Strona 1 z 3

uszkodzone wiezadlo barkowe

: 16.03.2008 09:02:35
autor: klexuh
ekhm.. upadlem na bark i doznalem zerwania lub ustrego naderwania wiezadla barkowego... narazie wsadzili mni w gips ( mam nadzieje ze tak zostanie i nie bedzie konieczne wiazanie operacyjne.. ) i teraz pyt. mial ktos kiedys pdobna konntuzje? ew uszkodzone inne wiazadlo... ile moze sie zrastac i ew jak dluga potem rehabilitacja? (sry za jakies bledy ale pisze lewa reka ;pp)

: 16.03.2008 09:26:12
autor: ADDyFG
nie mialem tego typu urazu, ale powiem ci od razu:
jak nie chcesz zeby rehabilitacja trwala dlugo, albo po wyjeciu z gipsu miec reke jak zapalka rob naprezenia miesni ktore masz w gipsie...znaczy spinaj i rozluzniaj caly czas reke, rob sobie tyle powtorzen ile dasz rady, i 3razy w ciagu dnia na maksa takie serie, na pewno nie bedziesz mial tak duzych ubytkow miesniowych jak zawsze sie ma po zlamaniach. Pewnie masz cala reke zagipsowana, wiec po wyjeciu najgorzej bedziesz mial ze zginaniem i ruchami nie tylko barku, ale tez lokcia. Kup sobie zelatyne spozywcza i 2lyzki stolowe na pol szklanki wody cieplej rozpusc i pij codziennie taka glutowa miksture to ci sie szybciej i lepiej zrosnie...Ale mowie- najwazniejsze te krotkie spiecia reki w gipsie, to tak bardzo nie stracisz masy reki<a miesnie tez chronia przed urazami>

: 16.03.2008 09:31:07
autor: Johnyk
ADDyFG z tą żelaryną to raczej głupi pomysł, bo to jest nie dobre i śmierdzi :P Lepiej sobie zrobić zwykłą galaretkę owocową i codziennie wcinać, albo poprosimć mame, żeby często robiła galaretki mięsne - maja babka jak miała złamaną miednice, codziennie jadła takie galaretki, potem nie było śladu po złamaniu.

Nie wiem, czy coś Ci to pomoże, bo nie znam się na tym, ale kolega w klasie miał kiedyś zerwany mięsień od kości. Nie robili mu nic operacyjnie, tylko zostawili i jakoś mu sie to zroslo. Potem nie ćwiczył na WFie pare tygodni i jest zdrowy ;]

: 16.03.2008 09:37:56
autor: klexuh
ADDyFGJohnyk dzieki, bede wpiprzal galaretke ;pp a co do tego ze mu sie samo zroslo.. to jest wiazadlo ktore czyma reke, bez niego reka poprostu opada i musi byc gips ;pp

edit;

zapomnialem dodac... nie wie ktos czy bedzie za to wysokie odszkodowanie ? xd

: 16.03.2008 10:08:46
autor: Johnyk
Zależy gdzie jesteś ubezpieczony... Ja za jedną szkodę dostałem w PZU 1% uszczerbku, a w Cigmie STU dostałem za to samo 2% uszczerbku. Dlatego różnie to bywa. Za to dostaniesz pewnie z 300 - 500zł nie więcej :P

: 16.03.2008 10:11:34
autor: klexuh
ee.. w pzu.. to chyba ostatnio mialem jakiegos zajebistego lekarza komisyjnego.. bo za palec u nogi dostalem ponad 200 ;d

: 16.03.2008 10:20:38
autor: ADDyFG
jak bedziesz na komisji powiedz ze jezdzisz wyczynowo na rowerze, tylko nie przyznawaj sie ze na nim zerwales bark...powiedz ze w zawodach startujesz/miales startowac, a teraz juz nie da rady sie opzbierac..zrob mine kota ze shreka i ci ciut wiecej dadza:P

: 16.03.2008 10:46:27
autor: klexuh
ADDyFG spoko, zapamietam xdd

: 16.03.2008 10:53:50
autor: xTasior
Johnyk pisze:Lepiej sobie zrobić zwykłą galaretkę owocową i codziennie wcinać
galaretka owocowa nie zawiera tego co potrzebuje organizm - to co jest w miesnej. zapomnialem jak sie ten skladnik nazywa.

