FORUM DH-zone.com

Witam

Od bardzo dawna marzyłem żeby mieć profesjonalny rower do DH ale ze względow finansowych musiałem obejść się tylko smakiem:p No i nareszcie mam możliwośc zakupu prawdziwej zjazdówki z prawdziwego zdarzenia ale mam pewne wątpliwości czy nie jestem już na to za stary mam 22 lata...
i stąd pytanie ile wy macie lat i od jak dawna jeździcie na DH?

Na to nigdy nie jest się za starym. Jeśli czujesz że możesz to znaczy że możesz. Kupuj bika i szalej. Aha ja mam 16 lat ale jeszcze nie jeżdżę z braku kasy.
w tym roku dopiero zaczynam, na wakacje kupuję rower.

22 lata i ty myślisz że jesteś za stary ?
mam znajomego który ma 36 lat i śmiga w DH/FR i nie patrzy że jest stary
ja mam 17 lat

Ja mam obecnie 14 lat i śmigam już z 3-4lata , ale dopiero w tym roku biorę się porządnie za zawody i zaczynam naprawdę ostro mykać :D

22 i za stary ???? no nie to jest skandal:)

czerwony No wiesz , w sumie to żeby zostać kimś się bardziej liczącym to już jednak za późno , ale na jeżdzenie dla siebie i też na zawody to bdb wiek.

Właśnie dobry wiek a nie za stary . Ja mam 15 i jak narazie czekam na swojego bike

Skyline GT to mi pokaż jakiegoś PRO zawodnika który zaczynał jeździć w wieku 22 lat... Wiekszość nich w tym wieku miała już za sobą wiele sukcesów...

17 (rocznikowo 18), ale raczej wątpie, że przed 25tka strzele sobie jakis fajny bike :p

Zaborowski1

Ja raczej nie mam planów żeby startować w jakis poważnych zawodach to ma byc raczej hobby Tylko patrząc po znajomych to wszyscy tylko autami i motorami śmnigają a rowery odstawili do garaży... ale patrząc po waszych postach to zaczynam nabierać pewności siebie:)

MBiker, ja mam 18 lat (w tym roku 19), jezdze juz prawie 4,5 roku... Wedlug mnie nigdy nie jest za pozno zeby zaczac, 22 lata to nie tak wiele, moj znajomy zaczal w wieku 20 lat, teraz ma 23 i wymiata juz calkiem konkretnie .

No raczej nie pokaże

jak się czujesz na siłach to kupuj maszyne i jeździj...

Sporo osób ma ponad 22 lat -ja i koledzy. Wszyscy dobrze się bawimy. Znam też takich którzy zaczynali koło 30-stki i naprawdę bardzo dobrze im idzie...

28 teraz jak zaczynalem mialem 13. wcale sie nie nudzi wrecz przeciwnie

5 miesiecy i 5dni temu skonczyłem 16, smigam niedługo, bo 1.5roku

Pzdr

mazic Z "tym czymś" co powoduje radość z takiej szaleńczej jazdy po prostu trzeba się urodzić. Ja zawsze uwielbiałem jeździć (bardzo) ostro (czego zreszta dostchczasowe rowery nie wytrzymywały:> ale to inna historia) więc uważam że posiadam "to coś". Tylko mam wątpliwości co do moich kolegów bo oni to raczej wolą przy kompie posiedzieć, no najwyzej bedę Lonely Riderem

MBiker pisze:Tylko mam wątpliwości co do moich kolegów bo oni to raczej wolą przy kompie posiedzieć, no najwyzej bedę Lonely Riderem Laughing

Hmm... skąd ja to znam... "nie no nie teraz, nie chce mi sie"... "powaliło Cie, za dużo błota", "jeszcze mi się obiad nie ułożył..."

Z tego wychodzi, że z reguły jezdze sam

MBiker no to najwyżej będziesz sam jeździł... mnie też zawsze ciągnęło do jazdy na łeb i na szyje ... Kiedyś miałem się przerzucić na XC , ale po tyg. zrezygnowałem bo uznałem że mnie to wogóle nie kręci , natomiast fajne jest to jak się ludzi np. z XC patrzą na zjazdówców albo zwykli ludzie i wogóle jak to dla nich nie które rzeczy są nie do przejechania , a dla nas to jest normalka... :D Kocham To !!