FORUM DH-zone.com

mam pytanie co do gojenia sie blizny, bo bawiłem sie scyzorykiem i porobiłem sobie kilka kresek na ręce :P i są czy jakieś szybsze sbosoby na gojenie sie tego niz czekanie dłuuugo, aż sie samo zagoi, mam na ręce te krechy juz okolo miesiąca, i zagoiły sie tylko niektóre (miałem ich 11 zostało 7) niezabardzo chce żeby sie o to czepiali do mnie jacykolwiek członkowie rodziny :/

jajokso co ty jesteś jakiś Emo czy coś... jedyny sposób to czekanie ...

a słyszałem o jakichś maściach które pomagają w gojeniu sie takich rzeczy, pomaga to coś ? mam takie chyba ale nie testowałem jeszcze

po 1 to ty naprawde jakis "emo" jestes i nie masz co z soba zrobisz tylko tniesz sobie rece. po 2 to tez slyszalem o kremach na blizny ale nie wiem czy dzialaja. Moze sie myle ale jest chyba mozliwe leczenie czegos takiego laserem ale nie jestem pewien czy nie pomylilem tego z czyms innym.

http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.ph ... ts_id=2356

masz losiu... a te szachownice sobie w rowek wsadz ;]

NASZCZYJ SE NA REKE ;p

Thiospot, Cepan, Contratubex

mój kumpel chodził z laską i ją rzucił i laska zrobiła sobie na rece 40 kresek nożem bo tyle dni chodzili dodam ze miała z 13-14 lat
ale to taki mały offtop ;]

szkoda ze nie na twarzy sobie zrobiła

Cepan - ostatnio zacząłem sobie tym smarować blizny, jak sobie twarz pocharatałem po niefortunnym spotkaniu ze sznurkiem na bieliznę Ale żeby ładnie zeszło (choć to też nie jest pewne, gdyż jakiś tam ślad, mniejszy lub większy, pewnie zostanie...) trzeba zacząć smarować zaraz po całkowitym zagojeniu rany - jak tylko strupki zejdą... Bo to jest krem na blizny, a nie przeciwko nim :P Wg ulotki dołączonej do kremu, czas takiej "kuracji" trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy, w zależności od tego jak stara jest blizna i jak systematycznie ją smarujemy... Zobaczymy co z tego wyjdzie, chociaż muszę powiedzieć, że trochę już mi owe blizny na twarzy wybledły i zaczynają znikać dość ładnie

Kwas hialuronowy,powoduje migrację fibroblastów i produkcję włókien kolagenu...z reszta poczytaj

Jak sobie ryja na słupie ogrodzeniowym rozjebałem to mi lekarz kazał smarować na blizny maścią solcoseryl. Nie wiem czy dużo to dało bo to w gimnazjum było, ale ryja mam nawet okej.

ja tam na innym forum znalazlem dobre opinie o Contractubex ( http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.ph ... ts_id=2509) od kilku dni go stosuje i musze powiedziec ze mala roznica jest.. tylko trzeba codziennie smarowac.. :P


pozdrooo

jajokso blizny od noża na rękach (koniecznie robione w celu samookaleczenia) nazywamy "Sznitami"

hehehehehe

to akurat wiem jak sie nazywa :P znalazłem w domu jakąś maść na "ciężko gojące sie rany" składającą sie z tranu, takie rzeczy coś dają czy to tylko taka ******* ?

najlepszy jest "bizmutawy galusan zasadowy"
coś jak zasypka dla niemowlat, ale żółte.

ja mam to w plastikowym opakowaniu 5g, ale to to samo
Najbardziej przydaje sie na "szlify", jak i brzydkie rany otwarte, osusza i wspomaga gojenie.
Jedyne co to strupek robi się kolorze środka, czyli żółtym ale za to zchodzi z 10x szybciej.
jajokso na serio jak koledzy wyżej napisali, EMO

Morde sobie potnij ziaaa...

jak jestes na tyle głupi i p******y zeby sie ciac z nudow to teraz miej odwage je nosic, a nie 14letni emo sie rodzicow boi ze go skrzycza, albo dadza mu bana na wyjscia dzieci teraz sa naprawde tepe, jak tak im zalezy zeby sobie cos pociac, to dlaczego np dupy nie potna tylko rece- dlatego ze na widoku sa, i kazdy widzi jak maly cierpi/ma poryta psyche/jest glupi ten emo styl mnie dobija,....Zal ja bym te rany rozdrapal i polal sokiem z cytryny, wymiesznym z sola i siurami - podobno taki zestaw przyspiesza gojenie ran o 300% <tych mózgu szczególnie>

hej, troche tolerancji, to jest forum a pytanie było o blizny a nie o to czy on jest emo czy ********, jego sprawa czy sie tnie czy nie...