Chondromalacja - chore stawy kolanowe !
: 14.03.2007 21:27:59
Witam,
pisze ten post jako przestroge i informacje o czychajacych na nas, bikerow chorbach stawow (glownie kolan).
Widzialem na dh-zonie temat o bolach kolan i o tym jakie profilaktycznie uzywacie leki, maści etc.
Sam dawniej używalem rozne suplementy bogate w glukozamine - ale do czasu.
Jakis miesiac temu przy solidnym treningu na silowni (nogi) zaczelo mnie bolec kolano. Dzien pozniej obudzilem sie z bólem jak bym dostał pałą jakąś po kolanie --> od razu na pogotowie, RTG, 4h czasu w plecy --> diagnoza: przeciazenie stawu, układ kostny bez urazow - czyli wszystko ok, tylko oslabienie i przeciazenie. Nie wzialem tego do siebie i uznalm ze pogotowie nie wystarczy - zwlaszcza, ze mialm znajomych co dzisiaj są 'kalekami' i po kazdym wysilku narzekaja na kolana - nie maja nawet 25lat.
Udalm sie do prywatnego lekarza i skieroal mnie na USG - badanie to wykazalo niejaką 'chondromalację 1st stopnia' (w skali 1 do 3). Czyli chorobą stawów, a głownie chrząstki - polega na rozmiekczaniu chrząstki która powinna byc twarda jak beton. Do tego stwierdzil tzw. 'cyste Beckera' - czyli torbiel w dole pod kolanowym. Za tydzien mam umowiona wizyte na badania i pewnie dostane skierowanie na operacje tej cysty, terapie kolana (pewnie drogie jak c*** zastrzyki) i przerwe w sporcie wyczynowym na conajmniej sezon.
Kolega ma to samo schorzenie ale 2nd stopnia - mial 2 lata z zycia wyjete na zastrzyki, fizoterapie, masaze, rehabilitacje blablabla (teraz ma 21 lat) - koszta kuracj; zastrzykow, rehabilitacji, lejarzy etc wyniosl go sumke na calkiem niezly rowrer do DH (jeden zastrzyk po 200zł x 24 + lekarze i terapeuci - sami policzice jaka suma;/.
Czytalem duzo na temat tej choroby i niestety jest nieuleczalna, a postepująca - tzn. nie ma na nią mocnych i nawet leczenie tylko ją 'usypia' - jak przerwiemy leczenie wraca spowrotem do ostrych bolow etc.
Ponoc chondromalacja dotyka przede wszystkim sportowcow --> biegaczy i kolaży;/ I nie jest to 'rzadka tropikalna' choroba, tylko niemal tak popularna jak rozne rodzaje raka choroba - niestety ludzie nie maja o niej pojecia i nie sa siadomi tego co naprawde sie dzieje z ich kolanami i uf ni reklamom kupują Artresan i inne polśrodki i smarują kolana masciami typu fastum itp."
Pisze ten temat zeby Was ostrzec abyście nie lekcewarzyli bolu kolan, bo jesli teraz zawalicie kolana to bedziecie mieli problemy az do grobu. U mnie chondromalacja zostala wykryta szybko i jest narazie w 1st stopniu i nie zamierzam sie poddac i za wszelka cene bede chcial ja zniwelowac. Ponoc przyczyna tez jest niewspolmierna sila miesnia czworogloego do miesnia dwuglowego - tzn. w wiekszosci przypadkow miesien dwuglowy jest za laby wobec czworoglowego i nastepuje nieswiadome przeciazenie stawu.
Mam nadzieje ze temat da Wam do myslenia i bedziecie czujni - bo to juz nie przelewki...
jezeli komus przeszkadza dlugosc postu, to przepraszam, pisze to jako apel do ludzi z podobnymi schorzeniami jak moje i wielu innych.
pozdrawiam,
bikeaction
pisze ten post jako przestroge i informacje o czychajacych na nas, bikerow chorbach stawow (glownie kolan).
Widzialem na dh-zonie temat o bolach kolan i o tym jakie profilaktycznie uzywacie leki, maści etc.
Sam dawniej używalem rozne suplementy bogate w glukozamine - ale do czasu.
Jakis miesiac temu przy solidnym treningu na silowni (nogi) zaczelo mnie bolec kolano. Dzien pozniej obudzilem sie z bólem jak bym dostał pałą jakąś po kolanie --> od razu na pogotowie, RTG, 4h czasu w plecy --> diagnoza: przeciazenie stawu, układ kostny bez urazow - czyli wszystko ok, tylko oslabienie i przeciazenie. Nie wzialem tego do siebie i uznalm ze pogotowie nie wystarczy - zwlaszcza, ze mialm znajomych co dzisiaj są 'kalekami' i po kazdym wysilku narzekaja na kolana - nie maja nawet 25lat.
Udalm sie do prywatnego lekarza i skieroal mnie na USG - badanie to wykazalo niejaką 'chondromalację 1st stopnia' (w skali 1 do 3). Czyli chorobą stawów, a głownie chrząstki - polega na rozmiekczaniu chrząstki która powinna byc twarda jak beton. Do tego stwierdzil tzw. 'cyste Beckera' - czyli torbiel w dole pod kolanowym. Za tydzien mam umowiona wizyte na badania i pewnie dostane skierowanie na operacje tej cysty, terapie kolana (pewnie drogie jak c*** zastrzyki) i przerwe w sporcie wyczynowym na conajmniej sezon.
Kolega ma to samo schorzenie ale 2nd stopnia - mial 2 lata z zycia wyjete na zastrzyki, fizoterapie, masaze, rehabilitacje blablabla (teraz ma 21 lat) - koszta kuracj; zastrzykow, rehabilitacji, lejarzy etc wyniosl go sumke na calkiem niezly rowrer do DH (jeden zastrzyk po 200zł x 24 + lekarze i terapeuci - sami policzice jaka suma;/.
Czytalem duzo na temat tej choroby i niestety jest nieuleczalna, a postepująca - tzn. nie ma na nią mocnych i nawet leczenie tylko ją 'usypia' - jak przerwiemy leczenie wraca spowrotem do ostrych bolow etc.
Ponoc chondromalacja dotyka przede wszystkim sportowcow --> biegaczy i kolaży;/ I nie jest to 'rzadka tropikalna' choroba, tylko niemal tak popularna jak rozne rodzaje raka choroba - niestety ludzie nie maja o niej pojecia i nie sa siadomi tego co naprawde sie dzieje z ich kolanami i uf ni reklamom kupują Artresan i inne polśrodki i smarują kolana masciami typu fastum itp."
Pisze ten temat zeby Was ostrzec abyście nie lekcewarzyli bolu kolan, bo jesli teraz zawalicie kolana to bedziecie mieli problemy az do grobu. U mnie chondromalacja zostala wykryta szybko i jest narazie w 1st stopniu i nie zamierzam sie poddac i za wszelka cene bede chcial ja zniwelowac. Ponoc przyczyna tez jest niewspolmierna sila miesnia czworogloego do miesnia dwuglowego - tzn. w wiekszosci przypadkow miesien dwuglowy jest za laby wobec czworoglowego i nastepuje nieswiadome przeciazenie stawu.
Mam nadzieje ze temat da Wam do myslenia i bedziecie czujni - bo to juz nie przelewki...
jezeli komus przeszkadza dlugosc postu, to przepraszam, pisze to jako apel do ludzi z podobnymi schorzeniami jak moje i wielu innych.
pozdrawiam,
bikeaction