FORUM DH-zone.com

siema
jezdze w sreecie i slyszalem ze lepsze sa stery kulkowe... nie wiem dlaczego ale kolesie z mojego miasta kupili tez kulkowce (fsa the pig)
wystepuja one tez w maszynach co wziasc lepiej...
prosze o rade

dlatego ze samo łożysko w kulkowych kupisz za max 2 złote w rowerowym, a z maszynowym jest już większy problem, bo albo mozna je dostać za jakąś grubą kase, albo są praktycznie nieosiągalne.

maszynowe sie wolniej zuzywaja i ogolnie sa raczej bardziej wytrzymale (chyba ze łozyska są do niczego), a FSA the Pig maja takiej wielkości kulki że większość maszynowych przy nich wymięka...

no własnie fsa maja spore kulki nie mam ich ale widziałem i wiem ze ciezko to popsuc:) i tansze jest utrzymanie takich sterow bo z maszynowkami juz kłopot jak trzeba wymienic łozysko. pozdrawiam

bierz kulki.... działają tak samo dobrze... troche szybciej sie zużywają ale ich koszt to koło 2 zł :) wybór jest jasny

Ja smigam na da bombach x10. Raz na jakis czas sobie kulki wyczyszcze, nasmaruje i smigam dalej. Jak dla mnie bomba.

właściwie maszyny to tez kulki tylko że w obudowie (wymienia sie razem z bieżniami) więc lepsze. ale zwykłe kulki też dają rade!
pozdro

Ja mam VP za 30zl na kulkach smarowalem co 3 miesiace :p po 1,5 roku wymienilem 2 wianki dokladnie mnie to wynioslo 3zł i jak nowe =]

maszynki:) fsa pigi dh... maszynki zakladasz i ZAPOMINASZ ;] o smarowaniu, etc... kto z WAS rozjebal maszynowe lozysko :] no? ktory?

Chyba cos sie wam pokrecilo chlopaki.Jasne,ze maszyny.Co wy dajecie.....lozysko maszynowe ma 10 krotnosc dluzszej zywotnosci,a wrazie awari kosztije 4zeta,ja do pisty z lodzi sprowadzilem jakies japonskie za 12 za sztuke.

jasne że maszyny lepsze apropo ceny to nie są drogie i kupić je można w każdym motoryzacyjnym tylko trzeba znać oznaczenie

Cszyvy, ja ;p No ale były to stery Tiogi acc-1, zdaje się do xc lol2, ale wszystko było skręcone na maxa, a łożysko i tak padło, wogóle rozleciało sie kompletnie, jakby coś tam jebłooo, a przeciez nie było tam grama luzu nawet lol

Tak jak Bombell przy tych Da-Bombach jest spokuj wieczny, stery zeroobsługowe, zeroluzowe, kręcą się bardzo płynnie i tyle...No ale jak już roztrzasać to bierznie masz w miskach, nie wiem czy da się je wymienić, pewnie nie, a wtedy kaplica. Ale nie patrzyłbym na to tak...

sorki za maly off top , ale wie ktos moze gdzie mozna jeszcze dorwac fsa the pig na kulkach ?

a co do tematu ,to zaleta sterow na kulkach jest to ,ze sie lzej kreca a maszyny jednak kreca sie bardziej opornie ale cichutko bez chrzakniecia :P, kulki do streetu wystarczaja spokojnie , ja jezdze tylko na kulkach bo maszyny jakos mi nie podchodza (tylko jesli chodzi o stery ;P) a jak kupisz dobre kulki to nie bedziesz mial z nimi zadnego porblemu :)

Cszyvy rozjebałem jedno łożysko (poprostu ta bierznia czy coś ) były to jakikes stery FSA zintegrowane na maszynach ;]

no nie wiem ja mam maszynki pigi kumple maja i tylko serdak nazekal ;p a tak nikt nie rozjebal lozyska luzy sie nie robia ;p

Cszyvy ja roz.kurwiłem całe reborny luzy maja jak w kamasie (model reborn bloodlines 129zł) :/
Teraz wiem że kupie FSA pigi tyko nie wiem czy maszyny wziaść czy kulki ?

jak dla mnie maszynowe duzo dużo lesze - dh pig pro- przy skaładaniu pod uszczelniacze dodaj tawotu- ja ponad pół roku (od kiedy je mam) nie miałem z nimi problemów/zero obsługi
pozdro

Cszyvy ja rozjebalem lozysko maszynowe tez w sterach tiogi ale nei pamietam modelu, mimo to polecam maszynowki naprawde zapomina sie o sterach, teraz mam najtansze stery tange i dzialaja poltora sezonu bez najmniejsego zarzutu

od okolo poltora roku mam fsa the pig (kulkowe). jedyne co z nimi robie to od czasu do czasu przecieram smarem łożyska. jak narazie uważam je za niezniszczalne ;d jednak jakbym zmieniał to na maszynowe :)