Amortyzator do "czołgu" fr/ dh
Amortyzator do "czołgu" fr/ dh
Witam!
Przyszedł czas na zmiany na lepsze tzn kupno nowego przedniego uginacza.
Przez jeden sezon jezdziłem na drop offie triple 2005 teraz poszukuje czegos z większym skokiem.
od razu zaznaczam ze nie interesują mnie żadne jednopółki ani boxxery.
Od początku frirajdowania marzy mi sie Monster 2003, 2004 jednak 3/4 osób które znam odradzają mi tę decyzję twierdząc ze jest za cięzki a ja z koleji nie jestem przekonany w 100% do 888, wiem ze to dobry i wytrzymały amortyzator, jednak widziałem wiele pęknietych i to mnie odstrasza (nie to zebym jakos katował sprzęt bez opamiętania ale gleby i dzwony zdarzają się każdemu a ja do tej pory zawsze wolałem uszkodzic siebie niz rower)
888 mi sie podobają ale w razie ich uszkodzenia będe uziemiony przez długi czas ponieważ nie miał bym kasy na nowy amortyzator, a monster wiadomo przezyje wszystko :)
Zastanawiałem sie też nad shiverem ale nie mialem z nim nigdy stycznosci a słyszalem ze lubi sie giąc na boki, prawda to?
Amor bedzie jezdził w Big Hicie expercie z 2004r, na wadze całego rowerka mi nie zalezy, może byc i 25kg
Doradzcie co kupic będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc.
Moze ktos z Was lub z Waszych znajomych ma cos na sprzedarz? na amorek mam około 1500zł więc na jakies wyborne 888 nie zabardzo starczy a monstera za to da sie kupic.
Przyszedł czas na zmiany na lepsze tzn kupno nowego przedniego uginacza.
Przez jeden sezon jezdziłem na drop offie triple 2005 teraz poszukuje czegos z większym skokiem.
od razu zaznaczam ze nie interesują mnie żadne jednopółki ani boxxery.
Od początku frirajdowania marzy mi sie Monster 2003, 2004 jednak 3/4 osób które znam odradzają mi tę decyzję twierdząc ze jest za cięzki a ja z koleji nie jestem przekonany w 100% do 888, wiem ze to dobry i wytrzymały amortyzator, jednak widziałem wiele pęknietych i to mnie odstrasza (nie to zebym jakos katował sprzęt bez opamiętania ale gleby i dzwony zdarzają się każdemu a ja do tej pory zawsze wolałem uszkodzic siebie niz rower)
888 mi sie podobają ale w razie ich uszkodzenia będe uziemiony przez długi czas ponieważ nie miał bym kasy na nowy amortyzator, a monster wiadomo przezyje wszystko :)
Zastanawiałem sie też nad shiverem ale nie mialem z nim nigdy stycznosci a słyszalem ze lubi sie giąc na boki, prawda to?
Amor bedzie jezdził w Big Hicie expercie z 2004r, na wadze całego rowerka mi nie zalezy, może byc i 25kg
Doradzcie co kupic będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc.
Moze ktos z Was lub z Waszych znajomych ma cos na sprzedarz? na amorek mam około 1500zł więc na jakies wyborne 888 nie zabardzo starczy a monstera za to da sie kupic.
Shiver jest bardzo czuły, Monster jest nieśmiertelny.
Połączeniem obu jest Fox 40 (RC2 chyba najlepszy).
Ale to kosztuje nowych chyba z 7 tys.
888 odradzam, bo to drogie i niewarte ceny.
Jak zamierzasz w coś palnąć od czasu do czasu to tylko Monster. :P
@niżej:
Moim zdaniem niewarte.
Nie zaskoczył mnie zbytnio jak pierwszy raz na nim pojechałem.
To jest moje zdanie i tyle.
Połączeniem obu jest Fox 40 (RC2 chyba najlepszy).
Ale to kosztuje nowych chyba z 7 tys.
888 odradzam, bo to drogie i niewarte ceny.
Jak zamierzasz w coś palnąć od czasu do czasu to tylko Monster. :P
@niżej:
Moim zdaniem niewarte.
Nie zaskoczył mnie zbytnio jak pierwszy raz na nim pojechałem.
To jest moje zdanie i tyle.

-
- Posty: 1952
- Rejestracja: 04.10.2006 21:33:47
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Monstery 99-2001 - dobra praca, zajebista wytrzymalosc, boska sztywnosc, niskie, rozbieralne, proste jak budowa cepa.
Monsiu 2002 - najlepszy monster imo, swietna praca, charakterystycznie klei i chlupie :P reszta jak wyzej.
Monsiu 03+ - klocek. Bardzo fajny klocek
Niesamowicie sztywny, latwy w serwisie, wygodny. Bardzo bardzo plynna praca. Ma dosc ciezkie dolne lagi i przy mocnym uderzeniu ( zakladajac, ze mamy tez ciezkie kolo ) poczujemy juz najpierw uderzenie, a dopiero potem amor sie ugnie. To ma wielki bezwlad.
Shiva 02+ ( 01 nie ma hscv i ma brzydki kolor
) - Moim zdaniem najlepszy amor marcoka. Dobrze dostrojona shivera to swietna praca, niesamowita plynnosc i czulosc zarazem. Brak efektu kopania przy mocnych jebnieciach z racji USd i boskie klejenie na traskach. Minusem, zwlaszcza dla wazacych wiecej jest sztywnosc. Shivka nawet na nisko polozonych polkach sama wybiera trase... Ale czasem to nawet pomaga
Amor jest dlugowieczny, tani w utrzymaniu, a wszystkie naprawy mozna przeprowadzic samemu.
888R/RC - Jesli chodzi o prace zawsze nie lubilem 888. Do czasu, az przejechalem sie na takim ustawionym tak jak lubie. Okazalo sie po prostu, ze 90% posiadaczy to ludzie, ktorzy kupili modny widelec, a nawet nie potrafia ustawic go tak, zeby dzialal jak nalezy... Coz. Z wygladu mi sie nie podoba, ani nie budzi mojego zaufania. Troche rozwalonych widzialem, sam jeden rozwalilem i to nie swoj... Plusem dla niektorych jest waga, ale jak napisales wage pomijamy ( piona! Zostalo nas tak niewielu... )
Stratos s8/ ultra - Dobrze ustawiony i zadbany stratos pracuje bardzo fajnie. Jest plynny i bardzo czuly. Jest wysoki ( dla mnie to plus ) i ma bardzo duzy zakres regulacji ( chodzi mi o to, ze np wogole nie tlumi, albo stoi :P ) Jak znajdziesz ultre w dobrym stanie to warto inwestowac. Ma dosc delikatne dropouty, ktore przy zlej eksploatacji potrafia sobie strzelic.
FOX 40 - Jestem zdecydowanie na nie. Widelec DROGI. Nie wart swojej ceny. Juz pierwszy kontakt z tym widlem wzbudzil we mnie odraze. Booster niczym z tesco i jakze wspanialy kolor rynny nastawily mnie sceptycznie. No ale wyglad to nie wszystko... Praca. Praca nie zachwyca. Widel nie jest jednoczesnie czuly i trudny w dobiciu, a i w "czuly mode" wychodzi mu to znacznie gorzej niz np shivie. Do tego skomplikowana budowa utrudniajaca ewentualne naprawy w piwnicy i chore ceny czesci. Uszczelki lubia sobie rzygac caly czas... Nawet nowe, a kosztuja majatek. Aha, widelec jest sztywny. Zbyt sztywny, bo przy konkretniejszej glebie booster strzela jak zapalka.
Zapraszam na gg 2134324
Znajde Ci jakis amorek, chetnie tez doradze.
Monsiu 2002 - najlepszy monster imo, swietna praca, charakterystycznie klei i chlupie :P reszta jak wyzej.
Monsiu 03+ - klocek. Bardzo fajny klocek

