FORUM DH-zone.com

Witam wszystkich. Mój temat może jest głupi (w tym wypadku proszę go usunąć) albo już wystąpił na forum ( tego nie wiem, sprawdzałem, nie znalazłem).
Jakiś czas temu pewna osoba zapytała mnie dlaczego tyle jeżdżę na rowerze i co ludzie właściwie w tym widzą? Odpowiedziałem jej, że jazda na rowerze jest fajna (nieźle poradziłem sobie z pytaniem:P). Do tej pory uważam i pewnie wiele osób zgodzi się ze mną, że tym jednym słowem nie wyczerpałem tematu. Zastanawiałem się jakiś czas nad tym, ale odpowiedniego słowa na określenie powodów rowerowania nie znalazłem.
Napiszcie dlaczego wy wsiadacie na rower. Wypowiedzi proponuje zaczynac od: Jazda na rowerze jest...; Rower to coś...

Sprawdźmy kto najlepiej opisze ten problem.

paralitax pisze:pewnie wiele osób zgodzi się ze mną, że tym jednym słowem nie wyczerpałem tematu

Ja się zgadzam.

Nigdy nie byłem dobry z polaka, więc rozprawki na ten temat ci nie napiszę, za to wypunktuję:

1. Rower uzależnia, jak narkotyk. Jak się wpadnie (dla większości) nie można bez tego żyć.
2. Można zobaczyć piękne widoki, poznać kawałek świata.
3. Na rowerze mogę się zrelaksować (XC) lub wyżyć (DH)
4. Gdy jestem na rowerze, czuję się wolny (jak ptak). Fizycznie - nie mam ograniczeń, mogę skręcić w lewo, w prawo albo jechać prosto . Psychicznie - to psychiczna wolność, mój umysł czuje się wyciszony itp. ... trudne do opisania.
5. Rower wyrabia kondycję, mięśnie, wytrzymałość itp. ... choć to najmiej ważne.
6. Dużo jest jeszcze powodów, których nie mam czasu wymieniać i ciężko je zrozumieć (jak chociażby piękno kręcenia)


Aha, i Kolejność nie mają znaczenia - to wszystko składa się w jedną całość.

Bombell pisze:Jeżdże na rowerze bo lubie, to jest moja pasja i w tym sie spełniam. Tyle o mnie.

i o mnie tez

bo robie to co lubie, ot co:P

Lubie wiejący wiatr pod koła na hopach.., lubie czuć predkosc. Tak jak kolega wcześniej napisał, podczas jazdy moj umysl sie wycisza i zapadam w nirwane... :P

ja sam nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie... raz się sprubuje i potem to uzależnia. Najlepsze uczucie to w momencie najazdu na hope, bądź dropa, ten dzwięk tlekoczączych desek, a potem błoga cisza i nagle dup, (boże, co ja pisze...) kocham to...

Albo ja sie starzeje, albo swiat schodzi na psy :/

Jezdze na moim rowerku bo go kocham <3 i kocham na nim jezdzic i tyle

Jeżdżę bo:
- jest fajny
- nudzi mi sie w domu
- nie mam co robić to buduje hopy
- boje sie jeździć to jeżdżę żeby się nie bać
- jest adrenalina
- lubie gleby
- rower :*
- poznaje fajnych ludzi
- na rowerze jestem jakiś... hmm... nieokrzesany (?)
- R!DE

dla lansu dżołk oczywiscie

dla tego ze jest to moja pasja, pewien sposob na zycie i najlepsza rozrywka jaka znam.
moglbym wyliczyc jeszcze bardzo duzo powodow.

myśle że film Ryysa- Ride dobrze wyjaśnia dlaczego większośc z tu obecnych kocha ten sport

Johnyk poznajesz nowe panienki pod przedszkolem, ofc.

Lans&Bans

babolfr dokładnie. W sumie sam film to nie moje klimaty ale racja. Zreszta co to za pytanie dlaczego coś robisz. Powód jest ten sam jak przy wiekszosci czynnosci.