FORUM DH-zone.com

Witam!
Tak jak w temacie, jak oceniacie rynek rowerowy w Polsce?
Ile jest osób jeżdżących amatorsko?
Ile osób jeździ profesjonalnie?
Ile jest sklepów internetowych?
Jak duże obroty finansowe mogą by w handlu?

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wszystkie te dane będą przypuszczalne (nie ma chyba jakiś profesjonalnych badań w tym kierunku).
Danych tych potrzebuję do pracy licencjackiej.

Z góry wszystkim bardzo dziękuję za pomoc!!!
Pozdrawiam

Skoro do pracy licenacjackiej to jak mozesz sie opierac na danych wyssanych z palca :>

zglos sie do urzedu statystycznego moze info o takich firmach , ilosci , dostaniesz , moze i obroty tez itp ale reszta to ciezko bedzie ;]

pewnie że w GUSie takie dane powinni mieć, poza tym są firmy i organizacje monitorujące rynek i różne jego gałęzie.

jakby co to w Warszawie jest ok 148 sklepów rowerowych - dane z urzędu miasta

Znalazłem informacje GUSu o obrotach branży sportowej, w tym rowerowej.
Pozostaje tylko pytanie ile osób jeździ w Polsce??
wookie85 - poprzednią (ale magisterską) też częściowo wyssałem ;) a poza tym to tylko niewielka częśc pracy dotycząca rynku sportowego.
dzięki za pomoc z tym Gusem (nie pomyślałem o najbardziej oczywistym i naturalnym źródle informacji)!

ja bym założył 1 rower na osobę

No i ilośc sklepów rowerowych?
dzięki Chrabał za Warszawę.

czesc
wg mnie:
pyt1.- średnio, ciańko z dostepnoscia czesci rzadkich, niepopularnych, drogo.
pyt2.-Wez dane z zawodow downhill contest ze szczyrku ktore odbyły sie w zeszłym roku(z tego co wiem było tam najwiecej amatorów w porownaniu do innych zawodów)
pyt3.-zapytaj sie o ilosc licencji w pzkol
pyt4.-sklepow internetowych jest mało...tych dobrych i duzych...
pyt5.-zapytaj orientacyjnie w mkbiku albo rowerowy.com.

tyle

322 575 km^2


rynek rowerowy to nie tylko dh to tez xc szosa i pochodne...

tego nie ocenimy bez dokładnych danych z instytucji które się tym zajmują - rynek rowerowy jest przeogromny, z czego akurat ten obejmujący dyscypliny ekstremalne to jedna z najmniejszych jego części - trzeba pamiętać że ludzi jeżdżących xc, turystykę, rekreację czy maratony jest wielokrotnie więcej niż ludzi uprawiających dh czy fr (dlatego co komu po 150 zawodnikach na dh w szczyrku, skoro na maratonach pojawia się po 1000, a czasem ponad 2000 startujących). Nie wiem na ile to precyzyjne i wiarygodne dane, ale jakiś czas temu obiło mi się o uszy że w Polsce rocznie sprzedawanych jest ok milion nowych rowerów, ale niestety przytłaczająca większość tej liczby (znając życie 90-kilka procent) to "rowery" z reala czy geanta za 149 (60 jajek gratis).

Ciężko będzie, bo jeden jeżdzi tak drugi tak, nie wiadomo na kogo patrzyć. Do tego duże miasta to jedno, ale mniejszych miasteczek jest dużo więcej i tam jest więcej sklepów niż w dużych wszystkich razem wziętych pewnie. Do tego sklepy internetowe to tylko mały procent, bo w stosunku ilościowym do normalnych jest ich bardzo mało, ale obroty znowuż mają większe. Osoby jeżdżace też nie są tylko w Warszawie czy Krakowie, ale jak juz wspomniałem wszędzie gdzieś ktoś się znajdzie. Do tego dane z imprez to trzeba by wszyskie wziąć z całęgo roku i powyrzucać te co się powtarzają, bo na jedna impreze nie zjechała sie jeszcze chyba nigdy cała polska z północy i południa...no i jest nas także mniej, ale dla mnie ex mtb jest dużo bardziej 'rowerowe' niż xc czy jakieś tam maratony i basta.

no czyli to samo tylko by sie musiał kierowac na strony maratonow i wyscigow xc, bmx i ...rowerow poziomych...nie popadajac w skrajnosci oczywiscie ;p

Chrabał pisze: jakby co to w Warszawie jest ok 148 sklepów rowerowych - dane z urzędu miasta

fajnie i warszawa ma 1,7mln os = 1sklep na 10000so

my mamy (bielsko-biała) 4 sklepy i 200tys os... = 1 sklep 50000os:/ z tego 2są z dupy....

hm... fridge to serio z dupy... w tarnowie (125tys os) znajduje sie 8 sklepow z czego 2 z dupy :) co daje nam 1 sklep na 15 625 mieszkancow