Czytam po forum opinie o rowerze GTIX Master wszyscy uznają rower za szajs i jak to jeden napisał "śmierć na kołach"
Chciałem duala, a zbyt duzo pieniędzy nie miałem na raz więc kupiłem go!
Miałem to mieć rowerz przejściowy tzn mieć na czymś jeździć i co jakaś gotówka wymieniać części, a na końcu rame na fulla.
Więc na standardowym rowerze nie szalałem, wiedziałem, że może się to i dla mnie i dla rowera źle skończyć.
Więc po 2 tygodniach od zakupu roweru wymieniłem amortyzator na Marzochi Dirt Jumper 3 amor wart tyle co rower

następnie koła na Vuelta Excalibur DH przód i tył(tył posiadał 8 rzędową kasete), do tyłu założyłem tarczówke hayesa która leżała mi bo miałem już kiedyś rower dualowy. Następnie zająłem się korbą i manetką na tył, przednią wywaliłem, założyłem korbe truvativa hussffell odkręciłem 1 i 3 tależ zostawiłem środkowy, założyłem klamkomanetke alivio, następnie wymieniłem tylną przerzutke na Deore LX. Cała modernizacja trwała od lutego
Jedyne co zostało mi ze standardowego GTIX'a to rama, kierownica i linki. Rower wytrzymuje dropy 4 i nie jedne hardcorowe trasy. We wrześniu wymieniam na jakąś rame full do ~1500zł i pewno amor do ~800zł i szczerze mówiąc rama jest wytrzymała gtix'a. Tyle ode mnie.