FORUM DH-zone.com

Jak podaje producent to najmocniejszy klakson rowerowy na świecie :D :D http://www.airzound.pl/

chyba ciut niepraktyczny ?:D

a wogóle jakby każdy downhillowiec miał taki na szlaku to w krótkim czasie możemy zapomnieć o wpuszczaniu nas na wyciągi

Może i niepraktyczny, ale trąbnąłbym sobie raz na wczas, na dziadka w "cienkusiu" z nosem przy szybkie, jadącego jakby był zapatrzony w swoje ego lub na dresa, nie posiadającego dresu oryginalnego - typowa sytuacja z życia codziennego.

wyobraz sobie ze zapierdzielasz po trasie w lesie a tu jakis dziadek jedzie w poprzek i na Ciebie trabi:D albo ze ida ludzie chodnikiem a Ty tak na nich skaczesz

No zwykly klakson z butla. Nie wiem czym sie jarac i nie wiem na co to komu. Czasem mnie ludzie irytuja ale strabienie raczej nie pomoze nikomu w zyciu.

eee tam, dzwonek, czy taka trąbka idealna sprawa - robisz dzyn i nie musisz hamować, bo ludzie sami uciekają :] (starzeję się )

a ja bym sie z takim polansował po mojej wsi:D a tak na prawde to po kiego grzyba takie szpejo komu, zbedna waga i tyle i na dodatek brzydkie cholernie

Jaca Dobrze prawisz.

To tylko na miasto i dodam, ze sprawdza sie znakomicie. Uzywalem przez krotki czas i teraz sie zastanawiam czy nie zamontowac u siebie. I slusznie producent reklamuje. Dzwiek jest tak glosny, ze pewnie wielu z was byloby baaaardzo zaskoczonych...

to moja kosiarka ma 120db hahaha takim mozna trabic na tych co zamulaja na trasie i chcemy ich wyprzedzic

Nie jest to żadną nowością, już nie jednego pajaca na rowerze z tym widziałem jako kolejny gadżet do obwieszenia roweru zaraz po setce światełek, odblasków, bagażników, liczników, itp.
Głośne jest, fakt...zawału można dostać...

Też mnie irytują ludzie bezwiednie wchodzacy mi pod koła. Dlatego właśnie chciałem sobie coś w tym stylu sprawić. Znacie jeszcze jakis taki dzwonek??? Taki głośny albo na sprężone powietrze???

już nie jednego pajaca na rowerze z tym widziałem jako kolejny gadżet do obwieszenia roweru zaraz po setce światełek

Uwazasz mnie za pajaca, jesli mam swiatla z przodu i z tylu (z tylu odblask i LEDy na plecaku) i mysle o bagazniku, zeby wrzucac rzeczy do sakwy, zamiast moczyc plecy codziennie od wspomnianego plecaka, Panie Hardkurowcu??

(Sorry, ale dosc plytkie myslenie i ocenianie ludzi przedstawiles swoja wypowiedzia...)

Fajny sprzęt do straszenia ludzi i tyle...

dokladnie do straszenia ludzi xD 115 dB robi swoje.. hehe



pozdrooo

A ja jeszcze sie zapytam czy opłaca się według was zakupić coś takiego???

A czy faktycznie chcesz to uzywac zgodnie z przeznaczeniem?? Mam na mysli typowa jazde po miescie (dojezdzanie gdzies - regularne; zadne tam trabienie na turystow na trasach, bo to oczywiscie bzdura). Jak to masz na mysli to TAK.

Z ta zabawką odwalało sie najlepsze fazy na rowerze :D:D wystarczyla tylko odpowiadnio nadymana butla i wyobraźnia . Tylko proponuje uważać na stare babki bo o zawał serca nie trudno .

podnietek pisze:Uwazasz mnie za pajaca, jesli mam swiatla z przodu i z tylu (z tylu odblask i LEDy na plecaku) i mysle o bagazniku, zeby wrzucac rzeczy do sakwy, zamiast moczyc plecy codziennie od wspomnianego plecaka, Panie Hardkurowcu??

A masz różowe diody na szprychach?? Chyba o to chodziło konexowi...

Pajac pisze:Chyba o to chodziło konexowi...

konex pisze:zaraz po setce światełek, odblasków, bagażników, liczników, itp.

Mam dwa swiatelka, odblask, licznik. Jezdze 35km dziennie po miescie, przy ktorym Krakow to ostoja spokoju z doskonale wyszkolonymi kierowcami. Dla mnie to sa sprawy zycia i smierci, doslownie.

Nie znosze jak ktos tak generalizuje patrzac na cos tylko z wlasnego punktu widzenia.

Peace