Kraków - uważajcie!
: 26.07.2004 14:24:31
FUCK!!
Byłem se w parq lotnikoof z dwoma kolegami. Przymierzałem się do skoku, a tu nagle z dołu podchodzi do nas typek. Pełna gotowość, adrenalinka podskoczyła, a ten nic. Miły dresik. Zaczął do nas o rowerkach nawijać, że niby tu za 3 tygi mają być jakieś zawody. Pytał, z których skoczni skaczę, itp. Pokazał 2 najbardziej hardcore'owe skocznie (dla Krakowiaków - nad schodami i dabla), i powiedział, że jeśli z którejś skocze, to mi da coś, dzięki czemu na zawody się zakwalifikuję, i nawet wpisowego nie będę musiał płacić. Nawijał skąd skakał itp. Wkońcu oznajmił, że od tygodnia rowerka nie ma, bo ma złamaną ramkę. Spytał, czy mu nie dam skoczyć. Rowerek nienajlepszy, i trochę się o niego bałem (o rower, nie typa). Jego długie naleganie, połączone z prośbami kumpli (którzy byli na gorszych rowerkach) pomogło. Typ miał na dablu skoczyć. Byliśmy już na dole, i typ... ODJECHAŁ!!!
#!^@%&%&@^%$&^%*$#%%$^#$!!!
No rowerka oczywiście nie znalazłem ani jego. Kumple jeździli, ale też bez efektu. Zobaczycie to piszczie
gg: 3023530
mail: admadmadm@op.pl
rower:
rama: czarna matowa 19" z makrokeszowom naklejką z napisem "gepard"
koła: najtańsze z tych grubszych (2,10") "MTB"
rawki: makrokeszowe dwukomorowe srebrne
kiera: zwykła prosta srebrna
amor: RST capa t4 srebrny
hamulce: zwykłe v-breje
przerutki: shimano sis 7
Wiem, że wydawać się może badziewne, ale wartość to ok. 1000zeta...
Dla mnie to dużo :/
I jedna uwaga:
Uważajcie na ludzi bez rowerów w parku lotników!
Nie dajcie się zrobić w żaden pic o zawodach!
Nawet do takich nie podjeżdżajcie, lub nie dajcie im do siebie podchodzić.
Jakby coś: typek z ciemną karnacją, czarne krótkie włosy, ok. 186cm wzrostu, z wyglądu ok. 22 latka, raczej szczupły.
Byłem se w parq lotnikoof z dwoma kolegami. Przymierzałem się do skoku, a tu nagle z dołu podchodzi do nas typek. Pełna gotowość, adrenalinka podskoczyła, a ten nic. Miły dresik. Zaczął do nas o rowerkach nawijać, że niby tu za 3 tygi mają być jakieś zawody. Pytał, z których skoczni skaczę, itp. Pokazał 2 najbardziej hardcore'owe skocznie (dla Krakowiaków - nad schodami i dabla), i powiedział, że jeśli z którejś skocze, to mi da coś, dzięki czemu na zawody się zakwalifikuję, i nawet wpisowego nie będę musiał płacić. Nawijał skąd skakał itp. Wkońcu oznajmił, że od tygodnia rowerka nie ma, bo ma złamaną ramkę. Spytał, czy mu nie dam skoczyć. Rowerek nienajlepszy, i trochę się o niego bałem (o rower, nie typa). Jego długie naleganie, połączone z prośbami kumpli (którzy byli na gorszych rowerkach) pomogło. Typ miał na dablu skoczyć. Byliśmy już na dole, i typ... ODJECHAŁ!!!
#!^@%&%&@^%$&^%*$#%%$^#$!!!
No rowerka oczywiście nie znalazłem ani jego. Kumple jeździli, ale też bez efektu. Zobaczycie to piszczie
gg: 3023530
mail: admadmadm@op.pl
rower:
rama: czarna matowa 19" z makrokeszowom naklejką z napisem "gepard"
koła: najtańsze z tych grubszych (2,10") "MTB"
rawki: makrokeszowe dwukomorowe srebrne
kiera: zwykła prosta srebrna
amor: RST capa t4 srebrny
hamulce: zwykłe v-breje
przerutki: shimano sis 7
Wiem, że wydawać się może badziewne, ale wartość to ok. 1000zeta...
Dla mnie to dużo :/
I jedna uwaga:
Uważajcie na ludzi bez rowerów w parku lotników!
Nie dajcie się zrobić w żaden pic o zawodach!
Nawet do takich nie podjeżdżajcie, lub nie dajcie im do siebie podchodzić.
Jakby coś: typek z ciemną karnacją, czarne krótkie włosy, ok. 186cm wzrostu, z wyglądu ok. 22 latka, raczej szczupły.