FORUM DH-zone.com

Witam jestem tu nowy i mam takie pytanie jak to jest pierwszy raz na zawodach dh jestem młody i być może w przyszłym roku będę startował i chciałem się dowiedzieć jak tam co tam gdzie tam i co w trawie piszczy- chodzi mi o pierwsze zawody w dh.


(Użyłem szukajki ale nic nie znalazła.)

fajna nazwa topicu "Mój pierwszy raz" oj to młody jesteś jak nie było pierwszego razu
dobra teraz serio. No jak ma być na zawodach? normalnie... jak pojedziesz to zobaczysz wszystko co i jak, bo co ci mamy powiedzieć? że jest super atmosfera? że trzeba zapłacić wpisowe? a później że się idzie na trase i napier****?

pzdr.

nie boj sie;) bedzie dobrze;) Tez sie balem ale bylo calkiem spoko(ja bylem na takich offowych;p) a w przyszlym sezonie tez zamierzam na pierwsze powazne(groober/dh contest) i juz sie nie boje;) Nie ma co srac, jak bedziesz ostatni to tez nei koniec swiata;) Wazne zeby sie dobrze bawic;]

tylko się nie spinaj bo się spalisz na trasie i wyjebiesz albo coś gorszego,pojedź troche na luzie a sam potem zobaczysz co i gdzie było nie tak.pierwsze zawody i tak ci raczej nie wyjdą (chyba że sie myle) ale przynajmniej klimat załapiesz i rozeznanie bedziesz miał lepsze.powodzenia

Mam nadzieje, że będzie dobrze ale wiadomo stres i tak będzie, a jak będzie ostatnie miejsce to sie nie załamie przecież to dopiero początek.

Z zawodami jest dobry motyw że jak sie pojedzie jeden ras na byle jakie. To juz taka faza sie wkrenca że chche sie wiecej! ja zaczełem od superligi a skonczyłem na wszystkich edycjach groobera pozdro

Karolus666 pisze:Z zawodami jest dobry motyw że jak sie pojedzie jeden ras na byle jakie. To juz taka faza sie wkrenca że chche sie wiecej!

Dokładnie w tym roku tez mialem pierwsze zawody - downstairs... ogolnie bylem zesrany w gacie a jest zajebiscie ta atmosfera itp i chce sie wiecej

dokladnie, tez bylem pierwszy raz w tym roku na Contescie w Wiśle i troszku miałem kupe w majtach, jechalem tak żeby tylko sie nie wyjebać teraz sobie w w brode pluje... Na przyszly rok nastawiam się calkiem odwrotnie

A i zawody to oczywiscie wypas sprawa pod wzgendem ze masz jakis fajny cel dla którego warto cos robic(pakernia, bieganie itd) składać lepszy sprzent i rozkmina nastepny sezon bedzie wypas tyle zawodów:D a jak niesmigałem na zawody to jedynymi celami było nowe czesci do bika i costam sie nauczyć nowego;] zero perspektyw:D

Jeszcze jedno pytanie komu się płaci wpisowe?

Podstawa to zawsze walczyć do konca.!!! stres, adrenalina to jest wlasnie to czego potrzebujemy.. a na pierwszysch zawodach dostarczysz sobie tego bardzo duzo.!!
Co do zajecia miejsca to nawet jak zajmiesz ostatnie pamietaj nie możesz sie zalamac i z tego odrazu zrezygnowac.!!! musisz napier....*****

wpisowe placisz w kasie.. tam gdzie się zapisujesz na zawody DH... wszystko bedzie opisane na wywieszkach.. nie buj nic nie zgubisz sie.. jak nie bedziez czegoś wiedzial tam Ci każdy pomoże.. rowerzysci to jeden wielki TEAM..!!!

Dzięki za pomoc a co do tego stresu związanego z zawodami to tak sobie myślałem i wymyśliłem: zawsze można jakieś 2-3 dni przed zawodami jechać na miejsce i pojeździć to trasą na której będą zawody, żeby mniej więcej znać tom trasę.

Tuti_01 pisze:tak sobie myślałem i wymyśliłem: zawsze można jakieś 2-3 dni przed zawodami jechać na miejsce i pojeździć to trasą na której będą zawody, żeby mniej więcej znać tom trasę.

Stary a ty co chciales w ciemno na trase wjechac, objazd trasy to podstawa, przyjedz. Wykorzystaj maksymalnie czas treningowy jaki bedzie przed zawodami no i fajnie by bylo jakbys poznal trase pzred zawodami.

No dokladnie.. zawsze dzień wczesniej sa organizowane treningi.. praktycznie wszyscy zawodnicy przyjeżdżaja i trenuje sie wspólnie.. Ci najlepsi zjeżdżaja raz w dzień zawodów i to im wystarcza. ale tobie jako początkującemu to sam zobaczysz.. bedziesz jeździl dopuki bedziesz mial sile.... a na drugi dzień zazwyczaj jest start zawodów.. nie polecam przesadzać z iloscią zjazdu po trasie.. bo na następny dzień musisz mieć sile jechac... Wiec STARY DOKRĘCAJ.!!!!!!!!!!

Mam jeszcze jedno pytanie na zawodach dh są hopy czy są jakieś objazdy? tych hop bo na przykład z tego co widziałem na filmach i na własne oczy np. w Myślenicach na ostatnich zawodach przed samą metą była hopa i czy tam też jest do niej jakiś objazd? czy trzeba skakać? Bo jest taki problem, że ja mam uraz do hop miałem porządną glebę i teraz jakoś sie panicze boję się hop, czy można to jakoś przezwyciężyć?

Na groobeze wszystko ma ominiecie na contescie chyba niezawsze. w myslonach były ominiecia a w szczyrku ostatnie hopy niedało sie chyba ominąć! jak sie myle niech ktos mie poprawi;]

Karolus666 pisze:a w szczyrku ostatnie hopy niedało sie chyba ominąć!

Chlopie wszystko sie da ominac :P tylko ze tracisz na tym czas

Tuti_01 z doświadczenia wiem, że samo objechanie i dobre obeznanie trasy nie zmienia stanu stresu. im blizej startu tym wiekszy stres. co lepsi maja zloty srodek na zmniejszenie stresu, ale im blizej startu tym wieksza schiza.