FORUM DH-zone.com

Fajnie... wróciłem wczoraj z działki i dziś sobie jeździłem z kumplem. Natknęliśmy się na kolesia troche dresowatego. Oczywiscie fajke chciał. Ja już zawróciłem ale kumpel na BMXie został więc czekałem. Po chwili sie zorientowałem, że to ten sam koleś który mi pół roku temu telefon i kase zwinął... On też to zauważył... Chciał 3 zł na picie. Dostał (a raczej sobiee wziął) ok 10 zł w drobniakach. Chciał dalej ale już nic nie miałem (prócz telefonu w kieszeni). Trzymał za kiere i groził najperw biciem potem , że wyciągnie kose... W końcu zacząłem sie wyrywać, on mnie szarpać i wyczuł telefon w kieszeni... Ale udało mi sie wyrwać i spieprzyłem bo 200 m dalej stała policja jak jechałiśmy -oczywiście teraz już jej nie było. W każdym razie kumpel też sie poszarpał, pojechał kolesiowi pałą w łeb i uciekł. Jaki tego skutek?? Tam gdzie jechaliśmy są pseudo chopy dla sk8tów i czasem lubie se tam poskakać do tego moja dziewczyna tam mieszka... Teraz nie moge sie tam pokazać bo mało że mam rower, wiedzą że mam telefon i do tego wkurzył sie chyba od tej pały... Przerąbane bo to niedaleko mojej chaty... :| A komuś z Was się udało po szarpaninie czy czymś takim uciec?
PzDr

P.S.A i umówiłem na dziś wieczór agenta ubezpieczeniowego... :)

trzeba mu bylo najebac i wsadzic te 3 zl w dupe to by cie nie zaczepial ;] tak wogole to jak to nie jest rasowy dres to z nim pogadaj idz na browar i da ci spokoj.

Wyzabijać wszystkich drechów!

Wsółczuje ci. Co za kraj. Nie dość, ze Cię prymityw napada to jeszcze nie on ma się bać tylko ty. Gdzie sprawiedliwość, gdzie prawo i policja. Zgłoś kradzież z użyciem broni na policję i jest duża szansa, że dres zrezygnuje bo będzie się bał i nie będzie mu się opłacać Cię męczyć. Ale jest i druga strona medalu... jak się uprze to będziesz miał przejebane. Ja na twoim miejscu zgłosiłbym to, ale wybór należy do Ciebie.

Tak niestety jest :( prymitywny biedny kraj- prymitywni biedni ludzie.

a najgorsze jest że następne pokolenie dresów rośnie ..... i ci się starzeją kurwa przejebane

spoko, spoko jestesmy w Unii. za 100lat juz ich nie bedzie.

ostatnio pod nas podbil taki osilek.... to sie wystraszylismy.... ale okazal sie spoko kolesiem... pozyczyl rower od kolesia z dzielnicy.... nie znalem roweru ani jego ..... ale kolo okazal sie spoko.... skoczyl z najwieskzej hopy po 2 skoku...


pozdrawiam

No Qutwa ja już niemoge w łodzi to sie jakiaś stolica dresów robi ciągle kogoś zaczepiają / biją / okradają... szkoda gadać
3maj sie i nie pękaj, staraj sie jeździć w kilka osób to cie nie zaczepi :)

elmo jaka dzielnica, ulica?

w łodzi to rzeczywiście jest źle... ide raz z kuzynem do domu a tam w uliczce 2 drechy z pieskiem i "O skejcik!" a my w drugą strone i pierdziutko do domu inną trasą... masakra - na nich nie ma sposobu czy co?? a co do policji to wiecie-zgłoszenie przyjmą, ale nic nie zr4obią...
no bo przecierz mamy państwo policyjne;]-żenada
sory za ort.
pzdr

Zbierz ekipe, pojedźcie tam grupą, raz, drugi, trzeci.
Jezeli nikt was nie zaczepi to chyba zrezygnowali.

no ja naszczescie nie mam takich problemow

Grinder ja Bałuty - konkretnie Kniaziewicza przy Zgierskiej. Jezdze najczęściej na pomniku Radogoszcza przy Zgierskiej... A Ty konkretniej skąd??

Mnie raz skroili 2 razy wciagu niespelna 2 tygodni z komorki. na nogach wtedy bylem z qmplem. Za 1 razem to nie mialem nawet jak spierdolic bo mialem sciegno rozjebane i ledwo chodzilem. Ale 2 razem to moglismy spierdolic tylko ze ja ich zauwazylem jak juz mnie trzymali a qmpel wczesniej tylko mi nic nie powiedzial.....
Ostatni jak tamtedy przechodzilem to za mna szedl jakis pseudo skejcik(sam) i sobie postanowilem ze jak za mna skreci to mu napierdole ale niestety poszedl prosto. wtedy to juz bylem na maxa wkurwiony. Co za narod. Trzebaby bylo kiedys jakas ekipe zebrac pogadac z kolesiami z jakiegos innego miasta i jechac na wymiane. Zeby potem nikogo w jego miescie nie scigali.
I wpierdolic kazdemy dresowi jakiego sie zobaczy. hmm trzeba to powaznie rozwazyc

[quote="Silent"]... Zeby potem nikogo w jego miescie nie scigali.
I wpierdolic kazdemy dresowi jakiego sie zobaczy. hmm trzeba to powaznie rozwazyc[/quote]

taa juz to widze :D jak byscie wpadli do mnie na osiedle to nawet najlepsza ekipa by wam nie pomogla, oczywiscie u mnie jest spokoj na osiedlu ale jak ktos zacznie to juz moze sie liczyc z tym ze bez obitego ryja nie wyjdzie

Fuck... Dzisiaj znowu spotkałem tego kolesia :| Ale był dalej i jak mnie zobaczył to powiedział tylko: "masz przejebane"... Ja sie serio zaczynam bać po mojej okolicy poruszać... A niestety wiem jaką on może ekipe zebrać... Ech co za miasto... A podobno to na śląsku jest niebezpiecznie...

[quote="KFP"][quote="Silent"]... Zeby potem nikogo w jego miescie nie scigali.
I wpierdolic kazdemy dresowi jakiego sie zobaczy. hmm trzeba to powaznie rozwazyc[/quote]

taa juz to widze :D jak byscie wpadli do mnie na osiedle to nawet najlepsza ekipa by wam nie pomogla, oczywiscie u mnie jest spokoj na osiedlu ale jak ktos zacznie to juz moze sie liczyc z tym ze bez obitego ryja nie wyjdzie[/quote]

pachnie mi ursynowem albo jakas dzielnica po wschodniej stronie wisly ;)

Ja jestem z Łódzi jebie tu drechami tak ze nie da sie oddychac i zyc.W mojej okolicy czyli kawalek zachodniej,lutomierskiej,bazarki i franciszkanskiej jest spoko jak co to mowisz kogo znasz i juz spox ale tak to qrwa jadac rowerem bez przerwy sie tylko rozgladam zeby mi jakis dres nie wyskoczyl.Koniecznie musze se skolowac wkoncu PARALIZATOR bo qrwa nie wyrabiam juz az strach sie bac.....pozdro