Shiva 02+ ( 01 nie ma hscv i ma brzydki kolor


888R/RC - Jesli chodzi o prace zawsze nie lubilem 888. Do czasu, az przejechalem sie na takim ustawionym tak jak lubie. Okazalo sie po prostu, ze 90% posiadaczy to ludzie, ktorzy kupili modny widelec, a nawet nie potrafia ustawic go tak, zeby dzialal jak nalezy... Coz. Z wygladu mi sie nie podoba, ani nie budzi mojego zaufania. Troche rozwalonych widzialem, sam jeden rozwalilem i to nie swoj... Plusem dla niektorych jest waga, ale jak napisales wage pomijamy ( piona! Zostalo nas tak niewielu... )
Stratos s8/ ultra - Dobrze ustawiony i zadbany stratos pracuje bardzo fajnie. Jest plynny i bardzo czuly. Jest wysoki ( dla mnie to plus ) i ma bardzo duzy zakres regulacji ( chodzi mi o to, ze np wogole nie tlumi, albo stoi :P ) Jak znajdziesz ultre w dobrym stanie to warto inwestowac. Ma dosc delikatne dropouty, ktore przy zlej eksploatacji potrafia sobie strzelic.
FOX 40 - Jestem zdecydowanie na nie. Widelec DROGI. Nie wart swojej ceny. Juz pierwszy kontakt z tym widlem wzbudzil we mnie odraze. Booster niczym z tesco i jakze wspanialy kolor rynny nastawily mnie sceptycznie. No ale wyglad to nie wszystko... Praca. Praca nie zachwyca. Widel nie jest jednoczesnie czuly i trudny w dobiciu, a i w "czuly mode" wychodzi mu to znacznie gorzej niz np shivie. Do tego skomplikowana budowa utrudniajaca ewentualne naprawy w piwnicy i chore ceny czesci. Uszczelki lubia sobie rzygac caly czas... Nawet nowe, a kosztuja majatek. Aha, widelec jest sztywny. Zbyt sztywny, bo przy konkretniejszej glebie booster strzela jak zapalka.
Zapraszam na gg 2134324
Znajde Ci jakis amorek, chetnie tez doradze.
www.street-roulette.pl | www.ovb.pl | www.rowerowy.com
MaxDamageDA i koniec tametu
Co najważniejsze Gościu lubi Marcoka ale nie wszystkie
888 to śmiech na sali, a nie wytrzymały wideł... Taki mały offtop bo i tak temat wyczerpany.
A co do sztywności Shivy to (nie było jednoznacznie wyjaśnione w temacie) Amor jak wiadomo USD, czyli posiada mało elementów usztywniających (boosterów) wiec dolne lagi trzymane są osią 20mm potem dłuuugo nic
i sie wygina, ale nie tak, że na stałe ( nie zawsze :P)


A co do sztywności Shivy to (nie było jednoznacznie wyjaśnione w temacie) Amor jak wiadomo USD, czyli posiada mało elementów usztywniających (boosterów) wiec dolne lagi trzymane są osią 20mm potem dłuuugo nic

-
- Posty: 1208
- Rejestracja: 22.06.2007 21:26:20
- Lokalizacja: Myślenice
- Kontakt:
Z paroma kwestiami sie zgodze a z paroma nie. Mianowicie (nie mam na wzgledzie upodoban) 888 sa obecnie tanim dobrze pracujacym i bardzo wytrzymalym widelcem.
Co do monsterow to oczywiscie wytrzymalosc przemawia na ich korzysc i jak ktos na wage nie patrzy a pokatowac lubi to ok.
Ale co do FOXa 40... drogi? Skoro ten widel mozna nowy bez problemu kupic za 3500zl to gdzie ta drozyzna? Jedynie w kosztach eksploatacyjnych. Chociaz moim zdaniem i mowie to z doswiadczenia wystarczy FOXa wyslac raz na dwa lata na porzadny serwis a po sezonie wyjac lagi, wyczyscic (w moim nie bylo co), i nasmarowac gabki (na moich bylo sporo jeszcze smaru) tak zapobiegawczo. A co do pracy widelca to wtajemniczeni uzytkownicy juz sie zdazyli zorietowac na czym ona polega. Przy pierwszym kontakcie z widelcem chodzi gorzej niz 888... ale na porzadnej trasie sprawa radykalnie sie zmienia po rozpracowaniu widelca i jego regulacji. A poza tym to nie jest widelec dla zakladajacego ten temat, poniewaz jego konstruktorzy dosc czesto patrzyli na wage podczas jego projektowania i wyszedl im drugi pod wzgledem wagi widel po Boxxerze, tyle ze na sprezynie. Wytrzymaly jest i nie ma co do tego dwoch zdan, na pewno nie jak monster. Ale to jest widelec do typowego DH, a jesli uzytkownikiem jest osoba potrafiaca ogarnac kazda trase z wyrobiona technika jazdy to nie zajedzie go raczej. Tyle ode mnie.
Co do monsterow to oczywiscie wytrzymalosc przemawia na ich korzysc i jak ktos na wage nie patrzy a pokatowac lubi to ok.
Ale co do FOXa 40... drogi? Skoro ten widel mozna nowy bez problemu kupic za 3500zl to gdzie ta drozyzna? Jedynie w kosztach eksploatacyjnych. Chociaz moim zdaniem i mowie to z doswiadczenia wystarczy FOXa wyslac raz na dwa lata na porzadny serwis a po sezonie wyjac lagi, wyczyscic (w moim nie bylo co), i nasmarowac gabki (na moich bylo sporo jeszcze smaru) tak zapobiegawczo. A co do pracy widelca to wtajemniczeni uzytkownicy juz sie zdazyli zorietowac na czym ona polega. Przy pierwszym kontakcie z widelcem chodzi gorzej niz 888... ale na porzadnej trasie sprawa radykalnie sie zmienia po rozpracowaniu widelca i jego regulacji. A poza tym to nie jest widelec dla zakladajacego ten temat, poniewaz jego konstruktorzy dosc czesto patrzyli na wage podczas jego projektowania i wyszedl im drugi pod wzgledem wagi widel po Boxxerze, tyle ze na sprezynie. Wytrzymaly jest i nie ma co do tego dwoch zdan, na pewno nie jak monster. Ale to jest widelec do typowego DH, a jesli uzytkownikiem jest osoba potrafiaca ogarnac kazda trase z wyrobiona technika jazdy to nie zajedzie go raczej. Tyle ode mnie.
http://www.endura.pl
Tylko Shiver, praca jest poprostu przepiekna, trzeba sie naprawde nagimnastykować zeby go dobic, sztywnośc jest małym minusem, ale jeśli nie walczysz o ułamki sekund w dh to mozna jakos to przeboleć, mam go w bh 03 i fajnie to współpracuje, a i 888 2007 kumpla wygladają przy shiverze jak amor do xc 

http://pucofr.pinkbike.com/album/2012/
http://www.g3riders.com
http://www.facebook.com/pages/G3Riders/146101528738083
http://www.g3riders.com
http://www.facebook.com/pages/G3Riders/146101528738083
Monx drogie i nie warte ceny? Jak zwykle jedna wadliwa seria byla i ludzie od razu amoku dostaja. Pekaly RV czy RCV z bodajze 07 roku. Tak 888 trzymaly bardzo dobrze i jedynym powodem widzenia ich wiecej popekanych jest to, ze jest ich zwyczajnie duzo i zawsze sie znajdzie jakis *****. Monster to przesada bo skoro masz DH w opisie to predzej czy pozniej bedziesz zbijac mase z roweru i potem bedziesz zalowal, a na 888 pojezdzisz jeszcze dlugo.
Shiver spoko ale sztywnosc boli.
W tej cenie travisa tez trafisz - wytrzymaly amor i calkiem fajna praca ale nie nadaje sie dla bezstresowych dzieci bo trzeba go dosc regularnie serwisowac (nie lubi brudu w tłumiku)
ACextreme moim zdaniem przy pierwszym kontakcie chodzi lepiej niz 888 no ale ja lubie moje amory stabilne i szybkie, a nie jakby mi ktos błota do środka nalał
Shiver spoko ale sztywnosc boli.
W tej cenie travisa tez trafisz - wytrzymaly amor i calkiem fajna praca ale nie nadaje sie dla bezstresowych dzieci bo trzeba go dosc regularnie serwisowac (nie lubi brudu w tłumiku)
ACextreme moim zdaniem przy pierwszym kontakcie chodzi lepiej niz 888 no ale ja lubie moje amory stabilne i szybkie, a nie jakby mi ktos błota do środka nalał

Spaced ja taki jestem, że jak się na coś uprę to koniec.
Nikomu nie polecam 888, jeździłem na '06 i '08 i uważam, że nie jest warty ceny.
Dla mnie do DH liczą się 4 amortyzatory.
Fox 40, Monster, Shiver ( ale to z kolei wiodkie mocno ) i Travis 3.
Koniec - moje zdanie zainteresowany zna inni też i do własnego zdania mam prawo.
Fox jest chyba po Monsterze najlepszy.
Nie dośc, że jak ktoś już wspominał nie wpuszcza brudu do najważniejszych rzeczy to jest super sztywny ( golenie 4cm ) i zachowuje się jak amortyzator zjazdowy, a połamanego nie widziałem. Poza tym lagi 4cm to wygląda. Jak amortyzator do DH a nie widelec do spaghetti.
Nikomu nie polecam 888, jeździłem na '06 i '08 i uważam, że nie jest warty ceny.
Dla mnie do DH liczą się 4 amortyzatory.
Fox 40, Monster, Shiver ( ale to z kolei wiodkie mocno ) i Travis 3.
Koniec - moje zdanie zainteresowany zna inni też i do własnego zdania mam prawo.

Fox jest chyba po Monsterze najlepszy.
Nie dośc, że jak ktoś już wspominał nie wpuszcza brudu do najważniejszych rzeczy to jest super sztywny ( golenie 4cm ) i zachowuje się jak amortyzator zjazdowy, a połamanego nie widziałem. Poza tym lagi 4cm to wygląda. Jak amortyzator do DH a nie widelec do spaghetti.

Monx monster nie ma charakterystyki do DH zupelnie. Juz moje jajka wykazuja wiecej stabilnosci podczas jazdy. Do tego w dh liczy sie waga wiec to jednak jest dosc zly amor do dh 
A co do 888 to czemu 06 i 08? Bo 08 rozumiem bo tajwan i jaja z nimi sa, oraz wieksza waga bez potrzeby.
A co do foxa 40 to malo wiesz. Bardzo fajny jest ale ma cienkie scianki i latwo je przebic czy urwac pokretlo z dolu goleni. Tak bym go bral ale tez mam tendencje do psucia sprzetu wiec wybralem 888.

A co do 888 to czemu 06 i 08? Bo 08 rozumiem bo tajwan i jaja z nimi sa, oraz wieksza waga bez potrzeby.
A co do foxa 40 to malo wiesz. Bardzo fajny jest ale ma cienkie scianki i latwo je przebic czy urwac pokretlo z dolu goleni. Tak bym go bral ale tez mam tendencje do psucia sprzetu wiec wybralem 888.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości