FORUM DH-zone.com

Mam takie pytanie chce kupic kask zeby mial przeznaczenie do streetu, dirtu i troche po gorach. Jaki typ wybrac ?? Orzech czy full Face???

stwierdzam ze jesli masz troche wyobrazni
i raz zalozysz fullface to juz nigdy nie przelozysz lba w orzeszek..
na dirt i do lasu nie zalozylbym orzeszka a teraz na street juz tez nie:)

Biorąc pod uwagę tematykę strony i kojarzenie ROWER+GÓRY - TYLKO FULL FACE.

Do dirtu i na miasto niby wystarczy orzech, chodź o wiele BEZPIECZNIEJ jeździć ochraniając całą twarz, nie ważne na jakim poziomie jazdy jesteś... nawet najlepszemu może złamać się kierownica.

______________
Proszę kolegów o nie wykorzystywanie textu przeciwko mojej osobie:)

IMO tylko i wylacznie FULL, zwlaszcza jak w dircie chcesz smigac.

Moim zdaniem full i street to może wróżyć więcej kłopotów niz korzyści, na dircie też wole mieć czyste pole widzenia, a dobry orzech równie dobrze chroni. Chyba ze ktos face planty uskutecznia no to tej czesci twarzy akurat nie chroni Więc jesli śmigasz wiecej street/dirt to zainwestowałbym w dobego orzecha a w góry to zawsze mozna ff pozyczyc od kumpla.

Bombell masz ff?:>

ja mam i nie zauwazylem zbey ograniczal pola widzenia, co prawda na poczatku nie umialem nawet trafic baniakiem w czas odpowiedni zeby na cos wskoczyc ale wystarczy inne ulozenie glowy ktore po 2 dniahc jazdy staje sie naturalne i wszystko jest ok

moim zdnaiem ff nei ogranicza widocznosci tak zbey moglo to stwarzac zagrozenie...

wieloryb26 na dirt to raczej wlasnie orzech.

Bombell dobry FF nie ogranicza pola widzenia No chyba, ze masz oczy z boku glowy. Tyle, ze racja normalnie nie widze sensu. Tylko przy jakis szalonych opcjach i nauce nowych rzeczy na dj/street to ma sens.

Miałem właśnie zostawionego na grubsze akcje na dircie ale wolałem zainwestować w orzecha proteca, mniejsza masa, wieksza wygoda i wogole.

Ja bym tam zawsze brał FF... ostatnio w myślonach tak poleciałem że pomimo że miałem FF to mi rozcięło wargę bo zaje***em w szczenkę od FF , a jak bym miał Orzecha to sobie bym był bez twarzy , a napewno bez zębów...

ludzie maja podzielone zdanie co do tego ale ja radziłbym ci orzech może mniejsza ochrona ale łatwiej się uczyc to tez zalezy co, jednak fulla mozesz sobie kupic puźniej jak dozbierasz kasy bo w street to ja potrzeby fulla nie widze no w dircie troche brdziej ale idzie przezyc

jak myślisz, co ten typek miał z twarzą?? dobrze że jest sponsorowany przez NS-a bo inaczej miałby z twarzy jesień średniowiecza... tak to mu opłacili operacje pewnie. ale kask miał, jak to się mogło stać?! proste: nie chcesz mieć twarzy jakby kosiarka po niej przejachała(szczególnie jeśli zaczynasz z dirtem) to kup ff. ja tak zrobiłem i nie żałuję

no niby lepszy był by ff ale ja i tak wole orzecha. nie wyobrazam sobie jazdy w ff. ja jezdze w dh street i dirt i mam orzecha proteca. więc jak kto woli.

ja dopiero kupiłem FF nawet jeszcze nie doszedł.. Ale nosiłem i ten i ten.. W orzeszku większa wygoda i w ogóle lekkość, swoboda, ale nie czułem się w żadnym stopniu bezpiecznie.. Co mi daje sama ochrona "górnej części głowy" ? Tylko przy upadkach na "tył" to się przydaje możee.., ale nawet w Streecie nie raz można wy.. walnąć w mostek szczęką, albo wylądować na ryjcu Jak założyłem FF kumpla(661 Full Bravo Pro) to już inna bajka.. Ochrona pełna czuć to. Już nie martwisz się tak przy upadkach i na zjazdach się zapier... Są poprostu mniejsze opory, wiesz, że w razie wypadku masz ochronę głowy(najważniejszej części ciała) i jedak ja wolałbym na twoim miejscu kupić Full Face! Mniej wygodny, ale masz pewność że nie rozwalisz doszczętnie twarzy najwyżej rozetniesz wargę... Albo lekki wstrząs mózgu,i to tylko przy OSTRYCH upadkach, a co by było w takim orzeszku? Zastanów się DOBRZE!!!

niedawno kupiłem bratu orzecha giro i na dirt i street bym go nie wymienił, za to do lasu w życiu go nie założę, tak czy siak wybór należy tylko i wyłącznie do ciebie

po kilku glebach w ktorych FF mi twarz uratował orzechom mowi nie:) kiedys szczęką od kasu FF metrowy rów wyryłem... w orzechu bym twarzy nie miał.
nawet w dirt/street lepszy dobry FF. wystarczy jedna pechowa gleba na twarz i zębów ci nikt nie zwroci... dawnego wyglądu twarzy tez nie

Full face ^^ Raz mi już uratował twarzyczkę jak mnie wywaliło na glebe... Kupujcie orzeczy czy co chcecie. Ja obstaje przy swoim. Argumenty typu widoczność czy coś w ten deseń są bez sensu... Po prostu musicie sie przekonać sami i wtedy może zmienicie zdanie

FR/DH to nie zaprzeczalnie ff wygrywa. Dirt? Jak kto woli. Ale street? Moim zdaniem to więcej może szkód narobić niz pozytku. Osobiście nie wyobrażam sobie śmigać w streecie z ff.
A dowód na to ze nawet drogi kask ff moze niezapewniac 100% ochrony
http://www.gkkg.pl/photogallery.php?photo=627

thomson dnia 23 listopad 2005 21:40:44
mój kask po glebie 19.11.05. Dzieki niemu mam szczeke w calosci i ogolnie glowe.

Żadna ochrona nie zapewnia 100% ochrony. Akurat ten kask zadziałał jak trzeba, bo właściciel żyje Dobry kask pęka/niszczy się przy uderzeniu - to znaczy, że przejął uderzenie na siebie.

Jeździłem rok w orzechu (parę gleb na głowę, ale nic poważnego - nic mi się nie stało) i chronił dobrze. Teraz zmieniam na fullface'a. Widoczność się nie zmienia w ogóle (kiepsko widać tylko kierownicę ), a czujesz się pewniej.

Avat Zyć zyje ale ma sporą blizne na twarzy bo odłamki wbiły sie pod skóre a i tak miał pękniętą jakąś kość w szczęce i wybite kilka zębów z tego co mówił i musieli go składac
Mówicie ze jezdzicie w ff ale w czym? Bo napewno nie w streecie.