] 2 x koła 24 !!

http://tiny.pl/ddt3
czarny_kot
Posty: 117
Rejestracja: 21.08.2006 21:05:56
Lokalizacja: Bytom --> Miechowice
Kontakt:

Post autor: czarny_kot »

przed najazdem pochyl ciezar ciala do tylu i sie rozluznij bo w przeciwnym razie bedzie cie wbijac w wybicie a o locie to juz nie mowie - dokladnie tak jak napisales. Ja jakos za drugim skokiem juz wszytsko zalapalem :) pozdro
Ahh... Ah... Jak fajnie się śmiga rowerkiem po deszczu ;]
dhcyc
Posty: 6524
Rejestracja: 03.11.2004 23:14:55
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: dhcyc »

Może żle się układasz na wybiciu, najedż kilka raz bez skakania, pomyśl jak się ułożyć, jak będzie Ci się najlepiej wybić odpowiednio i powinno dac rade, w sumie to nic odrazu nie przychodzi, a nawet jak przychodzi to czasami na chwile odchodzi :P Jak np to co sie ze mną działo w ten weekend, poporstu nie potrafiłem skakać, czułem sie ja jakiś inny, brak możliwości dobrego wybicia sie, wypoziomowania, ogólnie kupa, teraz jestem wkurzony na wszysko. Więc po części rozumiem Twój ból :P Do boju chłopaku!!! :DD
http://dhcyc.pinkbike.com
NoFuckinName
Posty: 834
Rejestracja: 19.08.2006 20:25:31
Lokalizacja: Zgierz/koło Łodzi
Kontakt:

Post autor: NoFuckinName »

mnie też nie wychodzi latanie dirtów... albo na dzioba albo niedolot: innej opcji nie ma. Dlatego odpuściłem i jezdże tylko street i w sumie sprawia mi to najwięcej przyjemności a przecież o to tutaj chodzi prawda? :)
kosa
Posty: 81
Rejestracja: 10.07.2006 22:05:14
Lokalizacja: ...
Kontakt:

Post autor: kosa »

ja na poczatku mialem problem z wybijaniem sie i po prostu na chopki wjezdzalem ;p takze poradze ci tak... przez 10 min uloz wszystko sobie w glowie jak masz sie ulozyc przy skoku a jak bedziesz jechal to skup sie na rowerze i nie mysl o niczym, scisnij mocno gripy i lecisz... najwyzej bedziesz sie katapultowal z roweru :P
masz ochraniacze i kask?
"Słaby jest ten, kto godzi się z klęską"
http://www.pinkbike.com/photo/1036694/
tinkki
Posty: 263
Rejestracja: 21.10.2005 21:27:11
Lokalizacja: Orzesze
Kontakt:

Post autor: tinkki »

mam kask full i ochranicze kolan i goleni i łokci - tylko zbroii zabrakło :/ najdziwniejsze jest to że ilekroć ruszem barkiem z bólem to bardziej mi sie marzy o spróbowaniu sił na tej hopce jeszcze raz- jest to porąbane, ale i o to w tym sporcie pewnie chodzi... jeszcze tydzień i mono będe umiał bez bólu poderwać kiere do góry... więc spróbuje jeszcze raz, w końcu grunt to sie nie zrażać :)
Dzięi wam za rady Pozdro
kosa
Posty: 81
Rejestracja: 10.07.2006 22:05:14
Lokalizacja: ...
Kontakt:

Post autor: kosa »

na zbroje nawet nie zbieraj jak chcesz skakac na dircie, bedziesz sie czul jak kołek
"Słaby jest ten, kto godzi się z klęską"
http://www.pinkbike.com/photo/1036694/
łukiś
Posty: 1586
Rejestracja: 19.08.2005 17:57:56
Lokalizacja: Krasnystaw
Kontakt:

Post autor: łukiś »

ja sie nauczyłem dirtow poprostu kiedy zobaczyłem jak innni latają..... szybki najazd i nie wymachiwanie rowerem na boki to polowa sukcesu.... kontroluj rower w powietrzu i laduj dwoma kolami w tym samym momencie...
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=9975294 rower na czesci !
Durf
Posty: 1949
Rejestracja: 11.10.2004 13:50:06
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Kontakt:

Post autor: Durf »

zadna filozofia, tylko trzymaj dobrze rower, zeby on ci nie uciekl, i zebys ty mu nie uciekł :P luzno najedz, z dosyc duza predkoscia ( na poczatku nie za duzą, bo sie przestaszysz lotu). No i ucz sie na stolikach.
dwa skarby razem http://img105.imageshack.us/my.php?image=dsc00032qu9.jpg
kosa
Posty: 81
Rejestracja: 10.07.2006 22:05:14
Lokalizacja: ...
Kontakt:

Post autor: kosa »

Durf Dla Niego to jest filozofia bo proboje i mu nie wychodzi...
Jest jeszcze jeden sposob o ktorym mi kumpel kiedys powiedzial ... najezdzasz wolniej ale wybijasz sie mocniej.
Jak masz ochraniacze to czego sie bac:)
"Słaby jest ten, kto godzi się z klęską"
http://www.pinkbike.com/photo/1036694/
Ajz
Posty: 1392
Rejestracja: 21.04.2005 23:57:26
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Post autor: Ajz »

2II2 pokaz mi kiedy ty skakales jakiegos dirta...

Najwazniejsze jest sie rozluznic na najezdzie i w przeciwienstwie do dropow ktore skakales wczesniej nie trzeba tak intensywnie ciagnąc roweru (na poczatku nie wybijaj sie praktycznie wcale)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość