FORUM DH-zone.com

witam
od kilku tygodni mam dylemat dotyczący wyboru nowego amorka. Co wg Was będzie lepsze do lekkiego fr czy dj. Waze 75kg i mam max do wydania 600-650zł.Sprzęcik będzie jeździł na DC pitbull duo 14'

Moim zdaniem zdecdowanie z1. Amorek bardzo przyjemnie pracuje i nie jest tak delikatny jak modele 01/02

Szczerze polecam!

Miałem swojego czasu w pitbullu zarówno shermana 130mm, jak i potem 150mm - wszystko sprawowało się swietnie i nie mialem zadnych zastrzezen. Ten z1 to juz kilka latek ma, flick + jest raczej duzo nowszy, poza tym ma regulowany skok.
Pomijajac fakt, ze 130-150mm to raczej za duzo do dirtu, to i tak bralbym shermana, bo w FR sprawdzi sie doskonale. I nie martw się, że 150mm do pitbulla to za duzo, jezdzi sie swietnie i wcale nie ma efektu 'choppera'. ;)
Pozdrawiam.

co do tej z1 to ma lekko pękniętą korone.W tych miejscach co dj III. To również jest normalne w z1? Moge go miec za 550zł + nowy olej :P stan z zewnatrz dobry :] Co do shermana jest z zewnatrz w ciut lepszym stanie ale koles chce 650zł...Co wybrac? Sam juz nie wiem :/
Pozdro

Jak juz popękał z1 to wzioł bym shermana, chociaż z1 ma lepsza prace ;)

spokojnie możesz brać z1, mi się zrobiły pęknięcia jak się wpierdzieliłem w samochód i od tego czasu przez chyba rok nic się nie działo, zawsze możesz zalać pęknięcia spawem, a praca w z1fr jest nieporównywalnie lepsza

Korony FR Marzocchi, w 2003 roku bez wątpienia maja usterkę.
Więc musisz się z tym liczyć, poza tym regulacje jakie posiada Z1 FR czynią go dobrym do Fr właśnie, ETA pomoże przy podjazdach, ale brak tłumienia kompresji regulowanej ręcznie!
Utwardzenie takie pomoże w dircie, niezważając na skok.
Sherman posiada wszystkie regulacje które są Ci potrzebne, a 150mm skoku pomoże przy stromych zjazdach.