FORUM DH-zone.com

Hello ostatnio zacząłem jeździć w dircie- jestem początkujący no i jak wiadomo strach trochę... w związku z tym mam zamiar sobie kupić dobrą ochronę ciała coś takiego: http://allegro.pl/item408150460_zbroja_ ... _w_wa.html co o tym sądzicie. Czy buzer w ogóle nadaje się na dirt? aha i jaki kask jest jeszcze dobry full jakiś lekki czy lepiej orzeszek?

Zbroja dobra jest . Ja bym CI polecał full (szkoda zębów)

Sorka za te posty ale wyskoczył mi ten błąd ;/ !

^
|
|
[BŁĄD]

równiez polecam fullface a jednym z lzejszych jest Bell Bellisticw lekki dobrze, wentylowany no i tani co jest najwazniejsze : http://www.allegro.pl/item412783117_now ... _58cm.html

Fils ludzie w pressurach jezdza i zyja. Raczej jest zakladana na jakies wieksze opcje na poczatek nauki ale czasem sie przydaje. A co do FF to w sumie jestem zwolennikiem ochraniaczy ale bez krecenia wielkich trików mogących cie na twarz wysadzic nie widze szans na taka glebe. - Czyt. dla mnie tez ff w specialnych przypadkach glownie.

bambers odradze Ci zbroje w dircie, za bardzo krępuje ruchy... kup sobie lepiej ochraniacze na piszczele i kolana i na lokcie. no i kask oczywiscie. krzywda raczej Ci sie nie stanie wielka bez zbroi bo chyba nie bedziesz sie pchal odrazu na 3 metrowe dirty.

czarny09 leciales kiedykolwiek na lokcie na dircie tak zeby sobie je na prawde jakos uszkodzic? Piszczele i kolana to podstawa ale lokcie to rzadziej ida niz cokolwiek.

Czy nada się do dirt'u ? nie mam pojęcia bo nie bawię się w to. Natomiast od jakiegoś czasu jestem użytkownikiem tej zbroi i mogę ją polecić, produkt dobrze wykonany, w czasie jazdy zapominasz że ją masz na sobie - dobrze wentyluje, w momencie podprowadzania roweru na górę odrazu robi się b. gorąco. Ochraniacze przez cały czas są na swoim miejscu. Jeśli chodzi o ff to bell bellistic to dobry stosunek jakości do ceny również polecam.

Spaced ja nigdy ochraniaczy na lokcie w rękach nie mialem. ale jezeli bambers chcial zbroje w dircie... niby dla ochrony... a to ją jakos zwieksza... i oj nie mow, bo czesto mialem pozdzierane lokcie bo niby na nie nie upadalem ale czasem jakies dziwne gleby byly...

czarny09 ale pozdzierane lokcie to nie jest jakis gigantyczny problem. Zbroja jednak wazniejsza bo broni przed kontuzja, a nie zadrapaniem. Bezrekawnik taki jest dosc dobry i lekki jak cos.

Pomyśl lepiej nad czymś pokroju 661 Core Saver + ochraniacze na łokcie.

Spaced zgodze sie. ale dla mnie(moj pogląd) zbroja czy nawet sam zolw na dirt jest bezsenswony. ja nigdy czegos takie nie zakladalem a zyje( a niektore gleby mialem widowiskowe) i inni moi koledzy tez. ochraniacze na piszczele i kask, i nic wiecej...(no i w moim przypadku usztywniacz na nadgarstek ktory mialem skrecony i czasem boli.)

czarny09 jasne ale ja mówie na duze okazje - nauka tricku na nowej duzej hopie czy np. pierwsze krecenie flipa(bo z tego co pamietam to juz ktos sie w warszawie tak zalatwil, ze po niedokrecie musial rehaba miec)