Strona 1 z 2
przykładowa sytuacja, proszę o komentowanie
: 31.08.2007 18:25:22
autor: _miCz_
dałem ten temat do skradzionych bo ma z nim troche wspólnego. mianowicie, co zrobilibyście gdyby spotkała was taka sytuacja:
znaleźliście kiedyś skradziony rower na sąsiedniej dzielnicy, osoba której skradziono rower odzyskała go, przy waszej pomocy (nie obyło się bez pomocy policji), potem podziękowała i wszystko ok. po około półroku może troche dłużej jedziecie przez tą dzielnice (1/2 dzielnicy to dresy) i poznaje was gościu który ukradł znaleziony przez was rower. motywuje on swojego kolege/znajomego/ojca kryminaliste który idzie razem z owym złodziejem i ten owy kolega/znajomy/ojciec twarz w twarz mówi że macie przej**ane, na dzielnicy, wyzywa i w tym samym momencie gdzies dzwoni. proszę o wypowiedzi bo mojego kolege z sąsiedniego miasta taka sytuacja spotkała i nie wiem jak mu pomóc. nie chodzi mi o zebranie grupy i napi***oleniu im bo to mu nie pomoże a raczej pogorszy sytuacje.
: 31.08.2007 19:27:43
autor: talib
Może lepiej nie pokazywać się w tej dzielnicy ;]
A tak na serio to przecież od tego jest policja, zgłosić to że ktoś ci grozi i prawie po problemie. Dresy to dresy.
: 31.08.2007 19:56:11
autor: WalQ
Taa zgłosi że ktoś mu grozi i co? Czego się spodziewasz?
Jak nie on sam to jego kumple mu nastukają

: 31.08.2007 21:05:38
autor: talib
Toteż napisałem że "prawie". Wiem ze nic nie da bo miałem taką samą sytuacje w rodzinie. Kuzynowi szyby w samochodzie powybijali, zgłosił na policje i za tydzień nie miał szyb w kuchni ... Na nich nie ma sposobu, niestety ...
: 31.08.2007 21:59:17
autor: Kutfa
Jest sposób. Pozabijać albo wywieść na pustelnie. Usunąć ludzi którzy nie potrafią żyć w społeczeństwie
: 01.09.2007 09:29:39
autor: łukiś
ja bym na jego miejscu nie pokazywał się na tamtej ulicy .... dodatkowo zabezpieczył bym się kastetem/gazem łzawiącym/pistoletem (najlepiej na ostre naboje) .Wtedy zawsze masz szanse na jakąś obronę. Zgłosić na policje też możesz ale jak policja nawali to drechy jeszcze bardziej sie wkurzą

: 01.09.2007 09:45:12
autor: dhcyc
No wiadomo ze po co im się tam wystawiać, wiec nie pakowac sie w tamte strony. Co do policji to wiadomo jak sie to ma do rzeczywistości, co oni moga? powiesz że ktos cie tam postraszył i mają cie zrobić nietykalnym? niby tak powinno byc ale nie będzie a jak koles się uwezmie to tak czy tak wpierd.ol będzie ;/ tutaj najbardziej licza się kontakty, jak się zna jakąś konkretną łajze której inne łajzy się boją to mozna jakoś sprawe wyprowadzić na prostą i to chyba byłoby najlepsze wyjscie, zebrac kilku i najebac obum jak napisłes pewnie by pogorszyło sprawe, ale każdy miałby ochote tak zrobić takim szmatławcom. nie wiem moze postawić wódke, jakoś to się zawsze inaczej gada przy niej, tyle że nastroje tez sa dużo bardziej rozchwiane lol sytuacji nie zazdroszcze, ale jedyne co mi sie wydaje skuteczne w takim wypadku to plecy, no chyba że wjebac obum żeby pamięc stracili...
: 01.09.2007 14:31:15
autor: ziemniak
Sam miałem taka sytuacje a nawet o wiele gorsza. Co wtedy robic?? Tak jak napisał Dhcyc, po pierwsze nie pokazywac sie tam bez naprawde waznej potrzeby, kastet i gaz paralizujący robi swoje, ale to jest oststecznośc bo poxniej z tego mozey wyjśc wiekszy dym no, ale coz przeciez nie dasz sie jakims 2 matołom. KONTAKTY I PLECY napewno znasz kogos kto moze znac kogos, ze sie tak wyraze "wpływowego", mi to pomogło chłopaki porozmawiali z nimi dość ostro (tzn. dajecie mu spokuj albo wojna) i faktycznie podziałało, coprawda były jescze telefony z pogrózkami ale w końcu sie uspokoiło. Stawiac im flache nie tego w zyciu!! Za co? Pozatym skończyłoby sie to tak, ze by Ci ja rozbili na głowie...
: 01.09.2007 17:48:18
autor: łukiś
dhcycz flachą to naprawdę niedobry pomysł.... tylko im pokażesz swoją słabość i to że się boisz
: 01.09.2007 18:22:42
autor: Godryk
Znajdz sobie jakas bande i wpieprzcie tym kolesia tak zeby przez pare dni niemogli wstac z luzka zas zaczna fikac to powtorka z rozrywki i tak az do skutku
: 01.09.2007 21:03:38
autor: bikerman
Nie pokazuj się na tej dzielnicy aż sprawa nie ucichnie .. w moim przypadku to podziałało, ale dopiero jak pewne osoby poszły za kratki a trochę narozrabiałem.....A jeżeli oni na masę naciskaja to idź na policjie.....tylko wtedy może być róznie.....albo sie wqurwią albo przestraszą... ciężka sprawa najlepiej takich unikać. Pozdro
: 02.09.2007 12:18:41
autor: Riverside
Na policje i do sądu:D:D
: 02.09.2007 23:12:29
autor: SpokoRider
Riverside do kostnicy i do piachu... <ściana>
: 03.09.2007 20:28:53
autor: tomek059
ja takiego gościa wsadziłem w bagażnik, wywiozłem nad rzekę i wszystko sobie wyjaśniłem, koleś się zlał i nie wiem jak wracał przy tych swoich kumplach do domu, po tem był z nim spokój, koleś mnie omija, z dresami trzeba ostro, to są dresy a nie ludzie
: 04.09.2007 17:10:46
autor: milkman
tomek059 o ku rwa
: 04.09.2007 19:00:50
autor: sebastian12s
tomek059 umiesz postawić sprawe jasno
: 04.09.2007 20:27:00
autor: dhcyc
no fakt flacha to ziomami...ale moze oni byliby bardziej tępi niz ten co stawiał ;P
tomek059, wsadziłem czy wsadziłbym? jka to pierwsze to szacun poprostu ;D
: 04.09.2007 21:27:57
autor: misiek112
kup glocka i wy***aj mu dziure w głowie

tylko masz następny problem odrazu

: 05.09.2007 09:46:50
autor: tomek059
wsadziłem

tylko jestem z małej miejscowości i wiedziałem gdzie koleś mieszka, jak by się stawiał to pogadali byśmy inaczej, nie chodziło o rower ale możecie zrobić tak samo, gwarantuje poprawę, tylko połóżcie coś w bagażniku bo ojciec mnie objechał