: 16.03.2008 11:21:20
autor: kubabike
xTasior pisze:jak sie ten skladnik nazywa
Żelatyna

: 16.03.2008 11:28:44
autor: ravfr
Właśnie wychodze z naderwania więzadła przyśrodkowego kolana , 6 tygodni bez roweru , 2 tygodnie rehabilitacji(magnetronic, laser, ultradźwięki) i chodzenie w stabilizatorze. Nie bardzo mi się podoba ,ze Cię wsadzili w gips , w przypadku kolana gips jest stosowany tylko w naciągnięciu , w cięższych przypadkach stosuje się stabilizatory i rehabilitację , przy urwaniu operację . Skonsultuj się z jakimś dobrym lekarzem - prywatnie raczej bo już się przekonałem ,ze nagle zaczynają Cie traktowac po ludzku .
Natomiast kolegom polecającym Ci galaretke zaleciłbym ssanie świńskich i kurzych nóżek bo tam jest dużo żelatyny . Tobie natomiast preparaty z glukoazaminą i hydrolizatem żelatyny. Jest tego w cholere po sklepach z odżywkami , ja wcinam Flexit Nutrenda , dobry jest tez ArtreoFree Activity.
Wracaj szybko do zdrowia a sprawe potraktuj bardzo poważnie bo problem z więzadłem , jest zdecydowanie bardziej poważny niż zwykłe złamanie. Aha i przygotuj się ,ze będzie boleć , do wytrzymania ale będzie.
Pozdro.
ravfr/g3r

: 16.03.2008 11:44:46
autor: klexuh
ravfr wiem ze boli.. mam za soba nie przespana nocke... a co do gipsu.. pisalem wyzej i na przeswietleniu jest wyrazna przerwa ale moge podniesc reke wiec nie jest raczej calkiem zerwane... w piatek mam wizyte u ortopedy ;pp

: 16.03.2008 11:58:23
autor: Schodek
klexuh w pierwszym kroku zmień lekarza na jakiegoś co się zna !!! GIPS to metoda średniowieczna standardowo aplikowana w naszym kraju !! na świecie już zapomnieli jak wygląda,Gips to bardzo radykalna metoda ,skuteczna w jednej kontuzji ale szkodliwa dla pozostałych grup w rejonie uszkodzenia!!

jak w wakacje wybiłem bark w górach i w szpitalu doświadczony lek. zapakował mni e w gips to po 5 min telefonicznej konsultacji z moim lek sportowym dostałem wytyczne - natychmiast zdejmuj gips i zakładaj ortezę stawu barkowego ! ucieszyłem sie bo w lecie było gorąco a gips przewiewny nie jest,orteza spełnia to samo zadanie co gips tylko jest z materiału i można się normalnie umyć. jak po 10 dniach wbiłem na kontrolę do szpitala i dok. mnie zobaczył to zaczeła się moralna nawijka,że brak odpowiedzialności,brak szacunku dla jego pracy....i takie tam że kaleką będę ,że bark w czasie snu mi wypadać będzie i takie jałowe argumenty. Odczekałem chwilkę i powiadam że wiem ,szanuję i cenię jego wiedzę ale ja nie jestem laikiem,nie jest to mój pierwszy gips w życiu i wiem coś juz na temat komfortu jaki zapewnia biała masa a jaki daje nowoczesna metoda leczenia !!! Od zdania do zdania dogadaliśmy sie z panem doktorem że jednak gips to średniowiecze i że faktycznie orteza to lepsze rozwiązanie.....bla bla bla...

zmień lekarza,poszukaj dobrego rehabilitanta ze specjalnością sportową, z doświadczeniem sportowym i otwartym umysłem !! W KRK moge polecić lecznicę ALTERNATIVA - Łukasz Borkowski,koleś szkolił się w kraju i za oceanem,ogarnia w chwilę to co innym zajmuje miesiące !! Kilka razy mnie ratował więc mam do niego pełne zaufanie...

Galaretki to jakiś mit i zabobon !! Panowie to co zjesz a to co sie wchłania do organizmu to inna sprawa, jeślii już koniecznie coś chcesz suplementować to raczej KREATYNA - badania dowiodły że mięśnie spadają o 30% mniej niż bez niej !! łatwiej się wraca do sprawności niż miesiącami odrabia straty ,wit B kompleks, Wit C, napięcia mięśni statyczne i minimalne ruchy w stawie poprawiają przepływ w okolicy i ułatwiają regenerację...

Dobry lekarz opowie o tym z przyjemnością a rutynowany wpakuje w gips !!

...dodam ze mam zerwane więzadła w kolanie,brak łąkotki i jakieś tam jeszcze inne przygody...większość dzięki lekarzom !!

