Ludzie, ludzie...
Schodek ma racje w duzym stopniu. Wy na to troche zle patrzcie. Firma selle italia jest potentatem na rynku siodel na swiecie. Ich produkty stanowia 68% rynku swiatowego w tej branży. Najchetniej kupowane siodla tej marki kosztuja u nas od 400-700zl, a takich za 1200-1600 tez sprzedaje sie troche- w Polsce 13 w zeszlym sezonie (sic!).
Siodlo jest wykonywane na zamowienie- okres oczekiwania wynosi 3-4 tygodni, jest wykonane tylko i wylacznie ze zlota i kamieni szlachetnych i kosztuje fortune... tylko czy tak na prawde fortune? W ciagu 3 miesiecy od wprowadzenia siodla do "sprzedazy" a raczej do oferty, sprzedaly sie 4sztuki... czyli jakby nie patrzec 880 000zł... malo czy duzo? Odpowiedzcie sobie sami.
Powiem wam jednak cos o czyms czego nie wiecie skoro wypiusujecie takie glupoty powyzej. Sa maniacy samochodow- milionerzy ktorzy kupuja SLRy (samochody

, Veyron'y i takie tam cacka za miliony dolarow lekka reka, ale wśród nioch znajdzie sie pewnie kilku ktorzy sa takze maniakami rowerow i na 100% maja w swoim rowerze siodlo selle italia i na 99% jest to jedno z najdroższych. Gdy taki człowiek zobaczy takie zlote siodlo ktore jest raczej dzielem sztuki, to nawet nie bedzie patrzyl na jego cene tylko zamowi... nie do rowera, postawi w specjalnej gablotce w salonie czy garazu, gdyz jest oddanym fanem tej marki.
Mysle ze teraz wszystko jest jasne. A druga sprawa to tak jak pisze schodek, nawet ktos kto jezdzi na potarhanym czyms pod tylkiem, bedzie gadal o takim siodle- i to jest to.
Pozdrawiam
A jako kolejna ciekawostke dotyczaca tematu macie link:
http://www.pol-sport.com/go/_category/i ... c=57_29_51
Fajne? Pewnie! Drogie? Jak dla mnie tak... A juz widze dziesiatki tych siodel na pierwszych zawodach DH...