FORUM DH-zone.com

Kto był i jechał z Szyndzielni na Błatnią? jutro się wybieram i pytam czego się mam spodziewać????

możesz się spodziewac xc oO

błota i podjazdów ;]

no w sumie to jest raz zjazd raz podjazd..i tak kilka razy.. wkur*** sie idzie :D ale pod sam koniec jest juz spoko traska dosc stroma :) alew to jak pojedziesz w strone lotniska:)

Konkretnie stromy to jest zjazd z Błatni do Wapienicy niebieskim szlakiem. A z samej Szyndzielni na Błatnią faktycznie raz up raz down, jednak większość raczej w dół.

chyba musi byc wiekszosc w dól bo wkoncu szyndzielania jest wyzsza! trasa spoko, potem z blatniej w strone jaworza sa fajne polanki, a szlak do wapienicy to nie zjazd tylko walka z luznymi kamieniami.

właśnie wróciłem! u kumpla na liczniku 102km:) fakt, raczej xc chociaż momentami był hard nie powiem, trochę powaliły się nam szlaki i wyjechaliśmy w Szczyrku...:)) było też trochę szosy na oponach 2.35:/ no i mega zjazd z Salmopolu do Szczyrku asfaltem!!! jechał ktoś?!?!?! tam poniżej 60km/h nie schodziliśmy:)) ogólnie spoko było!! teraz na Skrzyczne trzeba zawitać!

z Błatniej do Szczyrku? :D
to chyba z Klimczoka musieliście 'zboczyć' ostro w dół :)

nie wiem, bo jedziemy czerwonym, za szybko by patrzeć za szlakiem, a tu nagle trasa narciarska:) no i wyjechaliśmy w jakieiś Brennej i potem z tamtąd przez góry do Szczyrku...

Kiedy chcesz pojechac na skrzyczne? tez bym posmigał

MLYNoBIKER jeszcze nie wiem... problem w tym JAK??? bo jest trochę przydaleko ode mnie:)

gg: 2949573 jak co to pisz! pomyślimy...

no name pisze:nie wiem, bo jedziemy czerwonym, za szybko by patrzeć za szlakiem, a tu nagle trasa narciarska:) no i wyjechaliśmy w jakieiś Brennej i potem z tamtąd przez góry do Szczyrku...

a jeśli tak to co innego :). tereny za Salmopolem, tj. Brenna i okolice są bardzo ciekawe.

Dzisiaj zjeżdżałem z Błatni czerwonym do Nałęża i jak wszędzie w niższych partiach Beskidów na szlaku kupa kamieni niemałych luźnych. Niestety.

Ogólnie trasa błatnia - wapienica, jest dosyć ciekawa, jest w sumie trochę stroma i jest trochę luźnych kamieni które są średniej wielkości, ale to jest tylko na końcówce, taka ciekawostka, na trasie klimczok - szczyrk, jak zaczyna się tak stromo i potem skręcasz w lewo to ktoś na rowerku nie wyrobił i zginął, tylko taka mała przestroga, ale ogólnie jak się zna traski to naprawde można sobie nieźle pojeździć, druga ciekawa traska to klimczok - bystra, przez kołowrót, ogólnie trasa cały czas w gół i nie jest aż taka zła, beskidy mają bardzo fajne traski tylko trzeba znać okolice, polecam też wapienice ponad zaporą, bo są pewne traski mało uczęszczane a bardzo ciekawe, jedną traskę jaką nie poznałem a imo warto to szyndzielnia - wapienica, widałem końcówke i jest dosyć stroma, miałem przyleciec do polski w tym roku i zacząć budować traski właśnie w tych okolicach, ale nie wypaliło, ogólnie wiem jedno, ten teren ma potenciał, i jak się go zna to są naprawde fajne traski

Szyndzielnia-Zapora w końcowej fazie to też masakryczne kamienie. Sprecyzuj miejsca które masz na myśli mówiąc "ponad zaporą" - chodzi Ci o rejony pod Błatnią / Stołowem czy może bardziej pod Szyndzielnią?

A z Klimczoka do Bystrej nigdy nie próbowałem, nawet pieszo :).

Reasumując, tak jak mówisz - Beskidy mają wielki potencjał mtb we wszelkiej formie.

Pozdrawiam