"sztuka latania" ;)
"sztuka latania" ;)
Temat dla "wtajemniczonych" moze wydac sie głupi ale mnie moze pomóc:
więc pierwszy raz miałem dzis doczynienia z hopkami Dirtowymi "2m w zwyż mocno do pionu" - najeżdżałem na to i wypierdalało mnie z pedałów tak że albo nad rowerem leciałem albo za nim odwalając cos ala "supermen" ;) wybiłem sobie bark - ale to pikuś- moje pytanie jest takie jak takie hopki pokonywac <technika na każdej +/- jest inna- to wiem> dajecie jakies rady apropos najazdu - tego jak kontrolowac rower w powietrzu i lądować
Przez ostatnie 2 miesiące skakałem tylko i wyłocznie dropy, czy tez bardziej płaskie wyskoki coś w stylu 4 crossu no i wjeżdżam na taką hopke i po każdej glebie zaczynam się czuć większa "dziewicą "
Jak umielibyście coś doradzic to wielkie dzięki!!!
jeżdże na DM ds3 - 2* 26" + Duro - jesli to wam cos pomoże
Pozdro
więc pierwszy raz miałem dzis doczynienia z hopkami Dirtowymi "2m w zwyż mocno do pionu" - najeżdżałem na to i wypierdalało mnie z pedałów tak że albo nad rowerem leciałem albo za nim odwalając cos ala "supermen" ;) wybiłem sobie bark - ale to pikuś- moje pytanie jest takie jak takie hopki pokonywac <technika na każdej +/- jest inna- to wiem> dajecie jakies rady apropos najazdu - tego jak kontrolowac rower w powietrzu i lądować
Przez ostatnie 2 miesiące skakałem tylko i wyłocznie dropy, czy tez bardziej płaskie wyskoki coś w stylu 4 crossu no i wjeżdżam na taką hopke i po każdej glebie zaczynam się czuć większa "dziewicą "
Jak umielibyście coś doradzic to wielkie dzięki!!!
jeżdże na DM ds3 - 2* 26" + Duro - jesli to wam cos pomoże
Pozdro
-
- Posty: 117
- Rejestracja: 21.08.2006 21:05:56
- Lokalizacja: Bytom --> Miechowice
- Kontakt:
Może żle się układasz na wybiciu, najedż kilka raz bez skakania, pomyśl jak się ułożyć, jak będzie Ci się najlepiej wybić odpowiednio i powinno dac rade, w sumie to nic odrazu nie przychodzi, a nawet jak przychodzi to czasami na chwile odchodzi :P Jak np to co sie ze mną działo w ten weekend, poporstu nie potrafiłem skakać, czułem sie ja jakiś inny, brak możliwości dobrego wybicia sie, wypoziomowania, ogólnie kupa, teraz jestem wkurzony na wszysko. Więc po części rozumiem Twój ból :P Do boju chłopaku!!! :DD
http://dhcyc.pinkbike.com
-
- Posty: 834
- Rejestracja: 19.08.2006 20:25:31
- Lokalizacja: Zgierz/koło Łodzi
- Kontakt:
ja na poczatku mialem problem z wybijaniem sie i po prostu na chopki wjezdzalem ;p takze poradze ci tak... przez 10 min uloz wszystko sobie w glowie jak masz sie ulozyc przy skoku a jak bedziesz jechal to skup sie na rowerze i nie mysl o niczym, scisnij mocno gripy i lecisz... najwyzej bedziesz sie katapultowal z roweru :P
masz ochraniacze i kask?
masz ochraniacze i kask?
"Słaby jest ten, kto godzi się z klęską"
http://www.pinkbike.com/photo/1036694/
http://www.pinkbike.com/photo/1036694/
mam kask full i ochranicze kolan i goleni i łokci - tylko zbroii zabrakło :/ najdziwniejsze jest to że ilekroć ruszem barkiem z bólem to bardziej mi sie marzy o spróbowaniu sił na tej hopce jeszcze raz- jest to porąbane, ale i o to w tym sporcie pewnie chodzi... jeszcze tydzień i mono będe umiał bez bólu poderwać kiere do góry... więc spróbuje jeszcze raz, w końcu grunt to sie nie zrażać :)
Dzięi wam za rady Pozdro
Dzięi wam za rady Pozdro
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość