FORUM DH-zone.com

szkoda ze nie na sztywną i ze jest to OEM :/
czyli tego ktos kupi i wiecej nie będzie raczej :|

ja bym jush wolał do Juniora dozbierać

mozna dalej zbierac i dozbierac do monstera. ale jak ktos zastanawia sie nad Dj'em, to chyba warto dozbierac i kupic tego Drop'a.
...i co z tego ze OEM, te widelce sa wewnetrznie tak nieskomlikowane ze nie ma znaczenia czy sa robione we Wloszech, Tajwanie, czy USA. widzialem juz zjaebiscie wykonane OEM'y i beznadziejnie nie-OEM'y. w jakości pracy nie ma zadnych roznic, to wyimaginowany stereotyp.

siwy

nie chodzilo mi o to ze OEM to sie posuje :)
to ze na tajwanie czy we wloszech to jeden chuuj nie ma to znaczenia mowie ze OEM bo nie kupisz normalnie ze sklepu tylko jak ktos z bika wymontuje i bedzie przedawal i szkoda ze nie na sztywną oś :/
a jak do sztywniaka to zajebisty 155mm skoku 2 poly mmmmm miodzio :)

Osobiście odradzam ten amorek... pracuje całkiem fajnie ale to wszystko... brak możliwości regulacji (można rozkręcać ale to troche czasu zajmuje)... pozatym największą wada jest to ze po 2 tygodniach urzytkowania DO3 złapał mega luzy, które panowie specjaliści z RowMixnazwali luz 'ugieciem wstępnym' tzn ze ten amor pracuje we wszystkich płaszczyznach?? co to jest kurna amor 3d?? Sam wcześniej miałem DJa i nie zamienił bym go na Dropoffa3... no może tylko skoku DO ma więcej...:D

moze przypadek??

ten temat był juz kilka razy wałkowany na formu, żadna rewelacja ale za tą cene to fajny amor, wyciągniety z Kony Stinki, normalny marcok, napewno wolałbym to od dj III ale to tez inne amorki bo DO to 2półka i 155 skoku a nie 130 jak w DJ 3

ogolnie niezly amorek

>brak możliwości regulacji

dj3 tez nie ma regulacji, mysle ze dobrze dobrany olej raz na zawsze rozwiazuje sprawe

>pozatym największą wada jest to ze po 2 tygodniach
>urzytkowania DO3 złapał mega luzy,

chcesz powiedziec ze po 2tyg. slizgi wytarly sie az w takim stopniu??
...nie wierze, jezdze juz na bomberach od 4 czy 5 lat /z3 light'99, z4 coil'2001, dj3'2003, drop off I'2004/ i w zadnym nie zobserwowalem takiego zjawiska, mimo ze jezdza juz na nich moi koledzy. to nie plastelina ze po 2tyg. znika. poza tym jest przeciez non-stop smarowane.
czesto wlasnie bardzo miekki "poczatek" skoku jest blednie interpretowany jako "luzy". i ta nadinterpretacja jest niestety bardzo powszechna.

Moj kumpel ma nowa stinky z tym amorem i tez ma luzy, a rowerek jeszcze nawet dobrze nie dotarty.

mam pytani
dlaczego alternatwywa dal DJ a??

DJ a to , to zupełnie inna bajka