Strona 1 z 2
Stary sprzęt
: 24.12.2007 19:35:57
autor: kamillr
Cześć, co myślicie o kupowaniu starych amortyzatorów tzn 2002 rocznik w dół, przykladowo M. Monster 2001, Boxxer 2002? (myśle, że w przypadku marzocchi rocznik 2003 nie podlega dyskusji pod względem jakości, wykonania itd;>)
: 24.12.2007 19:50:25
autor: bikerman
wszystko zalezy........wiadomo stare roczniki mają swoje lata a co za tym idzie zmęczenie materialu i ogólne zużycie. Jednak jak ktos nie ma dużo pieniędzy na amorek i do tego nie katuje sprzetu ostro a zalezy mu np. na pracy to moim zdaniem jest to dobry wybór. Aczkolwiek jak ktoś ma możliwość to lepiej dolożyć do świeższego i bardziej "pewnego" sprzetu. Pozdro
: 24.12.2007 20:21:57
autor: wojtec
ja pare miesiecy temu kupilem monstera z 2001 i mi sie podoba nie jest to moze cud techniki pod wzgledem pracy tyle ze byl tanio w super stanie praktycznie nie urzywany.
wiec mysle ze jak tanio w dobrym stanie to brac...
: 24.12.2007 20:38:33
autor: Zaborowski1
Ja swojego czasu miałem Boxxera 02 WC. I powiem ci że spisywał się jak na swoje lata naprawdę bardzo dobrze. Nie było z nim żadnych problemów, tylko normalna wymiana uszczelek.
: 24.12.2007 20:47:39
autor: Spaced
Dostaniesz pozytywne opinie na bank ale problem jest taki, że na starym sprzęcie można się ostro naciąć. Bo co z tego, że kolesiowi od wieloletnich napreżeń nie pękł jak tobie może. Ogólnie trzeba uważać z takim sprzętem i sam staram sie od starszego trzymać z daleka. Zwłaszcza w przypadku race'owego osprzętu, który nie był przewidziany z myślą o pracy przez tyle sezonów.
: 24.12.2007 22:01:59
autor: kamillr
Niestety za 800 zł nic nowego dobrego nie kupie, a Suntour juz mi tak wszedl w piety.... Mam zamiar Juniora Albo Z150fr
: 24.12.2007 23:23:51
autor: Spaced
kamillr Ale juniora używke to przecież nie tak starego kupisz. Do tego boxxer a junior to 2 rózne sprawy. Junior powinien trzymać. Zwłaszcza, że to raczej nie bedzie rocznik 01/02

: 25.12.2007 00:46:14
autor: Chrabał
tylko obawiam się że niektórzy ciut mylą pojęcia - otóż te tzw "stare marzocchi" o których czasem się mówi i często zachwala to wcale nie modele 2003 czy 2001 .... to roczniki '98, '99 - kiedy to amory były w całości rozbieralne, skręcane korony, wymienne rury sterowe, konstrukcje proste jak budowa cepa, bez tysiąca regulacji - prostota i niezawodność przede wszystkim.
Jakby się przyjrzeć modelom bombera na przestrzeni kilku lat moim zdaniem najbardziej negatywnym momentem był rok 2000 - wtedy wprowadzono te śmieszne cienkie podkowy "M", prawie monolityczne golenie dolne, nierozkręcalne korony i co najgorsze, do praktycznie wszystkich modeli wpakowano powietrze, a dokładnie sprężynę powietrzną wspomaganą sprężyną stalową - pomysł był takim niewypałem że już w 2001 roku Marzocchi się z niego wycofał. 2001 to za to cała seria amorów pod tytułem Z5, Z4, Z3 które pękały iście masowo. pojawienie się później DirtJumpera nie do końca rozwiązało wszystkich problemów, no a późniejsze amory to już zupełnie inna bajka.
: 25.12.2007 01:52:07
autor: kamillr
@Chrabał ale od razu nausnęło mi się pytanie 'ale kto kupi 10 letni amortyzator' i jaka jest jego praca w porownaniu do nowszych modeli?. W 10 letnich amortyzatorach to juz pewnie teflon zszedł ;x
: 25.12.2007 01:54:24
autor: okok
kamillr Ok, kto kupi taki amortyzator, ale drugie pytanie, kto na jednym amorze jeździ 10 lat? Chyba ktoś kto kupił sobie jakiegoś powiedzmy Monstera tylko i wyłącznie do lansu... tylko znajdź kogoś takiego...
