FORUM DH-zone.com

co bedzie dobre do lekkiego ridera i lekkiego dh;] jakie sa wady a jakie zalety tych amorow??. jak ktos mial z nimi doczynienia to prosze pisac. pozdro;p

Looknij sprzetownie i poszukaj w szukajce, duzo o 66 bylo

tomeks dla mnie te dwa amorki sa super osobiscie mam Marzocchi 66 rc 2005 i nie widziałem nic lepszego jezdze na nich teraz bedzi szedl drugi sezon i sa boskie... Ale maja wady 66 sa dosc ciezkie Manitou sa lzejsze troszke. Do lekkiego DH to mysle ze 66 beda lepsze. Pozdrawiam!

Pod lekką osobą 66 nie będą wcale pracować tak jak powinny. Ja waże 60 z groszem i 66vf chodził realnie jak Duro (bez tuningu ;D)
Na 66v2 nie jeździłem, ale na 888vf2 tak i tu nie było tak źle. Pasowała mi ta praca.
Manitou, nie lubie na maksa Manitou ale Travis-a bym chętnie przetestował..

konexjezdizłem na 66vf i waże niecałe 70kg i wykorzystwałem prawie cały skok... zostawało pare cm do końca.. i nie ładowałem drpów tlyko jezdziłem spokojne fr..

co do tematu to poszukał bym 66rc z 2005 dla mnie są to najlepsze amorki tylko że są nieco ciężkie.. ale praca jest wypasiona :)

konex pisze:Pod lekką osobą 66 nie będą wcale pracować tak jak powinny. Ja waże 60 z groszem i 66vf chodził realnie jak Duro (bez tuningu ;D)

Nie zgadzam sie z tobą. Mam 66vf i waże 60 kg i amortyzator pracuje elegancko tzn płynnie całym skokiem i sie nie dobija. Po prostu mieli jak dziki wieprz :P I prosze Cie nie porównuj duro z 66.

Jeżeli miałbym wybierać z pośród amorków które wypisałeś kupił bym 66 w zależności od budżetu model vf, vf2 lub rc2x.

Mily J-no haha, i pominąłeś uważany za najlepszy model "RC"

Stary, wież mi że miałem 66vf. No może za krótko, ale dlaczego? Właśnie dlatego że był tak słaby i działał tak jakby nie mógł ze pozbyłem się go najszybciej jak mogłem... Dużo bardziej wolałem prace Pike-a, i zmieniając Pike-a na 66 wyszedłem trochę jak w powiedzonku "zamienił stryjek siekierke na kijek" bo naprawde Pike był dużo lepszy dla mnie pod chyba każdym względem.

waze 58 kg. wolalbym nowy amorek raczej. ja mysle ze jak bym wsiad na jakies rst to bym sie cieszyl. wczesniej sie jezdzilo na zoomie;D:D:D ale sie zlamal i dostalem kase i pomyslalem ze moge jezdzic na jakims lepszym rowerzei. wiec mysle ze przesiadka na 66vf bedzie zaje*****scie pozytywna roznica w pracy

jesli zalezy ci na wytrzymalosci to bierz ktores z 66.... wydasz pieniadze ale na pewno nie peknie Ci amortyzator tak szybko

konex pisze:o naprawde Pike był dużo lepszy dla mnie pod chyba każdym względem.

pod względem wytrzymałości napewno nie

aha. zapomnialem dodac ze amor bedzie uzywany z ramka scott octane 1

tomeks pisze:aha. zapomnialem dodac ze amor bedzie uzywany z ramka scott octane 1

to bierz 66:)

travis:) nie zajedziesz go tak samo jak 66 jest lzejszy .co do pracy na bank jest lepszy od 66 vf i vf2 .co do rc2x to kwestia sporna jedni wola to inni to.

na rc2x mnie nie stac.;] na bank?? a jezdziles?

jezdzilem.na vf jezdzilem chwile czasu i mi sie nie spodobal.na rc2x tez jechalem ale dla mnie byl dziwny,ale kazdy mi mowil ze do niego trzeba sie przyzwyczaic bo cos tam wiec sie nie wypowiadam,gdybym wiecej pojezdzil to moze wtedy;]jak masz jakies pytania jeszcze to wal;)

konex dokladnie tak jak mowisz, ja tak samo wole prace pike. Nie wypowiadam sie na dany temat bo nie jeździłem nigdy na travisie.

66 to klocki do tluczenia o ziemie, jak chcesz amora do katowania, ale pracujacego jak maselko to bierz 66, travis chyba podobnie, ale na 99% ma lepsze tlumienie niz 66 VF. Jesli jednak wazysz 58 kilo to kup se lepiej pike albo shermana (moze nawet nixona), bardziej poreczne, nizsze, ponad pol kilo lzejsze, a ciezko bedzie Ci dobic mimo wszystko. Oczywiscie 66 i travis wygladaja lepiej a to chyba tez bardzo wazne ;)

A ja sie wacham miedzy 66 170 VF 2006, a VF 2 170mm, nie wiem co wybrac waze pod 80kg :)

o pike, nixona, shermana sie nie pytalem, bo ich nie chce. raczej bede bral 66vf. nie liczy sie dla mnie waga ale praca.