Strona 1 z 1
Problem z Leśniczym!
: 25.07.2007 13:02:37
autor: BlendaMed
czy wie ktoś z was jak można zagadać leśniczego żeby pozwolił budować hopy w lesie itp. . Bo jak na razie ciągle przyjedża to ... "jak zobacze nowe budowle to je zrównam z ziemią " itp.
Prosze o Pomoc!
Napiszcie mi jak,w jaki sposób udalo wam się to osiągnąć.
: 25.07.2007 13:22:12
autor: Tassadar
musisz zamówić sobie spotkanie z nadleśnictwem w sprawie "konstrukcji do wyczynowej jazdy na rowerze" zaznaczyć na mapie gdzie to ma być i zabrać ze sobą zdjęcia itp. miejsc które już istnieją i mają zezwolenie, bo skoro oni mogli, to dlaczego my nie możemy?
Reszta zależy od nadleśnictwa, niestety np. nadleśnictwo celestynów powiedziało mi że może być, ale trzeba to ogrodzić <sick!!!>
: 25.07.2007 13:37:37
autor: kubabike
BlendaMed hehh powodzenia, my sie juz nie łudzimy ze z panem "lesniczym" cos sie da uzgodnić ...
a skad jesteś?
: 25.07.2007 13:53:08
autor: ble
na stos z nim!
dogadajcie sie z nim i ****:)
: 25.07.2007 14:25:08
autor: loku1
ssij pałe... my mamy w dupie lesniczego i budujemy trase w parku krajobrazowym, 30 metrow za tabliczka z napisem "park krajobrazowy, prawem chroniony" lol
: 25.07.2007 14:34:16
autor: BlendaMed
Ja jestem ze Szczytna
zabrać ze sobą zdjęcia itp. miejsc które już istnieją i mają zezwolenie, bo skoro oni mogli, to dlaczego my nie możemy?
i tu jest problem!
ja jedżę w miejscu gdzie kiedyś coś było i leśniczy im to rozpierdolił bo zrobili ns okołó 100 m, 2 m nadz ziemią i poszli to zalegalizowac i leśniczy sie wkurzył.
teraz leśniczy ma obsesje na tym punkcie!
(codziennie przyjeżdza i sprawdza czy nie ma nic nowego)
A że ja jestem nowym pokoleniem w Szczytnie chcialbym na czymś ćwiczyć itp !
Mysle nad zmianą miejsca gdzie totalnie nic nie ma ale nie wiem czy mi się oplaca bo tam gdzie skacze juz tory są wyznaczone tylko są porozwalne. tak sobie myśle czy leśniczy może coś zrobić mi i moim kumplom jeżeli narobimy tam hopek itp ??
A poza tym w lesie jeżdzi pare osób i gdybym zmienił miejsce to by nie weidzieli gdzie jest a lepiej gdyby wiedzieli bo by towarzystwo było i kolejne ręce do pracy.
: 25.07.2007 20:44:17
autor: bart.ek
Leśniczy też człowiek (chyba:P) i napewno da sie jakoś z nim dogadać ...
: 25.07.2007 20:50:45
autor: biker1978
tak - leśniczy, a w zasadzie Straż Leśna ma prawo Wam dokopać... Bez pozwolenia robiąc cokolwiek łamiecie Ustawy i paragrafy o Lasach Państwowych - jest cała gruba książka tego badziewia... Wiemy bo mieliśmy spotkanie w sprawie tras na Skrzycznym z nadleśnictwem... Najgorsze jest to że jakbyście mieli plany, mapy, projekty to mogą powiedzieć - są drzewa poniżej 4m i nie można wogóle w takie miejsca w lesie wchodzić - wiadomo że mało jest miejsc gdzie takich drzew nie ma... dodatkowo powiedzą - wymaga wyłączenia z upraw leśnych - kilkaset tysięcy za hektar z tego co wiem... Najprościej - spylać w inne miejsce gdzie nikt nikogo nie znajdzie i starać się nie robić widocznej drogi dojazdowej... taka moja rada... pozdro
P.S
jeden z paragrafów zabrania wyjmowania jaj z gdziazd więc nie róbcie tego... to nie żart, naprawdę jest taki... :)
: 25.07.2007 20:52:27
autor: wfl
loku1 No to brawo, jesteś zajebisty.
Dostaniesz nobla !... za pomysł i hardkur w wypowiedzi.
BlendaMed Tylko po dobroci, bo póki nie macie pozwoleń na piśmie i takich pierdół to prawo stoi po jego stronie.
: 25.07.2007 21:21:23
autor: Godryk
ojciec jest lesniczym wiec niemam problemu ale jak u was ejst jakis ***** to idzcie badz napiszcie petycje do nadlesniczego i tam nabajerujcie ze niezaszkodzicie lasom itp
: 25.07.2007 21:23:07
autor: Godryk
jak nieposkutkuje zrubcie se sciepe na morderce:pp
: 26.07.2007 07:52:57
autor: sebonk
a u nas jest gadka ze albo zakladamy stowarzyszenie bo ktos musi trzymac nad tym piecze, np MOSIR, po prostu boja sie odpowiedzialnosci w razie gdyby cos sie komus stalo. Bo tak po prostu "ugadac" sprawy z naszym nadlesniczym to sie raczej nie da.
: 26.07.2007 08:14:21
autor: Mroczny
Kupcie mu dwie flachy wódki to załatwi sprawe. I zawsze miejscie piwko w zapasie dla niego jakby przylazł do was .
: 26.07.2007 09:54:19
autor: BlendaMed
Mroczny pisze:Kupcie mu dwie flachy wódki to załatwi sprawe. I zawsze miejscie piwko w zapasie dla niego jakby przylazł do was .
Zła podpowiedz!
kiedyś tak inni zrobili że w lesie zostawili puszki po browarkach i wtedy właśnie się wkurzyl leśniczy bo jak troche się napiją to jest bradziej prawdopodobne że się glebnie, coś sobie zrobi.
A leśniczy przecież za to odpowida!
Ale w olsztynie to oni robi te trasy i jakoś uzgodnili może mają właśnie to stowarzyszenie które za to odpowida.
: 26.07.2007 15:31:30
autor: jurasek666
Mialem taki sam problem .zrobilem chopke w lesie i po jednym dniu dostalem upomnienie.potem zrobilem druga w innym miejscu i ukaral ojca grzywna.
az wkoncu dalem se spokuj !