FORUM DH-zone.com

Wczoraj zakupilem nowego hayesa nine. Spodziewalem się miażdzącej siły hamowania, a hamuje co najwyżej średnio ;/ podkreślam, że jest to moj pierwszy hamulec tarczowy i nie zabardzo wiem o co w tym biega. W jaki sposób mozna go wyregulować? czy jest to tylko kwestia dotarcia się?

Siema. Z tego co ja wiem to hamulec tarczowy ma Cię zwolnić a nie od razu zatrzymać!

klocki muszą sie dotrzec poprostu ;]
tabalugi- tak to robią makrokesze :P

Wiem ale jak ja miałem w starym rowerze tarczówki to ni w tę ni we w tę tak mi hamowały jak pisałem.

Kupiłes nowe te hayesy czu uzywane? jesli nowe to normalne... jak ja zalozylem nowy hebel to hamujac cała reka ledwo co zwalnialem :P po tyg powinien ci juz fpytke dzialac jesli troche jezdzisz :P

sorki ze odbiegam od tematu

moze mi ktos powiedziec co sie stalo ze klocki same z siebie sie zblizyly do siebie? kolo nie blokuje sie ale czuc ze hamulec sam hamuje czy to mozliwe zeby plyn sie rozszerzyl? jak to wyleczyc

dzieki za ew porady

moze spusc troche plynu? mialem podobnie. Hebel jest nowy, moze sie jescze rozrusza juz coraz lepiej hamuje

toma10 a gdzie spuscic ten plyn tym koreczkiem co jest przy klamce?

nie spuszczaj zadnego plynu, jezeli kupiles hamulec nowy to poprostu musi sie dotrzec. A jak sie klocki zblizyly to normalne w hydraulice, pewnie zacisnales klamke jak nie miales wsadzonego kola. Wyjmij kolo i rozepchaj tloczki srubokrętem.

a ma wogole jakies regulecaje ten hebel?

groochas no własnie nie zacisnolem klamki po zdjeciu to bylo tak ze przez pare dni rower stal bezczynnie jak wsiadlem na niego to poczulem opur na przednim kole a hebla kupilem nowego

Tabalugi ahahahahahaaaaah loooool to pewnie jakbys pojezdzil na mojej grimeca sys12 to bys powiedizal ze jest zepsuta bo blokuje kolo jednym palcem.. jak nie wiesz to NIE PISZ!!!

toma10 klocki mozesz rozepchac troche srubokretem i ustawic pozniej tak by tarcza byla mniej wiecej posrodku miedzy klockami (luzujesz te srubki co trzymaja zacisk z adapterem) i zakrecasz srubki mocno. pozniej po chwili jazdy (lub nacisnieciu klamki pare razy do oporu) klocki same sie ustawia. najlepiej id gdzies sobie zjechac z duuuzej gorki i powinno byc lepiej

rozepchalem klocki srubokretem, ale potem klocki wracaja do takiej pozycji w jakiej byly... i tarcza ociera o jeden klocek, a drugi jest troche za daleko i niedociskaja tarczy rownomiernie. "luzujesz te srubki co trzymaja zacisk z adapterem) i zakrecasz srubki mocno." niezabardzo lapie o co chodzi...
Nie wiem co jest, zeby jakos zatrzymac rower to baaaardzo mocno musze naciskac na klamke. Ustapi ten problem po czasie?

jak rozpychasz je srubokretem to w tym camym czasie (jak masz srubokret miedzy klockami) to nacisnij klamke i wtedy jak pusisz klamke to sie bardziej tloczki schowaja.

co do srubek to sa te ktorymi przykrecasz adapter hamulca do ramy/amora i te ktorymi przykrecasz sam zacisk do adaptera i te wlasnie musisz poluzowac i wtedy mozes przesuwac zacisk prostopwdle wzgledem tarczy (tylko pamietaj zeby tarcza byla rownolegle do zacisku! )

jak sie dotra to bedize ok:) chyba ze sa zalane klocki/tarcza to jest problem...