FORUM DH-zone.com

witam jakis czas temu pisałem w dziale dla początkujących odnosnie kupna amora.. niestety zycie jest jakie jest i przyszły inne wydatki. wiec mój pudzet wynosi ok 500zł najwyzej 600 gdyby naprawde było warto.. jezdze w większosci enduro lekki fr ale coraz częsciej takze skacze. wiem ze za tą kase nie kupie cudownego amora ale tyle teraz moge wydac i prosze nie pisac tekstów w stylu "doskładaj na dj'a " bo nie doskładam teraz. swój wybór zawęziłem do sr epicona DA, Dirt jumpera 4 oraz ostanio kolega zachwalał mi rst space.. dodam ze w gre wchodzi głównie nowy amortyzator no chyba ze była by mozliwosc zobaczenia uzywki osobiście( okolice krakowa i wieliczki) najbardziej jestem za epiconem ale w zasadzie nikt z moich znajomych go nie ma i nie znam opini jego użytkowników wiec bardzo bym o nie prosił :) a takze wszelkie inne, z gory dziękuje

Ja mam epicona do enduro extra, dobra praca no i lekkie fr tez wytrzyma polecam !!

Epicon - ciekawa opcja, lecz niestety trasznie szybko lapie luzy i latwo peka :/ woguel sountaury na 2007 wydaja sie mniej solidne w porownaniu do rocznika 2006... Jesli ni zalezy ci na skoku amora wes DJa4 - jest ciezki ale da rade! pzdr

patrz mój podpis...! może akurat Ci siądzie...

ja też bym CI pojeciał za 500 coś uzywanego, skoro epicony i te inne tego typu amorki łaią szybko luzy to nie ma sensu

szukaj uzywke , tego drop moze i tak ale nie za ta cene na pewno predzej 350 zl za 500-600 zl znajdziesz w bdb stanie cos marcoka 2003 moze 04 , rock shock psylo sl , xc i race nawet

A moze Psylo SL za 600... ale nie chcesz uzywki...z dodatkowymi sprezynami, i calym srodkiem
stan jest idealny nie uzywany, nowe uszczelki, jak chcesz to pisz pw.

własciwie sam juz nie wiem.. bo byłem za kupnem tego Epicona ale skoro łatwo pęka.. a moze więcej osob na jego temat sie wypowiedziec? ja generalnie szanuje i nie katuje sprzętu(wiadomo ze amor za taką kase nie jest do kilku metrowych dropów) ale własnie przede wszystkim zalezy mi na wytrzymałosci i sam juz nie wiem bo pare osob odradza tego epicona a pare twierdzi ze jesli go uzywac z głową to pochodzi. zastanawiałem sie wczesniej takze nad dj4 nowym ale niektórzy pisali ze jego praca jest naprawde do dupy. A uzywka to naprawde ostatecznosc bo poprostu sie tego boje bo skąd mam wiedziec czy "cudowny" dj nie był katowany i sie za chwile nie rozpadnie a one często pękają. wiec wolałbym teoretycznie gorszy.. ale nowy. Chyba ze bym znalazł takowego gdzies w krk/wielcz. ale cięzko bo moi koledzy to wszystko zajeżdza.. wiec bardzo prosze jeszcze o porady dot. epicona ew. dj4 albo cos w tym przedziale cenowym..

a i jak ewentualnie epicon to jaka wersja? DA?
czy LOD ?? chodzi mi głownie o to która jest trwalsza..

wcale tak szybko nie pekaja, no chyba ze na nim latasz to tak ale jak jezdzisz enduro to nic sie nie stanie, nie robcie takiej psychozy ze pekaja po 1 skoku i lapia luzy, wiadomo ze jak skaczesz z 2 metrowych dropow no to moze sie polamac, zreszta na naklejce pisze do not use in extreme freeride and downhill, wszystko na ten temat !! // pozdrawiam

vanWersje epicona nie różnią się twałością tylko wyposażeniem:
DA - regulacja tłumienia powrotu na górze
LOD- regulacja tłumienia powrotu na dole i kompresji aż do blokady (Speedlock) na górze.
I są jeszcze dwie wersje z różnymi manetkami.

szczerb_ dzieki za info i Hemp tez dzięki. cały czas sie waham ale mysle własnie nad tym epiconem. ale chyba małe hopy -1m przezyje? bo ogólnie jezdze enduro ale lubie takze coraz częsciej poskakac, ale oczywiscie bez wariacji, od dropach 3m nie mam mowy

a własnie.. czy warto dołozyc do sr rux? bo teoretrycznie powinien byc wytrzymalszy.. co mozecie o nim powiedziec?

ja też jeżdże enduro i to zalezy od twojej wagi ja waże 70 kg i brykam na Z150 FRSL i powiem ci że jest super bo lekki trwały i dobrze pracuje ale to raczej większa kasa. Z takich jak ty piszesz to rozejżyj sie ża jakimś manitou może bo powiem ci że sam miałem suntoura tlye że XCR lipnie pracował ale nadawał sie do tego co piszesz bo ja dosłownie taki sam styl jak ty i jakbym miał tyle kaski to szukałbym jakiegoś manitou bo są lekkie na pewno mocne i nieźle pracują nawet a jak dbasz o sprzęt to polecam bo one lubią jak sie o nie dba;) sam mam marcoka bo nie lubie grzebać przy rowerze ale tak też bym bral maniciaka nie powiem ci dokłądnie jakiego bo widzialem i jeździłem na shermanie tylko a on za drogi raczej. poszukaj czegoś suntoura odradzam 600zł to sporo kaski można coś wyrwać

Przezyje !!:] ale bez przegiec, ja tez skacze z metrowych dropow i jeszcze nic sie nie stalo :p

dzieki bielek i dziekiHemp a z RUX'em miał ktos doczynienia? 600koła to sporo ale podobno niezle pracuje tylko jak z wytrzymałoscią.. ten amor itak słuzył by mi seson max 2 a potem bym zmienił na cos lepszego bo teraz składam nowy rower i poprostu większej kasy na amora nie skombinuje

bielekDlaczego sądzisz o pracy Epicona na podstawie XCR? przecież to zupełnie inna klasa (również cenowa). To tak jakbyś odradzał DJ1 bo Dirt Jam kiepsko pracuje.

Za tą kase to naprawde jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym jak Epicon pracuje i jak ktoś dużych hop ani dropów nie wali to widelec godny polecenia.

no a jesli juz manitou to jakie w rozsodnej cenie polecacie do enduro + lekkie hopky??

minute dorwiesz za 600-700 zl juz , nixona comp od biedy tez ale tego bym nie bral wez sobie zajrzyj na allegro