: 16.03.2008 14:19:48
autor: Roman_Maxx
Kolego "klexuh" powiem tak dużo pomaga zmiana lekarza! Jak na ubezpieczalnie to entgen (który nie widzi części miękkich) i jakiś konował z dyplomem lekarza, co myśli że jest najlepszy w europie a na akademii nauczyli go technik z przed 40 lat czyli zadał Ci gips!
Kiedyś miałem coś podobnego, pojechałem do najbliższego szpitala w Żywcu (nigdy więcej tych niedouczonych flustratów, niesympatyczni i nie kompetentni) powiedzieli po założeniu gipsu, że z rehabilitacją to może po roku będę ruszał ręką. Przyjechałem do domu przybity że to koniec. Kolega poradził, jedz co prywatnej kliniki KAROLINA na Bemowie. Pojechałem - zdziwienie jakiś sympatycznie, nikt mnie nie obraża, szybko i na temat, USG, rezonans i jakieś tam, lekarz kontaktowy jak czegoś nie był pewien to poprosił kolegę. Gips zdjęli założyli inaczej (mniejszy) i nie mówili o 12 miesiącach OFF tylko 2 tygodnie w gipsie, 2 następne w usztywniaczu i rehabilitacja (dobra rehabilitacja boli ale czyni cuda). EFEKT po miesiącu wsiadłem na rower było ciężkawo ale i tak to 10 razy szybciej niże te konowały zwane medykami z NFOZ.
Wyszukaj dobrej kliniki ortopedii sportowej!
Nie wiesz w cuda z galaretkami, są co prawda preparaty wspomagające odbudowę ścięgien np. z płetwy rekina a e żelatyna żelatynie nie równa - więc galaretka nie pomoże.
Poszukaj dobrego sportowego rehabilitanta!

A i jeszcze jedno zmieniłem zbroję na taką, co ma tokiem (paskiem) połączony bark z płyta piersiową.

I JUŻ JEŻDŻĘ!

: 16.03.2008 15:04:52
autor: klexuh
SchodekRoman_Maxx thx, sprobuje zmienic zmienic lekarza.. to tez nie do konca ode mbni zalezy, tylko w duzym stopniu od rodzicow... ale czy takie prywatne leczenie nie jest drogie? chcialem sobie ubezpieczenie zostawic na czesci na bike...

: 16.03.2008 15:09:11
autor: Schodek
wolisz mieć 500pln w kieszeni i przez rok mieć kłopoty z barkiem czy wydać te stówki i jeszcze pośmigać w sezonie ??

proste pytanie ? orteza kosztuje 120pln wizyta u specjalisty 70pln,rehabilka za wizytę podobnie 4-5 razy się spotkasz, resztę i tak sam w domu robisz :)) oceń sam..ubezpieczenie i tak dostaniesz za klika miesięcy, najpierw rehabilitacja i dopiero komisja...więc nie zyskasz a nawet stracisz

: 16.03.2008 15:22:56
autor: Roman_Maxx
Kolego, części zawsze wymienisz i przyjdzie na nie czas a zdrówko masz jedno!
Jak coś się źle zrośnie to masa kłopotu i dłuższy czas wyłączenia z pełnej aktywności.
Ceny jak ceny w Wawie pewnie najwyższe ale do rzeczy prywatna klinika ortopedyczna to jednorazowo 90-zł za wizytę u lekarza + cena USG i prześwietleń jakieś 120-zł

: 16.03.2008 17:52:48
autor: Czlenson
Calkowicie popieram Romana! W szpitalu betonuja Cie na dlugo i nic dobrego z tego nie wynika. Ze swoim barkiem ktory wyladowal mi na plecach pojechalem do prywatnego specjalisty ktory nastawil, gipsu nie zalozyl tylko lekko usztywnil na tydzien i kazal cwiczyc reke! Mniej wiecej po miesiacu smigalem po trasach dh :)

: 16.03.2008 21:07:15
autor: klexuh
Schodek tylko nie wiem czy gdzies w poblizu jest taka klinika... jutro moze bede mial zdjecie to wrzuce... i chetnie bym zalozyl taka orteze zamiat gipsu... ale nie wiem czy jest taka mozliwosc w sumie gips spelnia ta sama role ( trzyma reke ) no i broni zeby tego nie uszkodzic ale przeciez mozna uwazac... no coz mam nadzieje ze sie zrosnie samo, mam nadzieje ze ktos jeszcze tu zajzy i napisze. cos co sie przyda..