FORUM DH-zone.com

Witam. Mam zamiar składać rower do dirt i street i niemoge sie zdecydować który z tych uginaczy kupić ;/ Znam bardzo dobrze pike ale o arygle słyszałem bardzo mało. pytania co do arygle to jaka jest praca w 302 i 318 i jak z wytrzymałością, czy bedzie mocniejszy od pike bo wkońcu ma stalowe golenie ale zato pike ma regulacje przydatną jak nieraz bym chciał pośmigać lajtowo na dh itp...

Napewno arygle wiecej wytrzyma niz pike który jest stricte enduro

Jak masz kase to bierz Argyle 318, pisałem o nim sporo na tym forum. mam go od ponad roku katuje ostro i nic sie znim nie dzieje. Waga też nie taka straszna bo koło 2,500g z ucieta sterowka bedzie mmniej.

moim zdaniem Argyle...bo sztywniejszy i mocniejszy....a to jest wazne jesli nie chcesz zeby ci sie cos pokruszylo i stracisz sporo kasy....
dla mnie sztywnosc to podstawa w wyborze amora...
a jak juz pisali wyzej to waga 2.5kg to nie jest duzo.....

Gold label nie był lżejszy?

Pike i Arygle mają te same golenie dolne i te same korony. Różnią się jedynie górnymi lagami: pike - alu , arygle - stal no i oczywiście skokiem. Wiadomo że arygle zniesie więcej, bo ma mniej skoku i stal, co daje więcej sztywności (jeżdżąc pikiem na skróconym skoku wyjdzie w praktyce na to samo, bo nie widziałem nigdy pika ze złamanymi górnymi lagami). Do dirt/street wybrałbym Arygla a gdybym chciał czasem gdzieś zjechać - Pika.

Spaced pisze:Gold label nie był lżejszy?

I to nawet sporo ale ultra lajt amor nie może być tak samo wytrzymały jak stalowe bydle więc i kilka sztuk połamanych mi juz wpadło w oko.