Problem z kontrahentem na allegro.
: 19.12.2006 16:43:23
Witam !
Ostatnio sprzedawalem na allegro hamulec Hayes Nine 160 mm przod. Przed sprzedaza chcialem go zalac nowym olejem ale ze wzgledu na brak czasu nie dokonczylem tego tylko poinformowalem goscia o tym. Zgodzil sie mowiac, ze sam zaniesie do serwisu, ze mu sie spieszy i takie tam. Hamulca nie rozbieralem ani nie kombinowalem z uszczelkami.
Po kilku dniach owy kupujacy odzywa sie do mnie i mowi, ze chce zwrotu poniewaz "chce zwrucic chamulec cieknie(uszczelka jest peknieta),w zacisku nie ma gumy czy uszczelki wszysko do bani ""chce ja zadam zwrotu"
Po krotkiej wymianie zdan powiedzial mi, ze nie ma uszczelki w zacisku (lol?) bo jej nie wyslalem i dlatego cieknie (przypominam, ze hamulca nie rozbieralem w ogole) .
Mowi, ze cieknie "poniewasz jak nie ma "symeringu" to powiezchnia jest nie rowna a jak przechodzi z jednej szczeki do 2 to niby jak bez uszczelki " (jak to mozliwe skoro hebla nie rozkrecalem?)
Twierdzil, ze nie wyslalem mu uszczelki, takiej zatyczki na koncu zaworu a ta na pewno wyslalem.
Nie rozumiem goscia, rozwalil mi hamulec, pogubil uszczelki i jeszcze kase chce? Rece opadaja...
Zeby bylo smieszniej to przed oddaniem do serwisu wystawil mi pozytywa i ja mu tez. Straszyl mnie tez allegro i policja. Skad sie tacy bezczelni ludzie biora?;/
Co o tym myslicie?
Ostatnio sprzedawalem na allegro hamulec Hayes Nine 160 mm przod. Przed sprzedaza chcialem go zalac nowym olejem ale ze wzgledu na brak czasu nie dokonczylem tego tylko poinformowalem goscia o tym. Zgodzil sie mowiac, ze sam zaniesie do serwisu, ze mu sie spieszy i takie tam. Hamulca nie rozbieralem ani nie kombinowalem z uszczelkami.
Po kilku dniach owy kupujacy odzywa sie do mnie i mowi, ze chce zwrotu poniewaz "chce zwrucic chamulec cieknie(uszczelka jest peknieta),w zacisku nie ma gumy czy uszczelki wszysko do bani ""chce ja zadam zwrotu"
Po krotkiej wymianie zdan powiedzial mi, ze nie ma uszczelki w zacisku (lol?) bo jej nie wyslalem i dlatego cieknie (przypominam, ze hamulca nie rozbieralem w ogole) .
Mowi, ze cieknie "poniewasz jak nie ma "symeringu" to powiezchnia jest nie rowna a jak przechodzi z jednej szczeki do 2 to niby jak bez uszczelki " (jak to mozliwe skoro hebla nie rozkrecalem?)
Twierdzil, ze nie wyslalem mu uszczelki, takiej zatyczki na koncu zaworu a ta na pewno wyslalem.
Nie rozumiem goscia, rozwalil mi hamulec, pogubil uszczelki i jeszcze kase chce? Rece opadaja...
Zeby bylo smieszniej to przed oddaniem do serwisu wystawil mi pozytywa i ja mu tez. Straszyl mnie tez allegro i policja. Skad sie tacy bezczelni ludzie biora?;/
Co o tym myslicie?