FORUM DH-zone.com

hej

http://www.youtube.com/profile_videos?user=Tasiors

prosze o konkretne komentarze ktore cos wniosa do tematu,a nie ze rower z dupy albo ze koledzy klna...

bylem zmeczony a te 2 hopki zablisko siebie sa noi niestety gleba ;)

hah przelot > dobicie > drzewo ;S

to ze koledzy klną jest żałosne poprostu.

A o jaki komentarz prosisz? co chesz usłyszeć?
Bo szczerz mówiąc nie mam pojęcia.

no coz latasz jak latasz, duze hopki jak na pierwszy kontakt z lotami

Lepiej lataj na mniejszych, bo ta gleba o drzewo mogła sie źle skończyc.

Paul Nie wiem czy załosne. Sam klne i nie widze w tym nic złego. Wszystko zależy od miejsca i sytuacji.

No ja nie poradze nic na to ze klna!

Licze na jakeis rady poprostu...

a gleba bo bylem zmeczony i juz byle jak to robilem... niestety.

scentrowane kola tylko sa.

xTasior jak sie nie ma sily i checi to lepiej sie za latanie nie brac bo to boli przewaznie, lepiej na nastepny dzien z silami latac

a rady.....??
trzeba cwiczyc i tyle, im wiecej bedziesz latac to wiecej obycia i kontroli zdobedziesz, sam wiem po sobie ze tak jest

btw takie jebanie na płasko to kurwa zaraz bedziesz mial po rowerze i stawach, wez se tam jakies lądowania porób

Maciej, dzis pierwsza wieksza wycieczka od dawna byla, 18,6 kilometrów przed crashem,ale mowi sie trudno,jest naprawde dobrze.

jeden siniak na udzie(wsyslo mi noge miedzy siodelko a kolo) i kostka,tzn lekki siniaczek. NIC wiecej :)

a to co jest na filmu to jest to "dh" o ktorym pisales w innym temacie? :|

Troche jak szmata poleciałęś...nie jeżdzi się 'na ostatni raz' ani jak się jest zmęczonym, czy po bardzo długiej jeżdzi, bo koncentracja siada, a to moze się bardzo żle skończyć.

mnie sie wydaje, ze to hopki nie sa az tak blisko;]

A no i hopki wcale nie są blisko, byłyby jakbyć po lądowaniu z jednej lądował na wybiciu drugiej i nie miał jak się wybić.

W rzeczywistosci sa blisko i bardzo malo trwa najazd na druga, a hamowac? zobaczcie filmik kolegi jak pieknie na klate poleciał i wpadł za hope :D

Mlynobiker,to jest jedna z tras jakie tam mozna znalezc,za tydzien tam jade i zwiedze wiecej,pozatym ja niemowilem ze to jest DH tylko ze trasa ktora przypomina DH ... no chyba ze DOWN HILL to nie znaczy z górki ;]

xTasior, te hopki sa z pupy tyle powiem:)
a co do dh to myslalem ze to jest napierdalanie po kamieniach wielkosci telewizorow...

Heh fajne :D dobrze ze chociaz próbujesz to ze tam klna to nic nie znaczy moim zdaniem:P(koledzy sie podniecaja)aale ta gleba w drzewo i to ladowanie na płasko moga sie zkonczyc zle próbuj dostosowywac predkosc do swoich hopek :)albo wydłuż zeskok
pozdro

ble,na poczatek to moze zaczne od czegos takiego?

Ty odrazu wsiadles na rower i pewnie latałes dalej niz malysz...

Co do rad to wolno najeżdzać jak najmocniej sie wybijać wtedy ćwiczysz technikę i kontrole roweru, a tak rozpedzasz sie na maxa i poprostu lecisz, żadna filozofia.

Co do wywalenia to nie byłeś zmęczony ale poprostu zrobiłeś coś co 90% początkujących robi, tzn 0 kontroli w powietrzu i przechuliłes sie w locie + brak równowagi na lądowaniu, a to że lądowałeś na oba koła dość sztywko dodatkowo wybiło CIę z pedałów. wybijaj się, podskakuj to wyćwiszysz równowage w locie, później będziesz mógł robić whipy itp. i po lądowaniu bokeim z whipa wtedy też się utrzymasz.

A co do przekleństw, to ja tez przeklinam ale tutaj to poprostu weśniaczenie, wszyscy chórem k****.

Paul, rozpedzam sie bo sie boje ze nie dolece albo poprostu wpadne za hopke...