FORUM DH-zone.com

ufff......mam wiecej szczescia niz rozumu :D

dzis uniknalem mega gleby.. jezdze xc...najadlem sie dzis mega strachu...zjazd ostry w lesie, a tu qrwa odkrecilo mi sie przednie kolo, dzwigienka szybkozamykacza sie bujala luzno...a tu ze 35 kmh w dół na wertepach, drzewa koloo zaczelo latac a ja zaczalem desperacko dociskac kiere, co by nie wypadlo..

Nie ma bata, kupuję kask, bo do tej pory się zaliczałem do beskaskowych młotków..

Mieliście podobne sytuacje?

nie mielismy...

nie mielismy i nie zadroszcze

Ale HARDCORE musze tak spróbować
ŁOOOOOOOŁ

powiem ci ze mi kuplem odkrecil kolo na religii wyjezdzam z sali chce skoczyc pod schody a tu jeb odpadlo mi kolo i ksiadz beka =\

ojej ....
mymielismyowielegorszeglebyiniebedziemyonichpisacbotowszystkowsumietosamojakwbitewnogepinyotbitd.

heh ja wcolaj kupilem ff.. ale jakos i tak nie cuje sie bezpiecznie.. :P ale chyba o to w tym chodzi.. co do kola.. myslalem kiedys ze moze sie tak stać.. ale puki co sie nie stało..;P a miales szczęscie ze masz zęby..:p

xprotistusieztobazgadzamamiczasemtylenkolowypadalowstarymbajkualeprzerzutkatrzymalapozdrawiam

no naprawde miales fuksa

to ja powiem ze nie mialem fuksa i mi sie jednak kiedys odkrecilo przy zjezdzie
;-((( bylem zachwycony moim speedem, ze nie zauwazylem latajcego kola... hamulcem byla moja broda ktora potem przez 5 minut szukalem w 10 metrowym rowie po moje twarzy :-/ a potem karetka i lezenie pod kroplowka przez 2 tygodnie :-/

tylko pozazdroscic przygód <lol>

masz szczęście że tarczówki nie miałeś, jakby ci coś gdzieś zahaczyło...... ajaj

ja tam nie mialem takich sytulacji bo zawsze przed jakimis wyczynami staram sie sprawdzac zaciski mam nawet porobione z tylu ze jak by sie zacisk odpiol to sa takie balszki i kolo nie wyleci na przodzie juz jest sztywna os takze raczej male szanse ze sie cos urwie

aha pojezdzijcie sobie z tarcza 200mm na normalnej osce na przodzie potem fajnie sie haki wyrabiaja os sily he

a mojemu kolesiowi kilka lat temu koło wylciało "jak unosił przednie koło" czyt. robił maunala i złamał ręke i od tego czasu śmiga na deni

no to mi ostatnio gdy przekladalem kolo z przodu to rozlecial sie szybkozamykacz na 4czesci! odpadla dzwigienka i to do czego sie ja wsadza i jeszcze troche zlomu... probowalem to poskladac ale nie trzymalo sie kupy, ale za jednym razem udalo sie, teraz w kazdej chwili moze i sie rozpasc na 4 czesci...

Juz jezdze na tym troche i chyba sie trzyma (niesprawdzalem)

Niemam za co kupić nowego bo kupilem FF i ochraniacze

haha fajnie ze ff cie uchroni jak sie spierdolisz na glebe bez przedniego kola i zaryjesz klata w mostek lub tez wpadniesz pod jakis samochod na ulicy

Przednie mi nigdy nie odpadło, za to tylne i owszem. Na bardzo stromym zjeździe robiłem endo i poczułem bardzo lekki tył. Całe szczęście, że stało sie to w takiej sytuacji, a nie jak robiłem jakieś schody, bo wtedy to by mi chyba nawet ff nie pomógł, no i rozwaliłbym cały sprzęt. Od tego czasu zawsze jak wyruszam na bika sprawdzam czy koła sie trzymają - taki uraz.

to dobry był mój kumpel który robił coś z kołem przy motorze i miał wrażenie że już je wcześniej dokręcił więc pojechał sprawdzić jak koło się spisuje.finał był taki, że jak pojechał na chope to wbił się widelcem w lądowanie...(*****)

i tak miał spore szczęście

no niestety taki ****** zacisk niby a taki lol moze byc