FORUM DH-zone.com

wypowiedzcie sie jesli macie wade wzroku i jezdzicie na rowerze ,

czasami jest mi zle bo niewizz co jest duzo dalehj ode mnie a np. chcialbym sie rozpedzic i zrobic cos a tak niemoge (ja tak niemmam !)

jezdze w okularach, nie przeszkadzaja, pod full face tez sie mieszcza


a tak pozaty to bardzo lubie moje okulary

mam kumpla ktory smiga w okularachh i nie narzeka

hej,ja mam wade prawie minus 4...jezdze w soczewkach i moim zdaniem to jedyne wyjscie....W zyciu bym nie wsiadl na rower w okularach-moim zdaniem to glupota troche.btw - dobry temat!

mam 2x -3,5 dioptrii,od 6lat nosze soczewki i w zasadzie na hopach mi brak okularow nie przeszkadzal.dopiero na trasach dh-wtedy trza miec gogle.

Tylko szkla wchodza w gre - tak na rowerze jak i snowboardzie to jedyne sensowne wyjscie - zupelnie jakbyscie mieli zdrowe oczy (widzisz we wszystkie strony ostro a nie tylko tam, gdzie skierujesz glowe). Poza tym, przy upadku itp nic Ci nie zmasakruje oka - nie mowiac juz o tym jak trafisz do domu/na dol gdyby te okularki sie potlukly

hemi427 zle ci sie wydaje ja mam -3 i od 5 lat jezdze w okularach w full facie. Tylko raz mialem z tym problem (no dwa), w zimie raz mi wypadlo szkolo z okularow a raz (mialme gogle na okulary zalozone) i mi je zdarlo z twarzy. A tak to nie przeszkadzaly. Teraz jednak przerzucilem sie na soczewki kontaktowe, no i jest wygodniej i to znacznie ale jesli masz okulary to mozesz w nich spokojnie jezdzic tylko nie ubieraj gogli.
A dobra rada jak masz wade wzorku szczegolnie minusy to nie proboj jezdzic bez okolarow/szkiel bo z doswiadczenia wiem ze mozesz czegos nie zalwazyc a na zjezdzie to naprawde moze bolec

piotrex a probowales jechac bez gogli w dol?...ja jak szybko sie przemieszczam bez niczego na oczach to strasznie mi oczy lzawia (od soczewek chyba) ...ma tez tak ktos?

hemi427norma.oczy sa podraznione,a ich naturalna obrona sa lzy.tak maja wszyscy.a przynajmniej powinni .uzywajac soczewek masz inny problem-soczewki wysychaja (przez to ze wieje "po nich") i powoduja podraznienia oczu.
dlatego ja polecam gogle.

ja jezdze w okularach od jakis 3 miechow, przeszkadzaja mi troche i za jakis czas sie przerzuce na soczewki, wczescniej jezdzilem bez mimo wady wzroku 2,7 ale ... chyba nic nie musze pisac Spokojnie mozna jezdzic w okularach nie odczuwam braku pelnego pola widzenia czy czegos takiego.

sam chcialem zalozyc taki temat zanim sie zdecydowalem na jazde w ale jak pojechalem na Wierchomle to wnich zostalem i juz sie nikogo nie musialem pytac bo widzialem jakie do dobrodziejstwo

Ale glupoty piszecie. Jasne ze mozna jezdzic bez okularow, tylko biada temu kto zaliczy porzadna glebe z okularami na twarzy. To ze jezdzicie i nic sie nie stalo o niczym nie swiadczy... na sto lub nawet tysiac osob jedna bedzie miala pecha i z okularow zrobia sie kotakty... nc Panowie. Nigdy nie wsiadlbym na rower z okularami tak jak nie wsiadlbym na rower bez kasku...

mam - 2,35 i - 2,25 i w okularach jeżdze od zawsze na rowerze . Jak narazie to rozwaliłem tylko jedne , lecz na szczęście nic mi się nie stało . W niczym mi nie przeszkadzaja , dobrze się trzymają i to jest najważniejsze . Pare lat temu jeżdziłem w takich które nonstop mi się zsuwału z nosa i to była masakra - ciągłe zatrzymywanie się i poprawianie , zero przyjemności z jazdy . Ale teraz mam takie fajne dopasowane

A właśnie widziałem fajne okularki z adidasa dla ludzi z wadą wzroku któży jeżdżą na rowerze tylko cena coś ok. 500zł

mi raz ucielky przy glebie i polecialy 2m obok mnie, ale przy okazji mialem nie zapietego ff, uderzylem szczenka a on sobie polecial hoho, ale ochronil zeby

Jako takiej wady wzroku nie mam, co prawda chyba na prawe oko widze troszeczke mniej ostro oddalone obiekty, ale nie przeszkadza mi to wogóle i wydaje mi sie że wszystko przez komputer, jak nie siedziałem kilka dni keidys to było ok <lol2> generalnie od kompa pogarsza sie też szybkość zdolności zmiany ostrości widzenia, tak przynajmniej zaobserwowałem,w eic lepiej serio ograniczyc siedzenie do tych 3h dziennie...Bogu dzięki ze nie mam w co grac ;P

Ja sie przymierzam do zakupu soczewek, wade wzroku mam z 3 ławki nie przeczytam co pisze na tablicy, z drugiej jest cieżko :P jak narazie jezdze i jezdzilem bez okularow ani soczewek troche to przeszkadza, ale sie przyzwyczaiłem... pozatym niewiem jak to jest widziec "normalnie" wiec niemam porownania do niczego ze az tak zle widze :P

ja mam stosunkowo niewielką wadę wzroku (-1,0 / -1,25) więc mogę spokojnie jeździć bez okularów, czasem się zdarzało że jeździłem, ale raczej nie było to przyjemne ze względu na wiatr - okulary sportowe dobrze zabezpieczają oczy przed wiatrem, natomiast takie zwykłe "cywilne" nie są projektowane z myślą o tym, więc przeważnie jeszcze wzmagają łzawienie oczu przez zawirowanie powietrza które pojawiają się podczas jazdy. O możliwości rozwalenia się okularów podczas gleby nie wspomnę - rzecz oczywista.

Co do soczewek moge się bardzo ostrożnie wypowiedzieć - sprawiłem sobie pierwsze w życiu kilka dni temu i jak na razie raz w nich jeździłem - nie czułem żadnego dyskomfortu i różnicy między jazdą w nich i bez niczego. Myślę że jeśli będzie się jeździć w okularach przeciwsłonecznych takich typowo sportowych to uniknie się również zbytniego wysychania soczewek.

mam krótkowzroczność i jeżdżę w soczewkach co nie sprawia mi najmniejszego problemu. Dość długo jeżdżiłem w okularach ale jednak stwierdzam, że soczewki są dużo, dużo lepsze. Po pierwsze wygodniejsze, po drugie nie spadną przy glebie. Minusem jest tylko to ze jak piach czy coś wpadnie w oko to jest problem.

polecającym soczewki proponuję się przejechać w kurzu , zobaczymy czy takie dobre

zdecydowanie wole okulary, jak się jeździ w kasku i goglach to nie mają prawa spaść/przesunąć się .
A jak komuś nie pasuje że trzeba głowe skręcić aby widzieć wyraźnie to niech zainteresuje się modelami oprawek z serii Harley-Davidson .