: 25.12.2007 02:08:16
autor: dhcyc
Taki starszy Bomber to cos, sprzed 2k to wogóle, ale czy jest chociaz jeden który by sie nadawał do jazdy jaką się dzisiaj wyprawia? :P mógłyby długo nie pociągnąć, jakoś tamte lata kojażą mi sie raczej z xc i enduro. Była jakaś tam jednopólka do dh...
a ogólnie to tylko Monster mi się kojaży z amortyzatorem odpornym na czas
: 25.12.2007 09:56:48
autor: 3,143k4r2
dhcyc Sadze ze Z1 Dual w bdb stanie moglby naprawde pozamiatac.
: 25.12.2007 10:20:25
autor: Blady214
Na starym sprzęcie można zarówno dobrze się naciąć jak i kupić napradę dobrą część. Mi się udało kupić amora Marzocchi Super T 02 w idelanym staniem. Większość swojego życia przeleżał w WB na wystawie sklepowej. Jedynym problemem według mnie mogą być części zamienne do starego sprzętu oraz jego serwis.
: 25.12.2007 10:32:32
autor: bikerman
Blady214 problemem mogą być częsci do amorów ?? powiedz mi kto w obecnych czasach wymienia częsci do amortyzatorów?? chyba ze chodzi o naprawde drobnostkę jak np. pokrętlo do regulacji. Przez ostatnie kilka lat zobaczyłem co się robi z uszkodzonymi amorami.......albo sie je odstawia do szafy albo wciska komuś wmawiajac że jest ok. Kogo w obecnych czasach stac np na tłumik do amora który kosztuje jakies 7 baniek u dystrybutora albo na golenie za które musimy teź coś kolo tej kwoty zapłacić gdy cena amorka (mowa o używce) kosztuje np 1300 zł......bądzmy realistami peace.
: 25.12.2007 10:34:44
autor: 3,143k4r2
Blady214
Czesci zamienne = skupujesz jakies inne nawet rozwalone stare marzoki ze sprawnymi tlumikami i mozesz sobie skompletowac pokazny warsztat
Serwis = jest o wiele prostszy niz w nowych widelcach. Wiekszosc rzeczy mozesz zrobic samemu w domu. Wystarczy raptem kilka kluczy, miska, szmaty i nowy olej.
: 25.12.2007 11:01:22
autor: wookie85
jak ktos nie widzial i nie jezdzil na marcoku z 98-99 to w ogole nie ma o czym gadac , sprawdzisz bedziesz wiedzial czemu nadal sa cenione a gdybania w dupe sobie wsadzic mozna , oczywiscie od extrem takie z1 to juz moga zbyt dlugo nie pociagnac bo to ma swoje lata ale jak ktos doriwe nowego czy lezaka to czemu nie , natomiast jak ktos chce jakies enduro/xc itp zlozyc to nadal dobry widel jak zadbany , po 10 latach teflon nadal moze bcy w nienagannym stanie , dostac czesci zamienne latwiej niz do tych najnowyszhc , a przynajmniej ceny sensowniejsze
: 25.12.2007 12:17:07
autor: koleś
mam boxxera z 99' w stanie pekfekto,żadnej ryski na goleni,tylko dolne troche porysowane ale wiadomo,lata.ważne żeby wiedzieć od kogo się kupuje i jak traktowano sprzęt bo można sie naciąć albo dopaść naprawde wypasa.atutem starych modeli była jakość,te amory dalej działają chyba że ktoś za wszelka cene stara się go dobić.kiedyś robiło się na jakość a teraz na ilość,a jak wiadomo jedno z drugim nie idzie w parze .
3,143k4r2 pisze:Czesci zamienne = skupujesz jakies inne nawet rozwalone stare marzoki ze sprawnymi tlumikami i mozesz sobie skompletowac pokazny warsztat
Serwis = jest o wiele prostszy niz w nowych widelcach. Wiekszosc rzeczy mozesz zrobic samemu w domu. Wystarczy raptem kilka kluczy, miska, szmaty i nowy olej.
jeden z wielu atutów.
: 25.12.2007 12:34:21
autor: keeper1121
ja jeżdże na amorze z 2004 roku ;];]
spisuje sie zajebiście

:D i wole kupować starsze roczniki pod względem pracy...
ale pod wzdględem wyglądu to tylko 2008 ;]
: 25.12.2007 12:38:16
autor: serek1990
Tez jeżdżę na dość starym amortyzatorze z 02 roku i mi to nie przeszkadza tylko ze trzeba sie liczyć z natychmiastowym serwisie takiego bo olej pewnie będzie syf jak h**:P